Pierwsza rozgrywka w „Caricat!” (wyd. Acies Edizioni) za nami. Udało się zagrać w scenariusz historyczny przedstawiający bitwę pod Pastrengo (30.IV.1848) z pierwszej wojny o zjednoczenie Włoch. Gra jest dość prosta, po każdej ze stron kilka do kilkunastu żetonów. Scenariusz trwa 10 etapów.
Położenie wyjściowe. Włosi (niebiescy) mają trzy zgrupowania. Ich celem jest opanowanie miast dających punkty zwycięstwa i zadanie jak największych strat przeciwnikowi, przy jak najmniejszych stratach własnych. Austriacy (żółci) posiadają dwa zgrupowania, ale zasady aktywacji i zasady specjalne scenariusza sprawiają, że przez ponad połowę gry faktycznie dysponują jednym zgrupowaniem. Ich celem jest obrona punktowanych miast i podobnie jak w przypadku Włochów zadanie jak największych strat przeciwnikowi, jednocześnie ponosząc samemu jak najmniejsze straty.
Włosi posuwają się ku Pastrengo, które jest pierwszym celem ich ofensywy. Austriacy usadowili się w pobliżu miasta i zamierzają bronić tej pozycji. Przegrupowali jedynie w pobliże jedną z jednostek kawalerii (druga nie uaktywniła się w tym etapie).
Dalszy marsz Włochów ku Pastrengo. Oddziały maszerują drogami, ponieważ ruch w terenie czystym w tej grze, inaczej niż to zazwyczaj bywa w grach heksowych, kosztuje 2 punkty ruchu za pole, podczas gdy wzdłuż drogi 1 punkt ruchu. Kawaleria obu stron w tym etapie nie wykazała się, zachowując się biernie, wskutek problemów z rozkazami (czy raczej ich braku).
Pierwszy atak zgrupowania Broglie na pozycje austriackie został odparty. Włosi zostali w większości zdezorganizowani i odrzuceni ogniem. Niestety dowodzący Austriakami gen. Wohlgemuth poległ, co jest bolesną stratą dla gracza austriackiego, także z tego względu, że ogranicza akcje całego zgrupowania na jeden etap (po tym czasie poległego generała zastąpi jeden z oficerów sztabowych).
Kolejny atak Włochów, przeprowadzony większością sił, przyniósł pożądane z ich punktu widzenia efekty. Oddziały austriackie zostały zdezorganizowane i częściowo odrzucone do tyłu, gdzie w międzyczasie niektórym udało się nieco uporządkować. Samo Pastrengo jest jednak nadal bronione. Szarżowała włoska kawaleria, ale atak więcej ją zdezorganizował niż atakowaną przez nią piechotę.
Włosi zdobywają Pastrengo, Austriakom, wobec przewagi liczebnej przeciwnika i trudnej sytuacji, w jakiej znalazły się ich oddziały (niektóre z nich zostały rozbite), nie pozostaje nic innego jak odwrót. Do akcji po stronie austriackiej weszły już dwie jednostki kawalerii. Dość liczny odwód kawaleryjski pojawił się także po stronie włoskiej i powoli zbliża się do rejonu walk.
Zgrupowanie Federiciego stanęło w okolicy Pastrengo wskutek zmiany rozkazów (z góry założony w grze efekt historyczny). Zgrupowania Broglie i Wiktora Emanuela nacierają dalej. Elitarnym jednostkom piechoty Wiktora Emanuela udało się znowu pobić Austriaków na pozycji pośredniej i zmusić do dalszego odwrotu w stronę Piovezzano. Sytuację ratuje obecność austriackiej kawalerii. Z kolei kawaleria włoska chwilowo przystanęła na tyłach. Słabsi liczebnie Austriacy wypatrują zgrupowania Erzherzoga Sigmunda, które jednak póki co pozostaje daleko z tyłu.
