[FoGR] Wojny włoskie: Hiszpanie kontra Francuzi, rozgrywka w klubie Agresor 03.01.2011

  • Drukuj

Rozgrywka osadzona jest w realiach początków wojen włoskich (końcówka XV wieku i początek wieku XVI). Graliśmy w systemie Field of Glory Renaissance (FoGR). Historycznie jesteśmy jeszcze w okresie przed pojawieniem się tercios. Po lewej stronie pola bitwy znaleźli się Francuzi (Radek Rybak & Raleen), po prawej Hiszpanie (Paweł Kur & Paweł Rybak). Stroną ofensywną zostali, po rzucie kostką, Francuzi. Było to o tyle trafne, że dysponowali oni podczas tej rozgrywki lepszymi jakościowo oddziałami, głównie do walki wręcz, natomiast strona hiszpańska miała lepsze oddziały strzelcze, jakościowo odstając nieznacznie.


Rozstawienie początkowe. Po stronie francuskiej na prawej flance dwa oddziały Gendarmes, elitarna jazda, maksymalnie opancerzona (konie noszą ladry), uzbrojona w ciężkie kopie. Naprzeciw niej znalazły się dwie grupy jazdy hiszpańskiej o podobnych parametrach, z tym, że posiadające lżejsze kopie i konie bez ladrów. W centrum ciężka piechota. U Francuzów najlepszą jednostką są Szwajcarzy, którzy podczas tej rozgrywki budzili wyjątkowy przestrach w dowództwie przeciwnika. Pomiędzy centrum a skrzydłami po obu stronach operują oddziały strzelców (arkebuzerzy i kusznicy stanowiący lekką piechotę). Na swojej prawej flance Hiszpanie ustawili jeden z lżej uzbrojonych oddziałów jazdy, by od tej strony flankować przeciwnika. Tymczasem Francuzi zastawili swoją lewą flankę lekką artylerią. Trzeci posiadany oddział lekkiej jazdy (Stradiotów) ustawiają Francuzi w odwodzie za prawym skrzydłem. Warto jeszcze zwrócić uwagę na hiszpańską ciężką artylerię, ustawioną tak by mieć pod ostrzałem Szwajcarów, których strona hiszpańska uważała z początku za największe zagrożenie



Pierwszy ruch Francuzów. Całość armii maszeruje do przodu, szczególnie szybko porusza się prawe skrzydło. Po długich naradach Francuzi decydują się skierować oddział Stradiotów za resztą jazdy, by dążyć do możliwie najszybszego przełamania lewego skrzydła przeciwnika


Hiszpanie odważnie posuwają swoje lewe skrzydło jazdy naprzeciw idących w ich stronę pancernych Gendarmes. W środku jakby wolniejszy ruch, natomiast na prawym skrzydle szybko posuwa się do przodu jazda hiszpańska, by zaatakować osłaniającą lewą flankę Francuzów lekką artylerię, co wzbudza poważne obawy u Francuzów, ze względu na potencjalne zagrożenie tyłów, do tego stopnia, że decydują się odwrócić jedną z grup ciężkiej piechoty (Landsknechci Black Bands), by wesprzeć swoją artylerię


W międzyczasie francuscy strzelcy obsadzają zabudowania znajdujące się między centrum a lewym skrzydłem Francuzów


Druga tura. Na prawym skrzydle francuskim masy jazdy obu stron zbliżają się do siebie. Hiszpanom udało się tu przerzucić jeszcze oddział arkebuzerów, który ma za zadanie poczęstować ogniem nadchodzących Żandarmów przeciwnika i w ten sposób wspomóc w nadchodzącej walce własną jazdę. Z kolei Francuzi manewrują oddziałem swoich kuszników, by wyjść na tyły owych hiszpańskich arkebuzerów. W centrum artyleria hiszpańska wstrzeliwuje się w oddział Szwajcarów i zadaje mu poważne straty oraz doprowadza do jego dezorganizacji. Na lewym skrzydle francuskim jazda hiszpańska zbliża się do lekkiej artylerii Francuzów


