X Grenadier – gry planszowe

  • Drukuj

Za nami jubileuszowa, dziesiąta edycja GRENADIERA (23-24.05.2015). Nie myślałem, że tego doczekam, gdy wiosną 2006 r. pojawiłem się na odbywającej się wtedy jeszcze w Domu Kultury „Śródmieście” w Warszawie pierwszej edycji imprezy z paroma, w większości leciwymi planszówkami. Sporo się od tego czasu zmieniło. Począwszy od piątej edycji pojawiły się w ramach imprezy rekonstrukcje historyczne i przedsięwzięcie w większości przeniesiono w plener. Imprezę zlokalizowano wtedy w Muzeum Niepodległości (X Pawilonu) na Cytadeli Warszawskiej, gdzie odbywała się potem corocznie, z wyjątkiem ubiegłego roku, kiedy to z powodu remontu obiektów muzeum musiano przenieść ją na forty Bema. Muszę wspomnieć, że na przestrzeni lat grywaliśmy także nie tylko w soboty i w niedziele, jak obecnie, ale również w piątki. Staraliśmy się organizować darmowe noclegi dla przyjezdnych, by odciążyć ich budżety i zachęcić do pojawienia się w stolicy. Faktem pozostaje, że w chwili obecnej GRENADIER od dobrych kilku lat jest jedyną imprezą w Warszawie poświęconą grom wojennym (tak planszowym, jak i bitewnym).

W tym roku impreza powróciła na Cytadelę Warszawską. W Muzeum Niepodległości (X Pawilonu) kończy się remont (do następnego roku będzie definitywnie ukończony). W związku z tym gry w całości zlokalizowane zostały w jednym dużym namiocie (to samo rozwiązanie co w roku poprzednim). Za sprawą dobrej organizacji dla nikogo nie zabrakło tym razem miejsca, wiatr nie miał szans zdmuchiwać nam żetonów i innych lżejszych elementów gier, zaś na wieczór udało się zamontować w namiocie oświetlenie. Dzięki temu ostatniemu mogliśmy grać aż do godz. 21.30 (a gdyby byli chętni, pewnie i dłużej). Pierwszego dnia, w sobotę nie do końca dopisywała pogoda. Od czasu do czasu padał niewielki deszcz i było chłodno. W niedzielę wypogodziło się i w porównaniu z poprzednim dniem było wyraźnie cieplej. Pogoda nie odstraszyła jednak publiczności, która dopisała w ciągu obu dni, choć bardziej w niedzielę. Pod wieloma względami od strony organizacyjnej wyciągnięto wnioski w stosunku do zeszłego roku, co sprawiło, że przy posiadanych możliwościach udało się stworzyć bardzo dobre warunki do grania i pokazywania planszówek. Wspomnę o jeszcze jednej rzeczy: koszulkach forumowych (dla naszej ekipy w kolorze niebieskim, z logo forum) stworzonych specjalnie na X edycję imprezy. Mała rzecz, a naprawdę cieszy.

Na miejscu gry planszowe reprezentowali gracze z Forum Strategie i zaprzyjaźnione z nami wydawnictwa: Alter (Łukasz Wrona i Piotr Krzystek) i Inte-Gra (Robert Sypek wspierany przez Marka Domańskiego). Był także z dużym stoiskiem sklep Fort Gier, prowadzony przez Konrada Pawłowskiego. Jak zwykle grano w szereg gier planszowych. Z wieloosobowych należy wspomnieć przede wszystkim rozgrywkę w Commands & Colors: Epic oraz w Successors (obie gry wyd. GMT Games). Na stołach zagościły także Somma 1918 (wyd. Nuts), Toulon 1793 (wyd. Legion Wargames) i Charków 1943 (wyd. TiS). Grano także w Warriors of God (wyd. MMP), Crusader Rexa (wyd. Columbia Games) i Hannibal: Rome vs Carthage (wyd. Valley Games). Nie zabrakło na imprezie gier w fazie prototypów. Robert Sypek z Markiem Domańskim zaprezentowali grę Stawka większa niż życie, zaś mi wraz z Andrzejem Zyśko (Leyasem) udało się w sobotę przeprowadzić rozgrywkę w moją Ostrołękę 1831 (graliśmy w scenariusz Odwrót Łubieńskiego, w wersji pierwszej), za co w tym miejscu chciałem Andrzejowi serdecznie podziękować. Wydawnictwo Alter prezentowało swoją najnowszą grę Piekło okopów, prowadziło także rozgrywki w inne swoje gry. W niedzielę graliśmy jeszcze w Conquest of Paradise (wyd. GMT Games), a także w prostą, szybką grę karcianą Comrade Koba (gra wydana w czasopiśmie Command & Strategy), pokazującą w prosty i trochę humorystyczny sposób mechanizm czystek w stalinowskim aparacie władzy.

Impreza moim zdaniem wypadła udanie, mimo mniejszej niż rok temu liczby graczy. Jak w poprzednich latach, dziękuję wszystkim, którzy przybyli i uczestniczyli w rozgrywkach i pokazach. Chciałbym również podziękować głównemu organizatorowi GRENADIERA, Tomaszowi Kowalczykowi, zarówno za tą edycję, jak i za 10 lat współpracy przy organizacji imprezy i możliwość jej współtworzenia. Jestem przekonany, że impreza wniosła wiele do naszego rodzimego świata wargamingu historycznego. Bez niej i obchodzących również w tym roku 10-lecie PÓL CHWAŁY prawdopodobnie bylibyśmy dziś w zupełnie innym miejscu.