Włochom udało się zniszczyć w walce jedną z austriackich jednostek piechoty. Sami także ponieśli w międzyczasie straty. Nacierają jednak dalej z powodzeniem w kierunku Piovezzano. Austriacy, których piechota znalazła się chwilowo w całkowitym rozprzężeniu, postanowili ustawić przesłonę z kawalerii. W międzyczasie udało im się ściągnąć trzecią jednostkę huzarów, dzięki czemu uformowali szczelną linię na południe od miasta. Mają nadzieję, że da to chwilę wytchnienia piechocie, która zdoła się zreorganizować. Do rejonu walk zbliża się włoska kawaleria, która usiłuje obejść pozycje austriackie od lewej strony, ale jako że nie biegnie tędy żadna droga, idzie to powoli.
Austriacka kawaleria, bohatersko stawiająca czoła przeciwnikowi, została odparta z przedpola Piovezzano i w większości odeszła w kierunku Ronchi. Austriacy usiłowali w międzyczasie kontratakować kawalerią. Udało im się też zadać bolesną stratę Włochom, w walkach poległ bowiem gen. Broglie, co faktycznie unieruchamia jego zgrupowanie na jeden pełny etap. Przez chwilę natarcie będzie mogło kontynuować jedynie zgrupowanie Wiktora Emanuela, ponieważ Federici nadal okupuje rejon Pastrengo. Tymczasem po stronie austriackiej Erzherzog Sigmund od dwóch etapów nie może zmienić rozkazów, wahając się czy nadszedł już czas by przyjść kolegom z pomocą. Póki co jego oddziały powoli (po 1 polu) posuwają się w kierunku Ronchi.
Walki o Piovezzano przebiegały ze zmiennym szczęściem. Generalnie Włochom sprzyjało jednak powodzenie, z wyjątkiem ataku jednej z jednostek kawalerii, która w wyniku skrajnych rzutów uległa całkowitemu rozbiciu. Po stronie włoskiej do akcji na tym etapie walk weszła liczna kawaleria. Austriacy zostali w większości rozbici i musieli cofnąć się w kierunku Ronchi. Szczęśliwie udało się uniknąć bolesnych strat w sile żywej. Erzherzog Sigmund maszeruje tymczasem nadal ku Ronchi… być może uda mu się dotrzeć do miasta na koniec bitwy, ale nie jest to pewne.
Ostatni etap okazał się decydujący dla wyniku bitwy. Włosi zdobyli Ronchi. Brzemienna w skutki okazała się postawa jednej jednostek austriackich, najpierw ciężko zdezorganizowanej w wyniku walk (właściwie rozbitej). Atak na nią elitarnych włoskich karabinierów zakończył się niepowodzeniem. I tak Austriacy chwilowo zatrzymali przeciwnika, potem uciekli jednak z placu boju, ratując skórę. Ostrzał ostatniej jako tako sprawnej jednostki austriackiej piechoty ze zgrupowania poległego gen. Wohlgemutha spowodował zamieszanie wśród Włochów, którzy zdobyli wcześniej Ronchi. Następnie, Ezrherzog Sigmund postanowił się jednak uaktywnić, co pozwoliło przeprowadzić atak na Ronchi i odbić miasteczko. Oddział broniący go został wyeliminowany. Kontratakowała także austriacka kawaleria, co prawda ze zmiennym szczęściem, jednak trzeba wspomnieć, że w międzyczasie Austriacy przyprawili Włochów o stratę jeszcze jednej jednostki piechoty. Straty te w ostatecznym rozrachunku okazały się decydujące.
Za sprawą tego, że Austriakom udało się zadać Włochom nieco większe straty w zniszczonych jednostkach piechoty, odnieśli niewielkie zwycięstwo (marginal victory). Przy równych stratach i opanowaniu dwóch pierwszych punktowanych miast (Pastrengo i Piovezzano) zwyciężyliby Włosi. Historycznie bitwa zakończyła się niewielkim zwycięstwem Włochów.
Dyskusja o grze na FORUM STRATEGIE
Autor: Raleen
Zdjęcia: Raleen
Opublikowano 20.10.2024 r.
« poprzednia | następna » |
---|
Poprawiony: niedziela, 20 października 2024 10:12