Jazda hiszpańska na lewym skrzydle francuskim zostaje nadspodziewanie celnie ostrzelana przez francuską artylerię. Na dodatek do walki włączają się francuscy strzelcy, którzy manewrują na jej flankę, by także ją ostrzelać


W swoim posunięciu Hiszpanie oddelegowują na swoje lewe skrzydło jedną z coluneli, obawiając się wyniku starcia jazdy (przeciwnik ma tutaj przewagę jakościową). W centrum następuje powolny ruch do przodu. Hiszpanie wysuwają swoich strzelców (medium infantry) w kierunku zabudowań. Na swoim prawym skrzydle zbliżają się natomiast do francuskiej lekkiej artylerii


Landsknechci Black Bands kierują się w stronę zagrożonej lewej flanki Francuzów. Obok przywracający sprawność bojową oddział Szwajcarów, cały czas wytrwale i skutecznie ostrzeliwany przez hiszpańską ciężką artylerię (w sumie przez całą grę stracili bodaj 4 czy 5 podstawek - wyłącznie od ostrzału artylerii)


Tura trzecia. Francuscy Żandarmi atakują na prawym skrzydle. Rezultat walki jest w zasadzie remisowy, przy czym Hiszpanie ponieśli niewielkie straty, ale utrzymali szyk. Natomiast oddział Żandarmów, który jeszcze nie włączył się do walki zostaje, o zgrozo, skutecznie ostrzelany przez arkebuzerów i traci jedną z 4 podstawek (szanse na zadanie strat były minimalne, ale jakoś przeciwnikowi się udało). W wyniku tych strat oddział jazdy hiszpańskiej stojący naprzeciw będzie miał w nadchodzącym starciu nieznaczną przewagę liczebną, która wyrówna przewagę jakościową Żandarmów. Dalej widzimy francuskich kuszników, wychodzących na tyły arkebuzerów, oraz Stradiotów, szykujących się do zaatakowania ich od czoła. Na lewym skrzydle francuskim artylerii i strzelcom wspólnym wysiłkiem udaje się skutecznie ostrzelać jazdę hiszpańską i ją zdezorganizować. W centrum nadal tkwią pod ostrzałem artyleryjskim Hiszpanów samotni Szwajcarzy


Szarża francuskich Żandarmów. Obie strony wspomagają efektywność swojej jazdy dowódcami, którzy bezpośrednio angażują się w walkę


Tura czwarta. Francuscy Landsknechci Black Bands odbijają na lewym skrzydle artylerię, przejściowo zdobytą przez jazdę hiszpańską. Hiszpanie, mocno osłabieni, uciekają, ścigani przez strzelców


Hiszpanie podrywają do kontrataku na swoim lewym skrzydle jeden z oddziałów jazdy. Szarża nie wychodzi jednak Hiszpanom, a ich jednostka zostaje zdezorganizowana (fragmented), ponoszą przy tym straty. Tak więc, o ile sąsiedni oddział jazdy walczył wyjątkowo szczęśliwie, tak tutaj szczęście nie dopisało Hiszpanom (ale wszędzie nie może dopisywać)


Tura piąta. Francuzi rozbijają jeden z oddziałów jazdy, którego niedobitki zaczynają uciekać z pola bitwy. Drugi z oddziałów nadal szczęśliwie i skutecznie walczy z Żandarmami, mimo znacznej już na tym etapie przewagi po ich stronie. Francuzi wychodzą kusznikami na tyły oddziału hiszpańskich arkebuzerów opodal lasku i ostrzeliwują ich od tyłu oraz od frontu (Stradioci rzucają oszczepami z najbliższej odległości), co doprowadza do zdezorganizowania hiszpańskiej jednostki. W centrum samotni Szwajcarzy, którzy przez większość bitwy skupiali na sobie ogień artylerii, dzielnie trwając na pozycji, usiłują się wycofać, widząc maszerujące w ich stronę przeważające siły hiszpańskie. Sztuka ta może im się udać o ile zreorganizują swój oddział, gdyż będą mogli wtedy maszerować szybciej niż piechota przeciwnika (posiadają cechę determined foot)


