„Centurion” to typowy przykład hollywoodzkiej produkcji (a raczej hollywoodzkiej w duchu, ponieważ wyprodukowanej w Wlk. Brytanii) opowiadającej o czasach starożytności. Niestety wraz z masakrą rzymskiego legionu w filmie następuje masakrowanie faktów historycznych, a co gorsza nawet zdrowego rozsądku.
„Centurion” bazuje na legendzie o zaginionym legionie, który miał zostać wybity w Brytanii. Legendzie podważanej przez historyków i wywodzącej się ze współczesnej literatury popularnej, a nie przekazów antycznych (w rzeczywistości IX legion poniósł znaczne straty, w roku 60 lub 61, podczas powstania Boudiki, królowej Icenów). Mamy II wiek naszej ery, w Brytanii wybucha bunt plemion piktyjskich. Gubernator wzywa więc IX legion, który ma za zadanie wyruszyć przeciwko buntownikom i zabić ich władcę, Gorlacona.
Z pozoru wygląda to sensownie. Nie trzeba jednak wielkiego eksperta, aby odkryć braki logiczne. We wstępie do filmu słyszymy, że Piktowie wykorzystywali znany im teren, aby prowadzić wojnę partyzancką. Rzymianie zachowują się więc jak kompletni idioci. Wysyłają legion w nieznany teren licząc, właśnie na co, że Piktowie staną do walnej bitwy pozwalając zabić swojego wodza? W dodatku wyruszający do walki legion opiera się na wiadomościach zebranych przez podobno zbuntowaną piktyjską wojowniczkę, służącą w charakterze zwiadowcy. Opieranie całej kampanii na wiadomościach od „barbarzyńców” raczej nie leżało w naturze Rzymian.
Poprawiony: piątek, 29 kwietnia 2011 08:16
Grając w planszowe gry wojenne, jak w sporcie, bywa że wygrywamy, innym razem musimy pogodzić się z porażką. Jednak w przeciwieństwie do sportu, gdzie więcej zależy od nas samych i naszej dyspozycji danego dnia, w grach nieraz o efektach naszych działań rozstrzyga przypadek, z czym nie wszyscy chcą się pogodzić. Ślepy los, najczęściej w postaci rzutu kostką, w odczuciu wielu graczy jest na tyle zrośnięty z tym rodzajem rozrywki, że wręcz nieodzowny. Jednocześnie występuje wiele gier, które potrafią skutecznie ograniczać losowość, a wręcz ją eliminować. Obecnie mają one również liczne grono zwolenników, a tytuły takie jak „Napoleon’s Triumph” mogą je tylko powiększać.
Zanim zaczniemy zagłębiać się w kwestie losowości gier, zastanówmy się nad ideałem. Jakie cechy powinna mieć optymalna pod tym względem planszowa gra wojenna? Sądzę, że większość zgodzi się z tym, że najogólniej mówiąc chodzi o to, żeby pewne elementy losowe, nieprzewidywalne, występowały, ale jednocześnie by ostateczny wynik rozgrywki był w zdecydowanie większym stopniu wynikiem „myślenia” niż przypadku. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, bo te dwie cechy ciężko ze sobą połączyć. Rzecz rozbija się bardziej o właściwe proporcje między pierwszym a drugim.
Poprawiony: środa, 02 lutego 2011 18:47
Informacje o książce
Pełny tytuł: O Kreml i Smoleńszczyznę. Polityka Rzeczypospolitej wobec Moskwy w latach 1607-1612
Autor: Wojciech Polak
Wydawca: FINNA
Seria: Złota Seria
Rok wydania: 2008 (II wyd.)
Stron: 460
Wymiary: 21 x 15 x 3,8 cm
Oprawa: twarda
ISBN: 978-83-89929-61-9
Recenzja
Wydarzenia, jakie rozgrywały się w Państwie Moskiewskim w początkach XVII wieku, okres niezwykłego wprost osłabienia tego państwa, nazwany niebawem przez samych Rosjan „Wielką Smutą”, stworzył Rzeczypospolitej Obojga Narodów niepowtarzalną szansę ułożenia sobie stosunków ze wschodnim sąsiadem na swoich warunkach. Wśród wielu koncepcji politycznych wysuwanych wtedy w Polsce pojawiła się i ta zakładająca połączenie w takiej czy innej formie pogrążonej w chaosie monarchii Rurykowiczów z państwami unii polsko-litewskiej. Podjęta przez Zygmunta III Wazę wyprawa wojenna doprowadziła do zajęcia Moskwy i opanowania, po wyjątkowo długim oblężeniu, Smoleńska. Później sytuacja odwróciła się jednak na niekorzyść Polaków, którzy musieli wycofać się z Państwa Moskiewskiego i zadowolić zdobyczami terytorialnymi (także niebagatelnymi) w postaci Ziemi Smoleńskiej i Siewiersko-Czernichowskiej.