Początek imprezy. Na pierwszym planie rozgrywka w Commands & Colors: Epic (wyd. GMT Games), dalej Charków 1943 (wyd. TiS) i Somma 1918 (wyd. Nuts)

Bambrough i Petru Rares (w niebieskiej forumowej koszulce) nad Sommą 1918 (wyd. Nuts). W związku z rocznicą kolejnego roku Wielkiej Wojny konflikt ten jest ostatnio mocno eksploatowany przez wydawców planszówek wojennych

Kolejnym przykładem tego o czym pisałem wyżej może być gra Piekło okopów (wyd. Alter), nad którą zasiedli nasi nowi koledzy (Wolf28 z synem)

Prawda czasu, prawda ekranu... Leyas posila się przed rozgrywką w Ostrołękę 1831. Carscy żołnierze, którymi dowodził, niestety nie mieli takiego komfortu i pamiętnego dnia 26 maja 1831 roku musieli walczyć o pustych żołądkach

Wojna stuletnia na planszy, w fantastycznej oprawie graficznej, czyli gra Warriors of God (wyd. MMP). Do rozgrywki zasiedli Gollum i Herman. Decydującym motywem, jak to się zdarza w tej grze, okazała się nagła śmierć wodzów, pozostawiająca ich wojska samym sobie

Stoisko sklepu Fort Gier. Jak to nieraz bywa na takich imprezach, zawsze trafi się klient, który nie tylko chce coś kupić, ale też sobie pogadać o tym i owym

Początek rozgrywki w Ostrołękę 1831. Rosjanie dość szybko wyparli 14 pułk piechoty liniowej pod Pomian i przegrupowują swoje jednostki do dalszego natarcia. Polacy zgromadzili jednak naprzeciwko nich nowe siły. Bliżej centrum jednej z rosyjskich kolumn udało się wyjść na tyły cofających się polskich oddziałów, ale tylko chwilowo

Przez większość soboty i niedzieli duży ruch panował przy stanowisku wydawnictwa Alter. Autorzy (Łukasz Wrona i Piotr Krzystek) tłumaczyli zasady Piekła okopów i prowadzili pokazowe rozgrywki

Rozgrywka w Successors (wyd. GMT Games), czyli zmagania o schedę po Aleksandrze Wielkim między diadochami. W rozgrywce wzięli udział (od lewej): Nahar, Maciunia oraz Leliwa i Szary (ten ostatni na zdjęciu częściowo zasłonięty przez Leliwę)

Wieczorem, po tym gdy wszystkie ekipy komercyjne opuściły namiot, na placu boju pozostali jedynie gracze reprezentujący Forum Strategie (poza planszówkowcami także ekipa GM Boardgames). Powyżej wieczorna rozgrywka w Crusader Rexa (wyd. Columbia Games) Hermana i Golluma. Ten ostatni, jak widać, grał Saracenami, ale z powodzeniem mógłby się tego wieczoru wcielić w przywódcę Asasynów

Późnym wieczorem rozgrywka w Successors (wyd. GMT Games) dobiega końca. Gracze w większości na stojąco obserwują ostatnie posunięcia

Zbliża się też finał rozgrywki w Ostrołękę 1831. Po niemal całodziennym boju (choć toczonym ze sporymi przerwami) udało nam się dokończyć pierwszy scenariusz. Rosjanie podeszli pod samo miasto i w końcówce było naprawdę gorąco

W niedzielę pojawili się na imprezie Robert Sypek (po prawej) i Marek Domański (po lewej) z prototypem gry Stawka większa niż życie. Przed rozgrywką Robert poprawiał jeszcze na planszy to i owo za pomocą markera

Rozgrywka w Conquest of Paradise (GMT Games) między Czmielonem (po prawej), Leyasem (po lewej) i Raleenem. Gra przedstawia rywalizację między plemionami Polinezji, z których każde stara się zbudować własne imperium i zyskać dominację nad pozostałymi

W niedzielę, zwłaszcza między rekonstrukcjami, bywało naprawdę tłumnie. Powyżej oblężone stanowisko wydawnictwa Alter. Piotr Krzystek (stoi przy stole w białym podkoszulku) opowiada o grze. Za stołem Szary (w kraciastej koszuli) gra z jednym z młodszych graczy

II wojna punicka na planszy, czyli Hannibal: Rome vs Carthage (wyd. Valley Games), a grają Petru Rares i Bambrough. Właśnie rozgrywana jest bitwa, w której o zwycięstwie zdecydują karty taktyczne (specjalna procedura, charakterystyczna dla tej gry)

Comrade Koba czyli Towarzysz Koba. Prosta, szybka gra karciana, którą uraczył nas Szary, a którą śmiało mogę określić jako odkrycie tej edycji imprezy. Gra pochodzi z czasopisma Command & Strategy (#4, 2005). Przedstawia ona działanie stalinowskiego aparatu władzy z nieodłącznym dla niego zjawiskiem czystek. Każdy z graczy na początku rozgrywki wybiera trzy postacie spośród czołowych komunistów, które mają za zadanie po pierwsze przeżyć, a po drugie być w chwili śmierci Stalina jak najbliżej niego. Niestety, jednocześnie bycie blisko Stalina zwiększa ryzyko rzucenia na daną postać podejrzeń... Stopniowo kolejne postacie są eliminowane (rozstrzeliwane jako zdrajcy rewolucji), aż zostaje wąskie grono towarzyszy, które w ostatniej fazie gry walczy o władzę

Dyskusja o imprezie na FORUM STRATEGIE

Autor: Raleen
Zdjęcia: Raleen

Opublikowano 25.05.2015 r.

Poprawiony: sobota, 13 czerwca 2015 14:34