Dalsze walki na hiszpańskim lewym skrzydle, które stopniowo zaczyna się sypać


Tura szósta. Francuscy Żandarmi ostatecznie rozbijają ciężką jazdę przeciwnika i posuwają się za niedobitkami wroga na jego flankę. Stradioci i strzelcy atakują z dwóch stron na arkebuzerów przy lesie. Ci jako lekka piechota postanawiają uchylić się od walki i uciekają w stronę artylerii. Lekka piechota francuska i Stradioci ścigają ich wchodząc w pobliże hiszpańskiej artylerii i wkrótce wiążąc ją, tak żeby nie mogła ostrzeliwać manewrujących na prawo Żandarmów. W centrum Szwajcarom udaje się zreorganizować i przegrupować na z góry upatrzone pozycje (na tyłach). Tymczasem tutaj czeka już na nich oddział Landsknechtów Black Bands. Hiszpanie nieznacznie posuwają się do przodu, zajmując dogodną pozycję między zabudowaniami a zaoranym polem, tak by mieć osłonięte flanki swojej piechoty


Hiszpanie próbują ratować rozbitą flankę, wysyłając w tą stronę jedną z coluneli z centrum, a drugą manewrując tak, by móc przyjąć uderzenie Żandarmów. Szyki miesza im szybki pościg francuskiej lekkiej piechoty i Stradiotów (za rozbitymi arkebuzerami)


Odwrót Szwajcarów w centrum

Tura siódma. Hiszpanie opanowali bez walki centrum, po wycofaniu się stąd Szwajcarów. Na skrajnej prawej flance Hiszpanów niedobitki ich jazdy, która poprzednio atakowała francuską lekką artylerię, manewrują w stronę centrum


Prawe skrzydło Francuzów. Żandarmi szykują atak z dwóch stron na hiszpańską colunelę, która nie jest w stanie go uniknąć. Lekka piechota francuska naciera w stronę hiszpańskiej ciężkiej artylerii, wyłączając ją z walki


Tura ósma. Żandarmi tuż przed wykonaniem ataku. Francuzi atakują artylerię i ścigają cofających się w stronę centrum arkebuzerów. Bitwa dobiega końca

Ostatecznie zakończyliśmy po 8 turze. Zwyciężyła strona francuska, z uwagi na wyeliminowanie z walki dwóch oddziałów ciężkiej jazdy hiszpańskiej oraz doprowadzenie do sytuacji, w której na ostrzu noża znalazły się kolejne 2 jednostki, co wraz z poniesionymi stratami stawiało Hiszpanów w ciężkiej sytuacji, tym bardziej, że Francuzi nie stracili w tym czasie żadnej ze swoich grup (z wyjątkiem lekkiej artylerii, którą mogli jednak ponownie obsadzić i w przypadku której strata obsługi nie liczyła się do punktów załamania armii). Francuzi, w przeciwieństwie do Hiszpanów, zachowali też liczną jazdę, która gdyby bitwa trwała dalej, wyszłaby na tyły przeciwnika, czego skutki nietrudno przewidzieć. Należy wspomnieć, że po stronie francuskiej najpoważniejsze straty ponieśli Szwajcarzy (efektywność ostrzału hiszpańskiej artylerii wręcz zaskoczyła samych strzelających). Z czasem okazało się, że tak naprawdę główną rolę odegrali w starciu nie Szwajcarzy, ale Żandarmi, których zwycięstwo w walce z jazdą przeciwnika, nad którą od początku mieli nieznaczną przewagę, zadecydowało o losach bitwy.

Wielkie dzięki za udaną rozgrywkę. Wszystko poszło naprawdę sprawnie, i fakt że skończyliśmy w dość krótkim czasie dobrze świadczy o systemie (chwilę jeszcze zeszło na rozstawianiu, co trzeba doliczyć do wspomnianych 3-3,5 godziny). Jeśli chodzi o moje wrażenia, przyjemność prowadzenia Żandarmów do szarży jest niezastąpiona.

Dyskusja o rozgrywce na FORUM STRATEGIE

Autor: Raleen
Zdjęcia: Paweł Rybak

Opublikowano 18.01.2011 r.

Poprawiony: sobota, 12 marca 2011 11:33