Poprawiony: sobota, 29 stycznia 2011 21:13
Scenariusz początkowy. Grałem siłami osi zła.
Raport specjalny Komisji ds. Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej o strukturze Al-Kaidy – stan na 15 września 2001 r. Wymagany poziom uprawnień – A1. Ściśle Tajne. Po przeczytaniu egzemplarz zniszczyć zgodnie z procedurą RC-78
Dane wywiadowcze Centralnej Agencji Wywiadowczej Sekcji N-12 opracowały przypuszczalną lokalizację i strukturę Al-Kaidy. Z uwagi na szczupłość danych operacyjnych, powyższy raport należy traktować jedynie jako aparat szacunkowy.
I. Struktura Dowodzenia:
1) Emir i Szef główny kierownictwa operacyjnego – Osama Bin Laden (prawdopodobne miejsce pobytu – góry Hindukusz w Afganistanie),
2) Naczelny Zastępca kierownictwa operacyjnego – Ajman al-Zawahiri (prawdopodobne miejsce pobytu – nieznane),
3) Poszczególne wydziały:
a) Wydział Militarny
Zadania: odpowiedzialność za trenowanie członków Al-Kaidy, zakup broni oraz za planowanie ataków,
b) Wydział Finansowo-Biznesowy
Zadania: odpowiedzialność za działania biznesowe. Dział podróży dostarcza bilety lotnicze i sfałszowane paszporty. Dział kadr wypłaca pieniądze członkom Al-Kaidy, a dział zarządzania nadzoruje dochodowe interesy.
c) Wydział Prawa
Zadania: stanie na straży przestrzegania prawa islamskiego i decydowanie o przeprowadzaniu spektakularnych akcji mających na celu przestrzeganie prawa.
d) Wydział Nauk Islamskich i Fatwy
Zadania: wydawanie edyktów religijnych, jak np. fatwa z 1998 roku, w której wzywa się muzułmanów do zabijania Amerykanów.
4) Brygada 055 – luźna strukturalnie jednostka militarna stacjonująca w Afganistanie,
5) Służby bezpieczeństwa (na ich czele Mohammad Musa).
Prawdopodobne cele operacyjne:
1) Wymuszenie amerykańskiej obecności w krajach muzułmańskich,
2) Inicjowanie lokalnego ruchu oporu przeciwko wojskom amerykańskim stacjonującym w kraju muzułmańskim,
3) Rozszerzenie konfliktu na sąsiednie kraje, aby zaangażować siły amerykańskie w kolejnych krajach, co spowoduje wojnę na wyczerpanie,
4) Przekształcenie idei Al-Kaidy w idee prawdziwego, „właściwego” muzułmanina, co ułatwi rekrutację muzułmanów emigrantów, którzy częściowo zasymilowani z zachodnim stylem życia, łatwiej przenikną przez systemy bezpieczeństwa wewnętrznego krajów zachodnich, co ułatwi ataki terrorystyczne,
5) Ostateczny cel: zniszczenie ekonomii Stanów Zjednoczonych, która ma runąć z uwagi na zaangażowanie wojsk w zbyt wielu krajach (podobnie jak Rosjan w Afganistanie). Pod naporem opinii publicznej wstrząśniętej zamachami terrorystycznymi, wysokimi wydatkami, Amerykanie będą zmuszeni do wycofania swoich wojsk z krajów arabskich i wsparcia arabskich rządów proamerykańskich. Powstaną prawdziwie wolne, Muzułmańskie Kalifaty.
Poprawiony: piątek, 29 kwietnia 2011 08:11
Rozgrywka osadzona jest w realiach początków wojen włoskich (końcówka XV wieku i początek wieku XVI). Graliśmy w systemie Field of Glory Renaissance (FoGR). Historycznie jesteśmy jeszcze w okresie przed pojawieniem się tercios. Po lewej stronie pola bitwy znaleźli się Francuzi (Radek Rybak & Raleen), po prawej Hiszpanie (Paweł Kur & Paweł Rybak). Stroną ofensywną zostali, po rzucie kostką, Francuzi. Było to o tyle trafne, że dysponowali oni podczas tej rozgrywki lepszymi jakościowo oddziałami, głównie do walki wręcz, natomiast strona hiszpańska miała lepsze oddziały strzelcze, jakościowo odstając nieznacznie.
