Kłuszyn 3-4.VII.2010 (1)

  • Drukuj

3 i 4 lipca 2010 roku, w Warszawie, na błoniach nad Wisłą, koło Olimpijskiego Ośrodka Sportu miała miejsce impreza z okazji 400-lecia bitwy pod Kłuszynem (4.VII.1610). W sobotę 3-ciego trwały przygotowania, natomiast właściwa inscenizacja odbyła się w dokładną rocznicę bitwy, w niedzielę, 4-tego lipca. Miałem okazję być podczas obu dni. Na imprezie pojawiło się dość sporo grup rekonstrukcyjnych, nie tylko polskich. Przede wszystkim, co warto podkreślić, było dużo kawalerii. Po stronie polskiej stworzyła ona dwie chorągwie husarii, w sumie około 20 jeźdźców. Do tego była jeszcze chorągiew kozacka. Po stronie rosyjskiej wystąpił dość liczny oddział rajtarów oraz drugi kawalerii rosyjskiej. Poza tym dużo różnych formacji piechoty. Najlepsze wrażenia zrobiła na mnie grupa z Czech, odtwarzająca piechotę niemiecką. Świetni byli także strzelcy, odtwarzani przez rodowitych Rosjan, zwracali uwagę Szkoci. Jeśli chodzi o artylerię, sprzętu również było co najmniej kilka sztuk, tutaj najbardziej zauważalne były organki, których wielolufowa salwa nie mogła przejść niezauważona. Podczas samej inscenizacji sporo szarżowano i strzelano. Organizatorzy imprezy opracowali scenariusz nawiązujący do przebiegu historycznej bitwy. Narrację wziął na siebie znany aktor Olgierd Łukaszewicz. Warto podkreślić też ładną oprawę muzyczną. O ile jeszcze w sobotę było w miarę luźno, to w niedzielę pojawiły się takie tłumy, że ledwo mogłem zbliżyć się do barierki i czasami ciężko było zrobić jakieś lepsze zdjęcia. Niżej trochę fotek z przebiegu imprezy. Starałem się przede wszystkim sfotografować poszczególne formacje, a w niedzielę także przebieg bitwy. Na koniec chciałem powiedzieć, że chylę czoła przed organizatorami – oby więcej takich rekonstrukcji. Warto również wspomnieć, że impreza była objęta patronatem ś.p. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Sobota (03.07.2010) – dzień pierwszy, przygotowania do bitwy

Druga część relacji

Autor: Raleen

Opublikowano 16.03.2011 r.

Poprawiony: czwartek, 17 marca 2011 15:54