XV Podwawelskie Spotkania z Grą Historyczną i Strategiczną

  • Drukuj

Root (wyd. Leder Games), zwłaszcza z dodatkami, może być dobrym wprowadzeniem w świat planszówek, w tym także gier wojennych (mimo swojej abstrakcyjności), w oddali widoczne inne rozgrywki, zarówno w gry lżejsze, jak i cięższe

 

Kolejny, 15 już Konwent Krakowski za nami. Jak zwykle, odbył się w gościnnych progach Młodzieżowego Domu Kultury „Dom Harcerza” na Reymonta 18. Niestety, frekwencja tym razem zdecydowanie nie dopisała. W piątek pojawiło się zaledwie 5 osób (wliczając w to niżej podpisanego). W sobotę kolejne 17, tak że łącznie liczba uczestników dobiła do 22, w „szczycie”, wczesnym sobotnim popołudniem było na sali 19 graczy. Na niedzielę zostaliśmy ostatecznie tylko ja i Hamilikar. Także i niska frekwencja ma jednak swoje plusy. Przede wszystkim, nie brakło stołów dla bardziej wielkoformatowych tytułów, można więc było wygodnie rozłożyć HISa, „Sukcesorów” czy „Roota”, jeśli zaś chodzi o mój osobisty konwentowy komfort, nie miałem wiele do roboty przy „kąciku kawowym” ani też specjalnie wielu nowicjuszy do uczenia, udało mi się więc wziąć udział aż w 8 rozgrywkach z 12, które miały miejsce na konwencie.

 

Here I Stand (wyd. GMT Games) to jedna z najlepszych i najpopularniejszych gier na większą liczbę graczy (standardowy skład to 6 osób)

 

Piątek, w oczekiwaniu na dalszych Gości, rozpoczęliśmy z Hamilikarem od szkoleniowej rozgrywki w „Gothic Invasion”. Następnie Hamilikar z Dajmiechem zmierzyli się w walce o tron średniowiecznej Anglii („Ryszard III”), z kolei ja razem z Panią Anną i Leszkiem pozostawaliśmy w klimatach historii naturalnej („Dominant Species”, potem „Megafauna”). Niestety, oboje moi Współgracze musieli ograniczyć swój udział w konwencie do piątkowego popołudnia, jednak na koniec spotkała mnie miła niespodzianka – Leszek okazał się szczęśliwym nabywcą nowego „Pursuit of Glory” i jesteśmy już wstępnie umówieni na tę moją ulubioną dwuosobówkę.

 

Sukcesorzy (wyd. Phalanx) to jeden z najczęściej goszczących tytułów na konwentowych stołach

 

W sobotę, mimo opóźnień w przyjazdach PKP, szczęśliwie udało się zebrać 6-kę, a właściwie 7-kę do HISa (Namek, Hamilikar, Dajmiech, Mikołaj, Magnum i Konrad z córką Alicją). Rozgrywka trwała cały dzień i zakończyła się dramatycznym przeskoczeniem w punktach Zwycięzcy in spe dzięki odkryciu Rzeki Świętego Wawrzyńca (byłem wówczas zajęty przy innym stoliku, dlatego nie jestem pewien, kto był owym szczęśliwym Zwycięzcą). Sam miałem okazję dwukrotnie zagrać w „Roota” z harcerzami Michałem, Wiktorem, Franciszkiem i Kajtkiem oraz moim bratem Mikołajem. Nie udało się dokupić na czas nowego dodatku, ale i tak było fajnie, pierwszy raz zwyciężył Mikołaj Włóczęgą, drugi raz Kajtek Krukami, zabójcze okazały się „Przysługi” wymiatające cudze komponenty z polan określonego typu. W tym czasie rozegrano też „Osadników z Catanu” (familijnie: Krzysiek ze szwagrem i synem Grześkiem oraz Jasiek) oraz „Rommel in the Desert” (Michał z Rafałem). Po zakończeniu tych rozgrywek rozstawiliśmy „Sukcesorów” na 5 osób (Pan Marek, Jasiek, Grzesiek, Rafał i ja), zwyciężył tradycyjnie Czerwony Uzurpator (z braku Leliwy funkcję tę przejął w naszej rozgrywce Rafał), w 2 etapie i 7 posunięciu w grze. Należy jednak też dodać, że była to rozgrywka po części szkoleniowa, Pan Marek i Grzesiek debiutowali bowiem w roli planszowych diadochów. Po wszystkim, z Jaśkiem zdążyliśmy jeszcze rozegrać „Gothic Invasion” (Jaś zwyciężył, obroniwszy Naupaktos przed splądrowaniem).

 

Trzymająca w napięciu rozgrywka w Richarda III (wyd. Columbia Games) między Hamilikarem i Dajmiechem

 

W niedzielę nie udało się niestety dotrzeć Rafałowi, zagraliśmy więc już tylko we dwójkę z Hamilikarem w „Fires in the Sky”.

Mam nadzieję, że wszyscy Przybyli bawili się równie dobrze, a kameralność imprezy nie obniżyła w ich oczach jej jakości. Z drugiej strony, jest to temat każący przemyśleć przyszłość krakowskich konwentów – być może po prostu ich formuła się wyczerpała. Na szczęście jest też czas na podjęcie decyzji, gdyż ewentualny kolejny termin dopiero jesienią za rok. Po drodze zaś, mam nadzieję, wiele innych spotkań z grami, także w krakowskim kontekście.

Dyskusja o imprezie na FORUM STRATEGIE

Autor: Michał Stachura
Zdjęcia: Michał Stachura

Opublikowano 27.11.2023 r.

Poprawiony: poniedziałek, 27 listopada 2023 11:08