[Königsberg] Raleen vs PzKpfw II, 14.01.2022

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Zawsze z zainteresowaniem sięgam po gry w ten czy inny sposób nawiązujące do naszej historii. W tym przypadku rzecz dotyczy operacji, która rozgrywała się pod koniec II wojny światowej na obszarze w znacznej części stanowiącym obecnie terytorium Polski. Chodzi o operację wschodniopruską, rozpoczętą 13 stycznia 1945, a trwającą do 9 kwietnia 1945. Jej zasadniczą część przedstawia gra Königsberg: The Soviet Attack on East Prussia, 1945, wydana przez Revolution Games (pierwotnym wydawcą było Three Crown Games, gra ukazała się w tym wydawnictwie pod tytułem Königsberg '45). Ukazuje ona działania 2 i 3 Frontu Białoruskiego, których celem jest opanowanie Prus Wschodnich, a dokładniej obszarów wokół Królewca i Elbląga. Zadanie Niemców sprowadza się do tego by bronić się jak najdłużej i opóźniać natarcie przeciwnika. Jako ciekawostkę wspomnę, że w pierwotnej wersji gry wydanej przez Three Crown Games ważnym zadaniem była także ochrona niemieckich uchodźców (może lepiej należałoby ich nazwać uciekinierami) z Prus Wschodnich, którzy zostali przedstawieni w grze przez osobne żetony. Wyglądało to trochę jakby oddziały niemieckie wykonywały jakąś misję humanitarną. Szczęśliwie w amerykańskim wydaniu zrezygnowano z tego motywu. Gra przedstawia działania na szczeblu operacyjnym. Oddziały niemieckie występują w większości w skali dywizji, zaś sowieckie w skali korpusu. Poszczególne zgrupowania niemieckie odpowiadają korpusom, zaś sowieckie armiom. Ważnym, co tu dużo mówić, właściwie najważniejszym elementem mechaniki gry jest system aktywacji. Działa on w ten sposób, że pozwala poruszyć w ciągu etapu tylko część losowo wybranych zgrupowań. W każdym etapie ich liczba została określona osobno dla Niemców i każdego z dwóch frontów sowieckich. Ponadto występują jednostki niezależne, które mogą być aktywowane przez każde z dowództw, a więc mogą poruszyć się i zaatakować wielokrotnie w ciągu etapu. W większości przypadków są to jednostki pancerne i zmotoryzowane (u Sowietów zazwyczaj samodzielne korpusy pancerne i zmechanizowane). Rozwiązanie to wprowadza silny element losowy. Wspomnę jeszcze, że ta sama mechanika aktywacji (i ogólnie te same zasady) zastosowane zostały w grze Poland Defiant, The German Invasion, September 1939, również wydanej przez Revolution Games.

Stronami podzieliliśmy się w ten sposób, że PzKpfw II grał Sowietami, a mnie przypadli Niemcy. Niemal udało nam się wstrzelić z czasem rozgrywki w rocznicę rozpoczęcia operacji wschodniopruskiej, co pozwoliło lepiej wczuć się w wydarzenia historyczne, którym poświęcona jest gra.

 

Pozycje wyjściowe do natarcia 2 Frontu Białoruskiego, dowodzonego przez marszałka K. Rokossowskiego. Naciera on na Prusy Wschodnie od południowego zachodu, z grubsza wschodnim brzegiem Wisły, w kierunku na Elbląg. Naprzeciw niego jednostki niemieckiej 2 Armii gen. płk. W. Weissa.

 

Centrum pozycji niemieckich pomiędzy obu sowieckimi frontami, obszar lasów, jezior i trudno dostępnego terenu, poprzecinany kolejnymi liniami niemieckich umocnień. Tutaj długo panować będzie cisza. Historycznie Sowieci przynajmniej z początku starali się obejść ten odcinek frontu. Znajdujące się tu oddziały niemieckie (6 i 55 Korpus) są uziemione do 6 etapu, chyba że wcześniej Sowieci zdobędą 2 punkty zwycięstwa bądź pole ze sztabem któregoś z tych dwóch korpusów zostanie zaatakowane – wtedy następuje wcześniejsza aktywacja, w pierwszym przypadku obu korpusów, w drugim przypadku tego, którego sztab został zaatakowany.

 

Pozycje wyjściowe do natarcia 3 Frontu Białoruskiego, dowodzonego przez gen. armii Czerniachowskiego. Naciera on na Prusy Wschodnie od wschodu, w kierunku na Królewiec (tytułowy Königsberg). Naprzeciw niego jednostki niemieckiej 4 Armii gen. piechoty Friedricha-Wilhelma Müllera i 3 Armii Pancernej gen. płk. Erharda Rausa.