Rozstawienie początkowe. Po stronie francuskiej na prawej flance dwa oddziały Gendarmes, elitarna jazda, maksymalnie opancerzona (konie noszą ladry), uzbrojona w ciężkie kopie. Naprzeciw niej znalazły się dwie grupy jazdy hiszpańskiej o podobnych parametrach, z tym, że posiadające lżejsze kopie i konie bez ladrów. W centrum ciężka piechota. U Francuzów najlepszą jednostką są Szwajcarzy, którzy podczas tej rozgrywki budzili wyjątkowy przestrach w dowództwie przeciwnika. Pomiędzy centrum a skrzydłami po obu stronach operują oddziały strzelców (arkebuzerzy i kusznicy stanowiący lekką piechotę). Na swojej prawej flance Hiszpanie ustawili jeden z lżej uzbrojonych oddziałów jazdy, by od tej strony flankować przeciwnika. Tymczasem Francuzi zastawili swoją lewą flankę lekką artylerią. Trzeci posiadany oddział lekkiej jazdy (Stradiotów) ustawiają Francuzi w odwodzie za prawym skrzydłem. Warto jeszcze zwrócić uwagę na hiszpańską ciężką artylerię, ustawioną tak by mieć pod ostrzałem Szwajcarów, których strona hiszpańska uważała z początku za największe zagrożenie
Poprawiony: sobota, 12 marca 2011 11:33
Scenariusz Losowy. Wrzesień 1942 r.
Nazwa operacji: „Leierkasten” (Katarynka)
Cel operacji: Zniszczenie konwoju
Siły niemieckie przeznaczone do operacji
I. 11 Unterseebootsflotille w Bergen (Dowódca: Fregattenkapitän Hans Cohausz) w składzie:
1) U-88 (Typ: VIIc Dowódca: Kapitänleutnant Heino Bohmann),
2) U-209 (Typ: VIIc Dowódca: Kapitänleutnant Heinrich Brodda),
3) U-334 (Typ: VIIc Dowódca: Kapitänleutnant Hilmar Siemon),
4) U-354 (Typ: VIIc Dowódca: Kapitänleutnant Karl-Heinz Herbschleb),
5) U-355 (Typ: VIIc Dowódca: Kapitänleutnant Günther La Baume) (w remoncie),
6) U-376 (Typ: VIIc Dowódca: Kapitänleutnant Friedrich-Karl Marks),
7) U-377 (Typ: VIIc Dowódca: Kapitänleutnant Otto Köhler),
8) U-378 (Typ: VIIc Dowódca: Kapitänleutnant Alfred Hoschatt) (w remoncie),
9) U-403 (Typ: VIIc Dowódca: Kapitänleutnant Heinz-Ehlert Clausen),
10) U-405 (Typ: VIIc Dowódca: Korvettenkapitän Rolf-Heinrich Hopmann),
11) U-408 (Typ: VIIc Dowódca: Kapitänleutnant Reinhard von Hymmen),
12) U-435 (Typ VIIc Dowódca: Korvettenkapitän Siegfried Strelow),
13) U-436 (Typ: VIIc Dowódca: Kapitänleutnant Günther Seibicke) (w remoncie),
14) U-456 (Typ: VIIc Dowódca: Kapitänleutnant Max-Martin Teichert),
15) U-457 (Typ: VIIc Dowódca: Korvettenkapitän Karl Brandenburg),
II. 6 Zerstörer-Flotille w Kirkenes (Dowódca: Kapitän zur See Schulze-Hinrichs):
1) Z-4 Richard Beitzen (Typ: 1934 Dowódca: Korvettenkapitän Heinz von Davidson),
2) Z-16 Friedrich Eckoldt (Typ: 1934 Dowódca: Korvettenkapitän Lutz Gerstung),
3) Z-20 Karl Galster (Typ: 1936 Dowódca: Korvettenkapitän Freiherr von Mauchenheim)
Poprawiony: piątek, 29 kwietnia 2011 08:34
Strona 327 z 328