[Verdun 1916: Steel Inferno] Scenariusz „Operation Gericht” – Czmielon vs Raleen, 28.05.2022

  • Drukuj

Verdun 1916: Steel Inferno to gra wydawnictwa Fellowship of Simulations, która ukazała się w 2020 roku. Przedstawia ona wielomiesięczne zmagania pod Verdun w 1916 roku. Była to jedna z najdłuższych i najbardziej zaciętych bitew I wojny światowej. Zasadniczo jest to gra card driven (czyli w wolnym tłumaczeniu sterowana kartami – wszystkie akcje wykonujemy zagrywając karty, które mają zwykle dwie opcje: wydarzenie albo wartość punktową). Gra opiera się na planszy strefowej (pole gry podzielone jest na obszary) oraz wykorzystuje drewniane elementy symbolizujące jednostki (większe drewniane klocki) i okopy (cieńsze drewniane klocki, ustawiane zawsze poziomo). Zasady są jak na gry wojenne stosunkowo proste, a instrukcja, choć liczy sobie ponad 30 stron, jest luźno zapisana, tak że treści faktycznie jest mniej. Mechanika, mimo że uproszczona, w miarę dobrze oddaje ogólny charakter walk na froncie zachodnim I wojny światowej. Główne przesłanie, jakie płynie z gry, sprowadza się do tego, że o powodzeniu natarć decydowała artyleria, ewentualnie inne specjalne środki walki, jak gazy bojowe. Bez całkowitego przyduszenia ogniem obrońców atakujący nie dość, że nie mają najmniejszych szans na sukces, to narażają się na ciężkie straty. Trudno przełamać linię obrony, tym bardziej, że przeciwnik może dość łatwo przerzucać siły z głębi swojego zaplecza. Tak z grubsza wyglądały realia tego konfliktu. Każda ze stron może wprowadzać dodatkowe oddziały, jednak kosztuje to punkty zwycięstwa. Podczas naszego spotkania postanowiliśmy rozegrać scenariusz Operation Gericht. L’assaut allemand sur Verdun (fevrier a avril 1916), obejmujący początkową fazę walk. Niemcy są stroną ofensywną. Ich celem jest przełamanie linii Francuzów i wdarcie się jak najdalej, najlepiej aż do Verdun. Francuzi muszą temu przeciwdziałać, starając się utrzymać ciągłość frontu i osłaniając kluczowe obszary pola bitwy, dające przeciwnikowi punkty zwycięstwa. Stronami podzieliliśmy się w ten sposób, że mnie przypadli Niemcy, a mojemu przeciwnikowi Francuzi.

 

Pozycje wyjściowe obu stron. Niemcy (czarne bloczki) zgromadzili do ofensywy przeważające siły. Francuzi (niebieskie bloczki) obsadzają linię frontu pojedynczymi bloczkami. Na polu mogą znajdować się nie więcej niż trzy bloczki każdej ze stron. U Niemców na lewym skrzydle i w centrum mamy więc maksymalną koncentrację sił. Na prawym skrzydle są nieco słabsi, ale nadal silni. Francuzi mają przygotowane trzy bloczki w rezerwie, gotowe do wprowadzenia. Jednostki obu stron na pozycjach wyjściowych są okopane. Istnieje możliwość zbudowania dalszych okopów, chociaż jest ona limitowana liczbą bloczków. Z boku planszy widzimy różne tory (przewagi powietrznej, morale, punktów zwycięstwa, tur i rund) oraz boxy, gdzie umieszcza się jednostki w rezerwie i zmierzające na pole bitwy oraz dostępne bloczki okopów.

 

W pierwszym miesiącu walk (lutym) Niemcom udaje się przedrzeć na skraju lewego skrzydła. Wdarli się też na kolejne pole, ale utknęli. Francuzi w międzyczasie wprowadzili liczne rezerwy, m.in. dzięki zagraniu odpowiednich kart wydarzeń, i linia frontu jest już zdecydowanie lepiej obsadzona.

 

Pierwsze ataki niemieckie miały miejsce w centrum, wzdłuż Mozy. Niemcom udało się odrzucić Francuzów, ale ci szybko wprowadzili rezerwy i zablokowali dalsze natarcie na tym odcinku, skutecznie wiążąc część sił niemieckich.

 

Na prawym skrzydle Niemcy również atakowali wzdłuż Mozy. Wdarli się w pozycje francuskie, ale przeciwnik zdołał je utrzymać. Jedna z niemieckich jednostek poniosła wskutek tego straty i została osłabiona (zaznacza się to kładąc duży, gruby bloczek oznaczający ją na boku, tak jak jest to widoczne na jednym z pól w sąsiedztwie Mozy, zajmowanym wspólnie przez dwa bloczki jednostek niemieckich i jeden jednostki francuskiej).

 

Na początku drugiego miesiąca walk (marca) Niemcy wykorzystują przełamanie na lewym skrzydle i rozwijają natarcie, wychodząc na tyły Francuzów. W tym momencie sytuacja wyglądała dla Niemców bardzo optymistycznie, ale wątła linia jednostek niemieckich, oskrzydlających armię francuską aż się prosiła o kontratak. Francuzi mieli jednak utrudnioną sytuację, bowiem w tej początkowej fazie walk brakuje im silnej artylerii.