 

Niemieckie tyły, stanowiące zarazem zaplecze frontu. To tutaj znajduje się większość celów ofensywy, dających Sowietom punkty zwycięstwa (oznaczone żetonami z medalami). Nieliczne jednostki (dywizje, ewentualnie brygady) nadające się do wykorzystania obsadzają wybrane miasta. Niektóre są osłabione wcześniejszymi walkami. Ponadto w większości miast znajdują się garnizony, które pełnią rolę stacjonarnych jednostek.

 

Niemcy przegrupowali swoje siły na linii obrony. Umocnienia te zwiększają możliwości obronne ich jednostek i chwilowo pozwolą odeprzeć sowiecki atak. Bronione są również okolice Modlina. Sowieci powoli podchodzą do niemieckich pozycji, podciągając korpusy pancerne. W Przasnyszu pojawiły się oddziały Volksturmu.

 

Również stojącym naprzeciwko 3 Frontu Białoruskiego oddziałom niemieckim udało się sprawnie przegrupować przed sowieckim atakiem. I tak, większość niemieckiego 26 Korpusu odeszła na linię umocnioną. Tylko jedną z dywizji pozostawiono w pobliskim mieście, by wiązała przeciwnika. Sowieci powoli podchodzą, nie mając póki co jak nawiązać kontaktu bojowego.

 

2 Front Białoruski rusza do frontalnego natarcia. Zostaje ono jednak odparte, choć nie obyło się bez strat po stronie niemieckiej. Szczególnie groźna sytuacja rysuje się na skraju niemieckiego prawego skrzydła, pod Modlinem. Po stronie sowieckiej najpotężniejsze natarcie wyprowadziła 2 Armia Uderzeniowa.

 

Należące do 3 Frontu Białoruskiego 5 i 28 Armie przedzierają się przez linię obronną Niemców. Jedna z dywizji poniosła straty, ale w większości Niemcom udało się uniknąć rzezi, jako że znowu wycofali wcześniej część sił. W międzyczasie Niemcy uzupełnili 2 Dywizję Pancerno-Spadochronową „Hermann Göring”. Po stronie sowieckiej w centrum uaktywniły się dwa korpusy pancerne.

 

Sowieci przełamują front na lewej flance i wprowadzają w powstałą lukę 5 Armię Pancerną Gwardii, przerzucając ją ruchem strategicznym. Towarzyszą jej dalsze jednostki. Za 5 APanc. Gw. podążają 65 i 70 Armie sowieckie. Broniący tego odcinka niemiecki 27 Korpus wraz z jednostkami towarzyszącymi poniósł poważne straty. Niemcy starają się załatać dziurę, przerzucając oddziały z sąsiedniego odcinka, ale jedyną jednostką, która chwilowo może powstrzymać dalsze posuwanie się 5 APanc. Gw., jest 190 Brygada Pancerna. Niemcy ucierpieli również poważnie w centrum, gdzie atakowała ich 2 Armia Uderzeniowa. Niemiecka linia obronna zostaje przełamana.

 

Niemcy ucierpieli także na odcinku bronionym przez 23 Korpus. Nacierały tutaj 2 Armia Uderzeniowa i 46 Armia, ale główną robotę, jak to bywa zazwyczaj, wykonały samodzielne korpusy pancerne i zmechanizowane. W tym czasie zaszło jeszcze jedno niekorzystne dla Niemców wydarzenie: z frontu wycofana została Dywizja Grossdeutschland, której jedna silna jednostka stała w drugiej linii, stanowiąc ostoję frontu i silny odwód do ewentualnych kontrataków. Za to korzystając z ostatnich większych uzupełnień, Niemcom udało się zreorganizować i uzupełnić rozlokowaną pośród mazurskich lasów 20 Dywizję Pancerną.

 

Krwawe walki toczą się na odcinku 3 Frontu Białoruskiego. Niemcy stawiają opór, ale nie są w stanie potrzymać napierającej masy Sowietów. Tu i ówdzie wykorzystują umocnienia, ale te najczęściej da się obejść. Najwięcej ucierpiał niemiecki 26 Korpus. Potężny cios zadały także operujące w centrum dwa sowieckie korpusy pancerne, jednak po zwycięskiej walce nie zdecydowały się na pościg w głąb pozycji niemieckich za pokonaną dywizją piechoty, obawiając się odcięcia.

