Po walkach toczonych na ziemiach perskich, Aleksander wkracza do starożytnych Indii. Stoczy tutaj swoją wielką bitwę z królem Porusem, ale z uwagi na sytuację polityczną regionu – będzie też musiał podporządkowywać sobie niezliczoną ilość rozmaitych plemion. Pomiędzy majem 327 r. p.n.e. a marcem 326 r. p.n.e. będzie toczyć się taka właśnie kampania na obszarze Pundżabu.
W czasie jej trwania do Aleksandra dotarła wiadomość, że zbliża się przeciwko niemu spora siła, która zebrała się niedaleko miasta o nazwie Arigaeum. Aleksander reaguje błyskawicznie, jako że na szali leży dalszy los jego podróży na Wschód. Linie zaopatrzenia nie mogą zostać przerwane, miasta muszą być zdobyte, a wrogowie ukorzeni.
Starcie ma miejsce na wzgórzu – Macedończycy dzielą swoje siły na trzy części, jednak żeby wygrać, będą musieli wspiąć się na wzgórze zajmowane przez oszczepników i słynnych łuczników indyjskich.
Hindusi – Ryszard „RyTo” Tokarczuk, Macedończycy – Raleen.
Ustawienie początkowe. Wielkie znaczenie ma teren i stromizny, obecne zwłaszcza po lewej stronie planszy. Hindusi, reprezentowani przez żetony w zielonym kolorze, okupują najwyższy poziom wzgórza
Aleksander dowodzi jednostkami w centrum. Nie ma zbyt wielu żołnierzy, ale jako dowódca nadrobi własną osobą te braki
Ptolomeusz, na lewym skrzydle macedońskich wojsk, stoi przez stromą ścianą kamienistego wzgórza. Tylko lekka piechota, jak Agrianie, może sobie poradzić w takim terenie. Kawaleria będzie musiała objechać stromizny
Hindusi widzą macedońskie ustawienie – skąd nadejdzie decydujące uderzenie?
Kawaleria macedońska rozpoczyna zdobywanie wzgórza
Na drugim skrzydle także Leonnatos pośle kawalerię przodem
Kawaleria dosięga piechoty Hindusów, w tyle widać oddział falangi, który wspina się mozolnie na wzgórze
Pierwsi Hindusi już uciekają – kawaleria to straszna broń, zwłaszcza kiedy się jej nie posiada – w drugiej linii piechota z centrum
Aleksandra łączy się z oddziałami Ptolomeusza
Jedna z utrudzonych kompanii hetajrów chroni się niedaleko falangi. Ponieważ jednak jest bliska ucieczki, Hindusi zbiegają w dół wzgórza, aby dopaść znienawidzoną konnicę
Walka jest krótka i kończy się ucieczką kawalerii. Jednak przy falandze piechota Hindusów nie wydaje się już być tak agresywna
Widok z lotu ptaka. Aleksander powstrzyma ucieczkę hetajrów. Wychodzenie zaś Ptolomeusza na pozycje jest kontynuowane
Ptolomeusz i Aleksander łączą swoje linie. Teraz kawaleria ruszy do natarcia, wyszukując słabych miejsc w szykach Hindusów
...które znajduje przynajmniej w dwóch punktach. Wrogowie na wzgórzu!
Rozpoczyna się właściwe natarcie. W bezpośrednich zmaganiach lekka piechota hinduska nie ma szans i jest zmuszona do odwrotu
Ucieka coraz więcej piechoty – w momencie, gdy Macedończycy już wespną się na wzgórze, nie ma zmiłuj. Hinduscy wodzowie dokazują aktów odwagi, ale na próżno
Macedończycy zawrócili już prawie całe skrzydło sił wroga. Straty są tak wielkie, że Hindusi za chwilę skapitulują
Nie uczynią tego jednak bez walki. Wodzowie rzucają do desperackiego kontrataku trzy jednostki lekkiej piechoty. Celem są falangi
Macedończyków. Natarcie sięga ich boków
Hindusi nie dają pardonu. Dwie jednostki falangi zostają zmuszone do ucieczki. Będą to jedyne straty macedońskie w tej bitwie
Macedończycy wywierają pomstę – uciekinierzy nie mogą liczyć na łaskę rozpędzonej kawalerii. Hindusi poddają się
Autor: Ryszard „RyTo” Tokarczuk
Zdjęcia: Raleen
Opublikowano 23.06.2012 r.
« poprzednia | następna » |
---|
Poprawiony: sobota, 23 czerwca 2012 18:19