Wiosenny Fubar 2023 – turniej „Bolt Action” w Piasecznie

W ostatnią sobotę miałem przyjemność gościć na WIOSENNYM FUBARZE 2023 – turnieju „Bolt Action” odbywającym się 15 kwietnia 2023 w Centrum Edukacyjno-Multimedialnym w Piasecznie (niedaleko Warszawy). Jego organizatorem był Piaseczyński Klub Gier Bitewnych, zaś przeprowadzili go Tomasz „Schalazar” Hebel, Mateusz Kowalski-Klein, Marcin „Merry” Nietrzebka, Mateusz „Parufka” Stawowy i Marcin „Śliwka” Śliwa. Impreza nie odbyłaby się, gdyby nie życzliwość i wsparcie Dyrektora Biblioteki Publicznej w Piasecznie Łukasza Załęskiego oraz Wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Piasecznie Michała Rosy. Sponsorami turnieju byli: Warlord Games, Wargamer, Matisoft Gaming Club, Rebel, Kromlech, Black Grom Studio, Paint Forge, Battle-Models.com, Urbanmatz, Gamemat.eu, Roll3D, Micro Art Studio, Gaddis Gaming, Deep-Cut Studio, Playmaty, Tereny do Gier, Galaktyka Gier. Nasz portal sprawował patronat medialny nad wydarzeniem.

W turnieju wzięło udział 20 graczy, przy czym równolegle odbywał się turniej „Warhammera 40.000”, w którym wzięło udział dalszych 10 graczy. Przyjechali wargamerzy z całej Polski, choć najwięcej było miejscowych. Dwaj najmłodsi mieli 14 lat, ponadto jeden miał 17, zaś najstarszy blisko 50. Po stronie państw Osi dominowały wojska niemieckie, pojawili się także Włosi. U Aliantów obok Brytyjczyków, Amerykanów i Sowietów na stołach można było zobaczyć oddziały polskie (wrześniowe i powstańców warszawskich) oraz kanadyjskie. Każdy uczestnik rozegrał dwie bitwy. Turniejowi towarzyszył konkurs malarski, w którym wystawiono sześć armii do „Bolt Action”. Poza nagrodami dla najlepszych uczestników i za najlepiej pomalowaną armię przyznano także szereg nagród specjalnych: dla najlepszego alianckiego generała, dla najlepszego generała państw Osi, za najbardziej sportowe zachowanie (fair play), dla najmłodszych graczy, nagrodę Purpurowe Serce (dla ostatniego gracza w klasyfikacji) i nagrodę za najbardziej heroiczną akcję. Tę ostatnią otrzymał gracz, którego jedyny pozostały przy życiu obsługant przetrzebionej załogi niemieckiego działa 88 mm, mając na sobie cztery znaczniki przyszpilenia, dokonał rzeczy niemożliwej, bo przełamał się i oddał celny strzał do oddziału kanadyjskiego, który udało mu się trafić i zniszczyć niemal w całości (ocalał jeden model). Ponadto w turnieju przyznawana jest specyficzna dla niego nagroda i tytuł – sułtana Fubarów. „Fubar” w języku wojskowym oznacza Fucked Up Beyond All Recognition. W „Bolt Action” FUBAR może pojawić się przy teście na rozkazy i wtedy np. oddział może zastrzelić swojego dowódcę, spanikować bądź zacząć strzelać do swoich kolegów. Podczas turnieju nagroda przyznawana jest temu, komu przydarzy się najwięcej takich sytuacji. W tej edycji jednemu z graczy przytrafiło się to 4 razy, co można uznać za rekord.

Była to pierwsza edycja turnieju po pandemii Covid-19, reaktywował się też miejscowy klub bitewniaków, więc i tutaj życie wargamingowe powoli wraca do normy. Chciałbym podkreślić, że na imprezie panowała bardzo dobra atmosfera. Najlepiej o tym świadczy fakt, że podczas przyznawania nagrody fair play pojawił się problem, bo każdy zachwalał swoich przeciwników i trudno było wskazać tę jedną osobę, która szczególnie by się w tym względzie wyróżniła. Co ważne, organizatorzy są otwarci na nowych uczestników. Wspomnę, że jeden z graczy był zupełnym debiutantem, a mimo to nieźle dawał sobie radę. Warto także podkreślić walory miejsca, gdzie zorganizowany został turniej. Nowoczesna, dobrze wyposażona i oświetlona sala, zlokalizowana tuż przy wejściu do budynku. Ogólnie znakomite warunki do grania. Z tego co słyszałem, organizatorzy mają ambitne plany organizacji kolejnych turniejów. Mam nadzieję, że wszystko powiedzie się po ich myśli i na któryś z nich uda mi się zawitać.