[Blood & Roses] Bitwa pod St. Albans 1455 – Raleen vs Silver, 22.08.2020

  • Drukuj

Blood & Roses wyd. GMT Games to trzecia część systemu Men of Iron. Gra wyszła jakiś czas temu samodzielnie, natomiast ostatnio ukazał się trójpak będący reedycją pierwszych trzech części systemu (obok Blood & Roses także Men of Iron oraz Infidel) i wprowadzający pewne zmiany. Graliśmy właśnie w tą wersję gry. Jest to prosty system, nastawiony przede wszystkim na grywalność, w którym ukazało się już wiele bitew z różnych podokresów średniowiecza. Bitwa pod St. Albans z 1455 r. między Yorkami i Lancasterami pochodzi z okresu wojny Dwóch Róż, któremu poświęcone jest Blood & Roses. Graliśmy w scenariusz wprowadzający, szkoleniowy. Oddziałów mamy niewiele, a sama rozgrywka przebiega dość szybko. Scenariusz w wersji historycznej jest niezbalansowany. Szanse wyraźnie przechylone są na korzyść Yorków, którzy historycznie zwyciężyli. Zasady zawierają różne opcje balansowania szans. My na początek zagraliśmy według wersji podstawowej, bez żadnych dodatków.

Lancasterowie – Silver, Yorkowie – Raleen.

 

Siły Lancasterów (czerwoni) bronią się pod St. Albans. Za nimi z tyłu król Henryk VI, który nie może opuścić miejsca zajmowanego przed bitwą i tym samym jest właściwie unieruchomiony. Naprzeciwko armia Yorków (biali), dysponująca wyraźną przewagą dzięki łucznikom i oddziałom spieszonych rycerzy (większość armii Lancasterów to zwykła piechota). Przed linią Lancasterów znajduje się jednak rów, który stanowi istotną barierę terenową i utrudnia atak. Wyjątkiem są mosty, po których można go przekroczyć bez większych problemów, unikając dezorganizacji oddziałów.

 

Yorkowie ruszają do ataku. Najpierw batalia Warwicka (środkowa) podeszła do przeciwnika. Jej łucznicy skutecznie ostrzelali oddział piechoty stojący z Cliffordem, dezorganizując go. Następnie do ataku ruszyła batalia hrabiego Salisbury, którego łucznicy zdezorganizowali kolejny oddział, stojący na skrajnej prawej flance Lancasterów. Po tym spieszeni rycerze prowadzeni przez samego hrabiego Salisbury ruszają do ataku na oba osłabione oddziały (jeden z nich będzie atakowany przez most). Warto zwrócić uwagę na oddział na lewej flance Salisbury'ego, który uległ dezorganizacji po przekroczeniu rowu. To samo czeka inne oddziały, o ile nie będą go forsować przez most.

 

Atak odniósł duży sukces, bowiem obie broniące się jednostki Lancasterów zostały zniszczone. Spieszeni rycerze pod hrabią Salisbury przekroczyli zaś most, wychodząc na flankę oddziałów przeciwnika.

 

Ostatni oddział batalii Clifforda uciekł w panice z pola bitwy (graliśmy na nowe, opcjonalne zasady załamania batalii, co jest możliwe w przypadku gdy rozbitych bądź zniszczonych zostanie połowa oddziałów danego zgrupowania). Lancasterowie, którym grozi oskrzydlenie, wycofują się pozostałymi dwoma bataliami ku zabudowaniom, gdzie będą usiłowali przetrwać ataki Yorków.

 

Spieszeni rycerze pod Salisburym rozbijają kolejną piechotę Lancasterów, tym razem z batalii hrabiego Northumberlanda, atakując ją od boku po ostrzelaniu przez łuczników. Jednostka została rozbita i uciekła w stronę sztandaru, gdzie będzie usiłowała się zebrać. Do przodu ruszyła także prawoskrzydłowa batalia Yorka, która zbliżyła się do pozycji batalii księcia Somerset, zachodzonej jednocześnie od prawej strony. Łucznikom udało się zdezorganizować jeden z oddziałów piechoty, wraz z którym znajduje się Somerset.

 

Northumberland ze swoją piechotą cofa się do zabudowań, gdzie będzie mógł skuteczniej stawiać opór, jednocześnie do ataku rusza książę Buckingham, prowadząc do boju jednostkę spieszonych rycerzy, towarzyszących do tej pory królowi Henrykowi VI. W wyniku tego ataku oddział piechoty z batalii Salisbury'ego zostaje zdezorganizowany.

