[Infidel] Montgisard 1177 – Raleen vs Silver, 28.11.2021

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Bitwa pod Montgisard (25.XI.1177) to jedno z najbardziej spektakularnych starć w historii wojen krzyżowych i w ogóle w historii wojskowości. Mała armia krzyżowców znalazła się nagle naprzeciwko znacznie przeważających liczebnie sił Saladyna. Saraceni nie byli jednak gotowi do walki, ponieważ rozproszyli się wcześniej w poszukiwaniu żywności i furażu oraz nie spodziewali się armii chrześcijańskiej. Swoje zrobiło też wycieńczenie wojsk i kłopoty aprowizacyjne. Dowodzący krzyżowcami król jerozolimski Baldwin IV Trędowaty postanowił to wykorzystać i ruszył do szarży na czele 500 rycerzy (w tym 140 templariuszy). Za nim pozostało kilka tysięcy piechoty, zaś przed nim były siły szacowane łącznie na około 30 tysięcy. Saraceni, zmieszani nie stawili większego oporu. Szybko zaczęli ponosić ciężkie straty i wkrótce cała armia wraz z Saladynem pierzchła z pola bitwy. Ten ostatni ponoć uciekał na swoim najszybszym wielbłądzie. Ostatecznie w wyniku paniki i pościgu większość jego sił została zniszczona. Rozgrywka stara się zasymulować starcie w ten sposób, że całość sił Saracenów jest na początku zdezorganizowana i jako pierwsi wykonują ruch krzyżowcy. Ich siły są więcej niż skąpe (w grze to zaledwie 5 jednostek rycerzy i 5 jednostek pieszych). Jeśli chcą zwyciężyć, muszą się spieszyć. Jak to tradycyjnie bywa w naszych rozgrywkach z Silverem, mój przeciwnik grał Saracenami, zaś mnie przypadli krzyżowcy.

 

Obie armie przed bitwą. Po stronie krzyżowców (u dołu) pierwszy rzut tworzy pięć jednostek rycerzy, zaś drugi rzut kolejnych pięć jednostek pieszych, w tym jedna to kusznicy. Po stronie Saracenów (u góry) mamy łącznie cztery zgrupowania: na skrzydłach dwa zgrupowania konnych łuczników, w centrum zgrupowanie średniej jazdy, zaś z tyłu w odwodzie zgrupowanie ciężkiej jazdy pod dowództwem samego Saladyna.

 

Krzyżowcy ruszają do szarży pod wodzą króla Baldwina IV Trędowatego. Głównym celem jest znajdujące się w centrum zgrupowanie średniej jazdy, na które nacierają trzy jednostki rycerzy, a także znajdujące się naprzeciwko prawego skrzydła krzyżowców wielkie zgrupowanie konnych łuczników, które atakują dwie jednostki rycerzy.

 

Jedna z jednostek rycerzy uległa dezorganizacji, cztery pozostałe uzyskały kontynuację ataku. Jako że oddziały Saracenów, z którymi walczyli krzyżowcy, były zdezorganizowane, uległy one eliminacji bądź zostały rozbite. Warto zwrócić uwagę, że w większości przypadków rycerze atakują po dwie jednostki Saracenów, które mają przed swoim frontem, dążąc do zadania im jak największych strat.

 

Rycerze wbijają się w zdezorganizowane jednostki Saracenów jak w masło. Po pierwszych kontynuacjach ataków, trzy jednostki uzyskały kolejne. Większość zgrupowania średniej jazdy Saracenów, znajdująca się w centrum, została zniszczona.

 

Koniec ataku. Trzy jednostki rycerzy zostały zdezorganizowane, ale zniszczono bądź rozbito niemal całe zgrupowanie średniej jazdy (został tylko jeden oddział). Ucierpieli także poważnie konni łucznicy znajdujący się naprzeciwko prawego skrzydła.

 

Saraceni przechwytują inicjatywę i uzyskują dwie aktywacje. W jednej uruchamiają zgrupowanie konnych łuczników naprzeciwko lewego skrzydła krzyżowców, częściowo je reorganizując, a częściowo wykonując nim ataki na jeden spośród zdezorganizowanych oddziałów rycerzy. Drugą aktywację poświęcają na zreorganizowanie zgrupowania ciężkiej jazdy, stojącego z tyłu w odwodzie.

 

Krzyżowcy przejmują inicjatywę po drugiej nieudanej kontynuacji Saracenów. Ciężka jazda Saladyna uporządkowała szyki i jest gotowa do ataku, więc nie ma chwili do stracenia. To ostatni moment by odnieść historyczne zwycięstwo. Krzyżowcy muszą zadać przeciwnikowi jak największe straty zanim ten uruchomi swoje żelazne zastępy. Wszystkie oddziały rycerzy ruszają do ataku. Dwa z nich, które zachowały sprawność bojową, szarżują.

 

Głównym celem jest zgrupowanie łuczników konnych znajdujące się naprzeciwko prawego skrzydła Saracenów, ciągle w całości zdezorganizowane, a zarazem nadal bardzo liczne. Rycerze atakują od tyłu i po zadaniu pierwszych strat uzyskują kontynuację ataku.

 

Atak rozwija się dalej. Jednostki, które szarżowały i zachowały sprawność bojową, uzyskują kolejną kontynuację ataku...

 

Potem miała miejsce jeszcze jedna kontynuacja... Tym sposobem ze zgrupowania saraceńskich konnych łuczników niewiele zostało.

 

Krzyżowcom udaje się zadać Saracenom tak duże straty, że morale armii tych ostatnich pęka i tym samym bitwa dobiega końca. Piechota krzyżowców w ogóle nie zdołała wejść do akcji. Podobnie większość zgrupowań Saracenów. Spośród czterech ich zgrupowań aktywowały się tylko dwa. Większość ich jednostek musiała jednak poświęcić tę aktywację na uporządkowanie szyków.


Bitwa trwała wyjątkowo krótko. Jak widać, rozstrzygnięcie nastąpiło bardzo szybko. Taki to scenariusz. Wszystko zależy od aktywacji. Teoretycznie, gdyby Saraceni mieli na początku więcej szczęścia i uzyskali drugą kontynuację, mogłoby być nieciekawie dla krzyżowców. Z kolei krzyżowcom kontynuacja aktywująca piechotę niewiele dawała. Dopiero kolejna (druga) kontynuacja i ponowne uruchomienie rycerzy mogłyby przesądzić bitwę. Wydaje się, że Saraceni popełnili błąd nie aktywując największego zgrupowania, złożonego z konnych łuczników, gdyż zawierało ono dużo jednostek, które w stanie dezorganizacji łatwo zniszczyć. W ten sposób krzyżowcy mogli szybko zadać krytyczne straty, prowadzące do załamania armii Saracenów. Osobny temat to na ile rozgrywka oddaje przebieg bitwy. Niestety, była ona bardzo nietypowa, stąd trudno zasymulować ją w grze planszowej. Infidel stara się to uczynić w możliwie najprostszy sposób, by wynik końcowy na ogół odpowiadał historycznemu.

Dyskusja o grze na FORUM STRATEGIE

Autor: Raleen
Zdjęcia: Raleen

Opublikowano 11.12.2021 r.

Poprawiony: sobota, 11 grudnia 2021 15:00