 

Tymczasem do ważnych wydarzeń dochodzi na lewej flance 2 Frontu Białoruskiego (i zarazem prawej flance niemieckiej 2 Armii). Dzięki liniom umocnionym 190 Brygadzie Pancernej cudem udaje się odeprzeć natarcie 5 Armii Pancernej Gwardii. Niemcy kierują w ten rejon dodatkowe siły (7 Dywizja Pancerna i 627 Brygada Piechoty Zmot., obsadzony zostaje także Płock), zaś 276 Brygada Pancerna przecina linię zaopatrzenia 5 APanc. Gw. Oznacza to, że w kolejnym etapie armia ta będzie bez zaopatrzenia, co zmniejsza o połowę siłę jednostek w ataku, w praktyce znacznie ograniczając możliwości tego zgrupowania.

 

Sowieci postępują do przodu, ale jako że Niemcy nieznacznie cofnęli się, walk nie ma aż tak wiele. Nie obyło się oczywiście po stronie niemieckiej bez strat. Niemcy starają się przede wszystkim zabezpieczyć prawą flankę, gdzie szczególnie mocno ucierpiał 27 Korpus. Do niego kierowana jest większość uzupełnień, w tym odtwarzane są zniszczone dywizje piechoty. Sowieci próbowali też uderzeń na prawej flance, ale niewiele z tego wyszło. Po stronie niemieckiej w drugiej linii pojawiły się ściągnięte z centrum dywizje pancerne.

 

Na odcinku 3 Frontu Białoruskiego Niemcy odchodzą. Cofa się zwłaszcza 9 Korpus, narażony na oskrzydlenie i odcięcie, opuszczając Tylżę i jej najbliższe okolice. Sowieckie korpusy pancerne zostały przerzucone ku centrum frontu, by zdobyć Istenburg. Póki co skończyło się na zadaniu Niemcom strat. Do walk włącza się również 2 Armia Gwardii, atakując w stronę jezior mazurskich, gdzie broni się 41 Korpus Pancerny, chwilowo składający się w większości z piechoty.

 

Podczas, gdy ofensywa trwa już w najlepsze, na sowieckich tyłach pozostały dwie armie, które tkwią tutaj biernie, w ogóle nie angażując się w walki.

 

Osobista interwencja towarzysza Stalina na odcinku 2 Frontu Białoruskiego spowolniła jego natarcie. Sowietom udało się jednak przywrócić linię zaopatrzenia dla 5 Armii Pancernej Gwardii oraz odrzucić jednostki niemieckiego 27 Korpusu. Rozwija się też ofensywa w centrum frontu i na prawym skrzydle. Tymczasem Niemcy przerzucili swoje siły pancerne w okolice, gdzie operuje 27 Korpus. Cienka szara linia powstrzymuje 5 APanc. Gw. W Płocku zostali jedynie Volksturmiści.

 

Jednostki pancerne 3 Frontu Białoruskiego zdobywają Istenburg (w przyszłości na cześć dowódcy frontu zostanie przemianowany na Czerniachowsk). Na południe od miasta została odcięta niemiecka 61 Dywizja Piechoty. Głęboki odwrót wykonał 9 Korpus, cofając się na kolejną linię obronną w lasach. Od wschodu spodziewane są bowiem nowe jednostki sowieckie. Poza tym Niemcy utrzymują dotychczasową linię frontu.

 

Do przełomowych wydarzeń dochodzi na odcinku 2 Frontu Białoruskiego. Najpierw uaktywnili się Sowieci. 5 Armia Pancerna Gwardii atakowała w kierunku Płocka z silnym wsparciem lotnictwa. Przy maksymalnym stosunku sił odrzuciła jednostki niemieckie, zadając im jednak niezbyt duże straty. Osobno nacierał ze wsparciem lotnictwa towarzyszący jej samodzielny korpus pancerny. Walcząca z nim niemiecka 7 Dywizja Pancerna została odrzucona i poniosła straty. W centrum uaktywniła się 2 Armia Uderzeniowa, która wraz z towarzyszącymi jej jednostkami pancernymi przerwała linię frontu. Nie próżnowały także pozostałe armie sowieckie, na linii bojowej pojawiła się w międzyczasie nowa 50 Armia. Potem przyszedł czas na Niemców, których aktywacje w większości przypadły po aktywacjach Sowietów. Niemieckie jednostki pancerne wraz z piechotą 27 Korpusu okrążyły i zniszczyły jeden z korpusów i sztab 65 Armii. Tym samym armia ta została unieruchomiona, a 5 APanc. Gw. i towarzyszący jej korpus pancerny ponownie odcięte od zaopatrzenia. Z kolei zgrupowanie pancerne niemieckiego 20 Korpusu odcięło od zaopatrzenia przedzierające się w centrum oddziały 2 Armii Uderzeniowej (wraz z towarzyszącymi im siłami pancernymi).

