Borkowo 1806 – wprowadzenie do systemu „Jours de Gloire”

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

„Borkowo 1806” to scenariusz do systemu Jours de Gloire, wydany w 10-tym numerze specjalnym magazynu Vae Victis, przedstawiający małą, bliżej nieznaną bitwę, stoczoną w 1806 roku na ziemiach polskich. Przyznam, że nawet nie sprawdzałem co to za bitwa i ile pod tym względem gra ma wspólnego z rzeczywistością historyczną. Wydaje mi się, że w tym przypadku nie o to chodzi. Scenariusz jest na tyle krótki, że nadaje się znakomicie jako wprowadzenie do systemu Jours de Gloire, i taka jego rola, choć żadnym oficjalnym wprowadzeniem oczywiście nie jest. Ot, mamy sobie po kilka oddziałów z każdej strony, rozdzielonych rzeczką. Drobne starcie, jakich wiele w kampanii 1806 roku, toczącej się w znacznej części na ziemiach polskich. Celem Francuzów, którzy są stroną silniejszą, i w zasadzie ofensywną, jest zdobycie Borkowa i pola położonego za nim na drodze (już po rosyjskiej stronie rzeki). Co istotne, przez rzekę można się przeprawić tylko po moście, znajdującym się właśnie w Borkowie, oraz przez położony poniżej bród, który jednak jest dostępny dopiero od 2 etapu. Poza tym rzeka jest nieprzekraczalną barierą: nie można przez nią atakować ani się przeprawiać. W tym miejscu jeszcze jedna istotna informacja: tłumaczenie zasad systemu, opracowane przez Michała Wasila, znajdziecie na naszym portalu w dziale Ładownia.

Pozycje przed bitwą. Francuscy dragoni, szaserzy i huzarzy kontra rosyjscy Kozacy, huzarzy i spieszeni strzelcy konni. Poza tym każda ze stron ma po jednej jednostce artylerii konnej. Rosjanie posiadają nieco lepsze dowodzenie (2 rozkazy) w stosunku do Francuzów (1 rozkaz)

Francuzi podeszli grupą spieszonych dragonów i artylerią pod Borkowo. Na prawo od nich stanęła brygada Lasalle'a, dalej kolejne zgrupowanie dragonów (tym razem na koniach). Rosjanie uszykowali większość swojej kawalerii w jedną grupę. Na czele huzarzy, wraz z którymi stoją bardziej liczni, ale gorsi jakościowo Kozacy. Rosjanie mieli możliwość wycofania się za rzekę i spalenia mostu, ale z niej nie skorzystali

W 2 etapie bród został odkryty. Rosjanie uzyskali inicjatywę i postanowili zaatakować jako pierwsi, przechodząc przez rzekę i zachodząc od boku słynny 7 Pułk Huzarów z brygady Lasalle'a

Huzarzy Lasalle'a zostali rozbici w dwóch kolejnych starciach, następnie po pościgu rosyjska kawaleria znalazła się naprzeciwko dwóch kolejnych jednostek, ale nie zdecydowała się kontynuować ataku. Większość Rosjan uległa podczas natarcia dezorganizacji

Szczęśliwie dowódca francuski przewidział, że w tym etapie najwięcej będzie się działo koło brodu i wydał rozkaz grupie dragonów na prawym skrzydle, którzy przeprowadzają teraz szarżę na zdezorganizowane siły Rosjan. Od frontu atakuje ich jeszcze jeden pułk dragonów

W dwóch kolejnych starciach rosyjska kawaleria została doszczętnie zniesiona. Francuski 20 Pułk Dragonów zapędził się w pościgu aż pod Borkowo, ale później, w kolejnej aktywacji, został ponownie ściągnięty nad bród, naprzeciwko kolejnej grupy Rosjan, która w międzyczasie zbliżyła się do przeprawy. Tymczasem pod samym Borkowem trwa ostrzał artylerii, który nie wyrządził po obu stronach większych szkód. Mimo niejednoznacznej sytuacji Francuzi, decydują się zaatakować przez przeprawę stojącą naprzeciw kawalerię i spróbować rozstrzygnąć bitwę zanim przeciwnik podciągnie tutaj artylerię konną bądź oddział spieszonych strzelców konnych

Francuscy dragoni odnoszą pełny sukces. W pościgu zapędzili się daleko na tyły Rosjan i są zdezorganizowani, ale wrogie jednostki zostały zniszczone. Niestety rozbity francuski 7 Pułk Huzarów uciekł za planszę, ponieważ w tym etapie strona francuska nie wylosowała żadnej aktywacji dla czerwonego zgrupowania kawalerii (Lasalle)

Bitwa wchodzi w decydujący moment. Przez bród przeszła reszta dragonów z zielonego zgrupowania i zaatakowała spieszonych strzelców konnych, którzy sformowali czworobok, ale zostali odrzuceni w wyniku walki. Tymczasem francuska artyleria konna została podciągnięta do zabudowań Borkowa i z najbliższej odległości ostrzelała przeciwnika. Udało jej się osiągnąć powodzenie: Rosjanie ulegli dezorganizacji. To właściwy moment by rozpocząć natarcie i spróbować wyprzeć ich z wioski

Finał bitwy. Rosyjscy spieszeni strzelcy konni zostali rozbici i wyparci z wioski. Borkowo zdobyte! Na placu boju pozostała już tylko artyleria konna i jeden spieszony oddział strzelców konnych. Dookoła Rosjan oddziały francuskie

Szybka, prosta bitewka, do wypróbowania systemu Jours de Gloire. Podczas rozgrywki strona rosyjska działała moim zdaniem zbyt ofensywnie, stąd taki wynik końcowy. Francuzi posiadają tutaj przewagę jakościową kawalerii, zwłaszcza nad Kozakami, dlatego najlepiej było bronić się za brodem i za rzeką. Wtedy, kontratakując na pojedyncze przeprawiające się jednostki, można było spokojnie pokusić się o zwycięstwo. Jednak niewykluczone, że w 2 etapie Rosjanie liczyli na to, że Francuzi wydali jedyny rozkaz grupie ustawionej naprzeciwko Borkowa i w zamieszaniu, z braku rozkazów, reszta kawalerii nie zdoła ich skutecznie zaatakować. Tak to wygląda z francuskiej perspektywy. Jako scenariusz do wypróbowania zasad systemu Borkowo 1806 sprawdziło się dobrze. Na koniec chciałem podziękować Czmielonowi za rozgrywkę i przybliżenie mi zasad tego systemu.

Dyskusja o grze na FORUM STRATEGIE

Autor: Raleen
Zdjęcia: Raleen

Opublikowano 03.05.2014 r.

Poprawiony: sobota, 03 maja 2014 10:44