 

Do końca drugiego miesiąca (marca) Francuzom udaje się zatrzymać postępy Niemców na lewym skrzydle. Ściągnęli tu duże siły. Niemcy wdarli się jednak jeszcze trochę m.in. opanowując ważne wzgórze z fortem na tyłach pozycji francuskich. Francuzi kontratakowali, starając się odciąć Niemcom zaopatrzenie. Z kolei Niemcy również nacierali by ściąć łuk łączący trzon nacierających jednostek z podstawą operacyjną.

 

Jako że główne wysiłki obu stron skupiły się na lewym skrzydle, w centrum niemal nic się nie działo. Zarówno Francuzi, jak i Niemcy częściowo ogołocili ten odcinek frontu, przerzucając siły na lewe skrzydło. W międzyczasie Francuzi wprowadzali też liczne rezerwy.

 

Na prawym skrzydle całkowita stagnacja. Niemcy mieli co do tego odcinka pewne plany, ale skupienie uwagi na lewym skrzydle sprawiło, że zabrakło zarówno amunicji, jak i mięsa armatniego, by cokolwiek tutaj zwojować.

 

W kolejnym miesiącu (kwietniu) na lewym skrzydle, mimo wcześniejszych postępów Niemców, zanosiło się na całkowitą stagnację. W pewnym momencie, dzięki odpowiedniej karcie, udało im się z powodzeniem zastosować taktykę infiltracji. Własna piechota, wspierana przez artylerię, przedarła się przez linie francuskie i od razu pomaszerowała w głąb zaplecza przeciwnika, wdzierając się daleko w głąb. Groziło jej co prawda odcięcie, ale Niemcy byli bardzo zdeterminowani.

 

Niemieckie natarcie doprowadziło do opanowania kolejnych wzgórz i ważnych obiektów w postaci fortów. Nacierający dotarli aż pod samo Verdun, ale miasta nie byli w stanie szturmować, ponieważ znajdowało się ono za rzeką Mozą. Niestety zasady zabraniają szturmu przez rzekę (zresztą słusznie). Francuzi usiłowali kontratakować, ale szło to niemrawo. Woleli skupić się na atakach na nasadę niemieckiego klina, by spróbować odciąć przeciwnika od zaopatrzenia, co ostatecznie im się nie powiodło.

 

W centrum (a właściwie na styku centrum i lewego skrzydła Niemców) podjęto jedną próbę ataku, ale nie przyniosła ona zmiany sytuacji operacyjnej. Front po stronie niemieckiej jest tu coraz słabiej obsadzony, bowiem jednostki przerzucone zostały do walki na głównym obszarze zmagań. Francuzi nie pokusili się jednak o próbę kontrofensywy.

 

Na prawym skrzydle Niemców bez zmian... Obie strony utrzymują okopy minimalnymi siłami. Nadmiarowe oddziały zostały przerzucone w inne rejony frontu...

 

Ostatecznie Niemcom udało się o włos zwyciężyć, mimo że samego Verdun nie opanowali. Przesądziły o tym działania w trzecim miesiącu walk (kwietniu), zwłaszcza infiltracja linii frontu przez piechotę i wdarcie się w głąb niewielkich sił niemieckich. Nastąpiło to mniej więcej w połowie etapu, kiedy Francuzi sądzili, że sprawa jest już przesądzona i nacierający nie będą w stanie głębiej się wedrzeć. Inna sprawa, że Francuzi wprowadzili trochę za dużo rezerw, których wejście do walki przynosi Niemcom punkty zwycięstwa. Te dwie rzeczy razem przesądziły. Ogólnie Niemcami atakuje się ciężko, chyba że mamy do czynienia z pojedynczymi jednostkami francuskimi. Odpowiednia koncentracja artylerii pozwala przełamywać nawet najsilniejsze pozycje, ale nacierający nie dysponują nieograniczoną liczbą zasobów, więc trzeba mądrze nimi gospodarować. Wydaje się, że Francuzi powinni mieć łatwiej. Ich głównym problemem w tej fazie walk jest dość słaba artyleria (później to się zmienia). Ogranicza to możliwości kontrataków. Niestety muszę przyznać, że nie miałem tutaj pełnej orientacji co do tego i obawiałem się ich kontrataków bardziej niż powinienem. Generalnie gra chodzi dobrze, chociaż granie Francuzami może wydawać się miejscami pasywne. Ich główną strategią jest odpowiednie wprowadzanie rezerw, tworzenie z góry przygotowanych pozycji umocnionych i manewr posiadanymi siłami. Powinno to zostać zwieńczone jakimś pojedynczym atakiem bądź atakami, które wytrącą Niemców z równowagi. Tak to wygląda w tym scenariuszu. W kolejnych okresach walk co pewien czas role się odwracają.

Dyskusja o grze na FORUM STRATEGIE

Autor: Raleen
Zdjęcia: Raleen

Opublikowano 30.05.2022 r.

Poprawiony: poniedziałek, 30 maja 2022 07:27