 

Lancasterowie przegrupowują piechotę Northumberlanda w sąsiedztwo spieszonych rycerzy Salisbury'ego, by osłonić miejsce biwakowania króla. Salisbury atakuje, mimo że przeciwnik znajduje się w zabudowaniach. Dzięki przewadze rycerzy i obecności dowódcy wydaje się, że walka będzie wyrównana. Lancasterowie mają jednak w zanadrzu pewien atut, z którego postanawiają skorzystać. Dzięki specjalnemu żetonowi Treachery (Zdrada) udaje im się zdezorganizować przed walką rycerzy Salisbury'ego. Tak osłabiony atak piechota będzie w stanie odeprzeć. Yorkowie zagrali wcześniej w tym etapie żeton specjalny Battle Cry (Okrzyk Bitewny) , który pozwolił im zreorganizować piechotę atakowaną przez Buckinghama, mimo że ta stoi w sąsiedztwie przeciwnika (niestety zagrali go przed Lancasterami, być może bardziej opłaciło by się zreorganizować w tym momencie rycerzy Salisbury'ego, ale tego jeszcze nie wiedzieli, gdy go zagrywali).

 

Zdezorganizowany zdradą oddział spieszonych rycerzy Salisbury'ego, zostaje zniszczony podczas ataku na zabudowania. Sam dowódca ledwo uszedł z życiem ku stojącym w pobliżu własnym łucznikom.

 

Po spektakularnej porażce w centrum do walki rusza prawoskrzydłowa batalia księcia Yorku, która zmusza do ucieczki jeden z oddziałów Somerseta. Rozbity zbiera się on na tyłach wokół sztandaru. Cała batalia podeszła do przodu, wiążąc pozostaje siły Lancasterów.

 

Lancasterowie zreorganizowali rozbite oddziały wokół sztandaru. Tymczasem do akcji wchodzi batalia Warwicka, która stara się przekroczyć rów z wykorzystaniem mostu (tak by nie ulec dezorganizacji). Jeden z oddziałów piechoty atakuje od boku stojącą w zabudowaniach jednostkę pod dowództwem Northumberlanda.

 

Lancasterowie przegrupowali siły. O atak pokusili się tylko spieszeni rycerze Buckinghama, ale nie przyniósł on efektów. Potem przyszła pora na Yorków. Do walki znowu rusza batalia Warwicka. Kolejny atak od boku na piechotę Northumberlanda nie powiódł się. Tym sposobem mają oni z przodu dwie zdezorganizowane jednostki piechoty, bo ta poprzednio zdezorganizowana musiała się przesunąć, by zrobić miejsce kolejnej. Reszta batalii w ścisku bitewnym przekroczyła most. Przegrupował się też Salisbury, który podciągnął łuczników, by ostrzelać spieszonych rycerzy Buckinghama z najbliższej odległości (niestety bez efektu). Zbliżył się również jego kolejny oddział piechoty, któremu niewiele brakuje do wyjścia Buckinghamowi na flankę albo w ogóle obejścia go i pomaszerowania na tyły Lancasterów.

 

Lancasterowie odnoszą kolejny spektakularny sukces. W wyniku ataku batalii Northumberlanda dwie zdezorganizowane wcześniej piechoty Warwicka zostają rozbite i uciekają w kierunku sztandaru, gdzie będą usiłowały uporządkować swe szyki.

 

Atak spieszonych rycerzy Buckinghama na piechotę i łuczników Salisbury'ego doprowadził do zdezorganizowania łuczników, ale dezorganizacji ulegli także rycerze.

 

Piechota Yorka atakuje na prawym skrzydle na oddział Somerseta. Piechota tego ostatniego została zdezorganizowana, a książę poległ. Z kolei piechota Salisbury'ego atakuje na zdezorganizowanych spieszonych rycerzy Buckinghama, który również poległ w walce.

 

Oddział spieszonych rycerzy Buckinghama został zniszczony. Hrabia Salisbury w pościgu dochodzi niemal do miejsca, gdzie biwakuje Henryk VI, przyglądający się z oddali walczącym za jego sprawę. W związku z tym, że straty Lancasterów przekroczyły już z naddatkiem próg załamania, ich armia ucieka z pola bitwy i na tym wszystko się kończy.

 

Jak widać, jest to prosty i szybki scenariusz, mający głównie na celu zapoznać graczy z grą. Autorzy przewidują, że powinno dać się go spokojnie rozegrać w ciągu godziny. Przewaga Yorków jest zdecydowana. Kto oczekuje ciekawszej i bardziej zbalansowanej rozgrywki, powinien skorzystać z zasad dodatkowych (dużo większa swoboda co do rozstawienia Lancasterów, wyeliminowanie po stronie Yorków łuczników i inne tego typu opcje). W naszej rozgrywce trochę zamieszania wprowadziły jedynie żetony specjalne.

Dyskusja o grze na FORUM STRATEGIE

Autor: Raleen
Zdjęcia: Raleen

Opublikowano 28.08.2020 r.

Poprawiony: piątek, 28 sierpnia 2020 10:55