 

Nacierający 2 Front Białoruski całkowicie odsłonił swoje tyły. Tymczasem nastał 6 etap i uaktywniły się dwa korpusy niemieckie stojące w centrum, pomiędzy obu sowieckimi frontami. Niemieckie dowództwo, widząc nadarzającą się okazję przecięcia linii zaopatrzenia dla całego frontu, przerzuciło w pobliże granicy sektora niemieckiego jedyną posiadaną w tym rejonie jednostkę szybką – 185 Brygadę Pancerną. Gdyby w końcowej części tego etapu uaktywnił się 55 Korpus, Niemcy mogliby wykonać manewr godny Ericha von Mansteina, wychodząc na sowieckie bazy zaopatrzenia. Ostatecznie korpus nie uaktywnił się, zamiast tego miała miejsce aktywacja 20 Korpusu. Przygotowując się do przeprowadzenia operacji w kolejnym etapie, Niemcy zajęli jedną z jego dywizji piechoty znajdującą się już wówczas na sowieckich tyłach Ostrołękę.

 

Na odcinku 3 Frontu Białoruskiego walki toczyły się w rejonie Istenburga, gdzie zaznaczyło się parcie na niemiecki 9 Korpus i lewą flankę. Jego jednostki, wspierane przez oddziały pancerne, zostały odrzucone i poniosły straty. Walki toczyły się także na przeciwległej flance, gdzie atakowała sowiecka 2 Armia Gwardii. Większość etapu upłynęła jednak Sowietom na podciąganiu odwodów. Uaktywniły się tyłowe armie: 31 i 11 Gwardyjska. W międzyczasie od wschodu pojawiła się 43 Armia. Z tyłu za linią frontu została, odcięta od zaopatrzenia, niemiecka 61 Dywizja Piechoty.

 

Rozgrywkę zakończyliśmy z braku czasu po 6 etapach (całość trwa 10 etapów). Sytuacja Sowietów nie była dobra, zwłaszcza na odcinku 2 Frontu Białoruskiego, gdzie trzon sił uderzeniowych, po tym jak wysforował się do przodu, został odcięty od zaopatrzenia, co w kolejnym etapie znacznie ograniczyłoby możliwości ofensywne tych sił. Do tego tyły frontu były zagrożone, co mogło doprowadzić do zatrzymania całej ofensywy. Dowództwo frontu musiałoby więc przedsięwziąć działania by zabezpieczyć swoje linie zaopatrzenia. Wszystko to pochłonęłoby część cennego czasu, którego wiele Sowietom już nie zostało, a cele do opanowania znajdowały się w większości daleko. W pobliżu linii frontu w zasięgu jednostek sowieckich były jedynie Płock i Mława. Na odcinku 3 Frontu Białoruskiego sytuacja wyglądała lepiej, ale w grze jest on mniej aktywny niż 2 Front Białoruski (w niektórych etapach ma niemal o połowę mniej aktywacji). Z tego powodu zdecydowaną większość uzupełnień Niemcy kierowali na odcinek, gdzie nacierał ten ostatni front. Tym bardziej, że na wschodzie mieli liczne jednostki pancerne (3 Armia Pancerna), którymi w razie potrzeby mogli wzmacniać słabe punty. Mimo mniejszej aktywności, w ciągu 6 etapów 3 Front Białoruski odniósł pewien sukces, opanowując pierwszy punktowany cel – Istenburg (Czerniachowsk). Na odcinku tego frontu dużo zależałoby od aktywacji, jak to bywa w całej grze. Jedyna szansa Sowietów na decydujący sukces polegała w zdobyciu Królewca, ale patrząc na dotychczasowy przebieg rozgrywki i powolność działań 3 Frontu Białoruskiego, bardzo wątpliwe by im się to udało, zwłaszcza, że mieli jeszcze do pokonania spory odcinek, dużo dłuższy niż pokonali w ciągu 6 etapów, a stawiające im opór jednostki niemieckie, choć poniosły straty, zachowały swoją wartość bojową. Nie da się ukryć, że Niemcom w wielu sytuacjach sprzyjało szczęście, chociaż trzeba było mu pomóc wykonując tu i ówdzie odpowiednie posunięcia. Gra potrafi być bardzo losowa. Czynnikiem mającym największy wpływ na przebieg rozgrywki, a zarazem wywołującym wiele wątpliwości jeśli chodzi o oddanie realiów, są aktywacje. Nie miejsce tutaj by się o tym rozwodzić, więcej na ten temat postaram się napisać niebawem na forum. Tam też zapraszam do dyskusji o grze.

Dyskusja o grze na FORUM STRATEGIE

Autor: Raleen
Zdjęcia: Raleen

Opublikowano 16.01.2022 r.

Poprawiony: niedziela, 16 stycznia 2022 10:34