[GBoA] Hydaspes 326 p.n.e. – Raleen vs RyTo, 15.06.2012 (2-ga rozgrywka)

  • Drukuj

Druga nasza rozgrywka w scenariusz przedstawiający bitwę nad Hydaspesem. Zagraliśmy ją tuż po poprzedniej, tymi samymi stronami. Informacje o bitwie i scenariuszu znajdziecie we wstępie do pierwszej relacji, do której Szanownych Czytelników odsyłam. Tym razem grając starałem się wyeliminować błędy, czy po prostu niezbyt optymalne posunięcia, które przyczyniły się do porażki w poprzednim starciu. Przede wszystkim postanowiłem lepiej wykorzystać prawe skrzydło indyjskie, a także nie dać się tak łatwo wymanewrować na lewym skrzydle. Pewną moją ambicją było jakieś efektywne wykorzystanie rydwanów, formacji w tych czasach już nieco przestarzałej, choć uwielbianej przez władców wschodnich. Nie jest łatwo skutecznie ich użyć, aczkolwiek moim zdaniem posiadają pewien potencjał, oczywiście tylko w ataku (w obronie nie radzą sobie zupełnie, są też bardzo podatne na ostrzał przeciwnika).

Macedończycy – RyTo, Hindusi – Raleen.

Początek bitwy i manewry jazdy Aleksandra na prawym skrzydle macedońskim. Na samym początku rozgrywki Macedończyk zdołał przechwycić momentum jednego z wodzów indyjskich operujących na prawym skrzydle

Tym razem armia Porusa zamiast pchać do przodu linię słoni zaczęła od śmiałych posunięć na swoim prawym skrzydle. Ostro do przodu poszła kawaleria i rydwany. Tej pierwszej udało się już w drugim posunięciu zaatakować stojących na skrzydle falangi łuczników

W tym samym czasie na lewym skrzydle Hindusów konni łucznicy Aleksandra rozpoczynają zabawę w kotka i myszkę, ostrzeliwując rydwany. Co prawda Hindusi zdołali je zasłonić słoniami, ale nie do końca i jeden rydwan udaje się Macedończykom już za pierwszym razem zniszczyć

Po zaangażowaniu przeciwnika i przesunięciu się sił w lewo w szyku Hindusów powstała luka, w którą postanawiają się wedrzeć hetajrowie, atakując najpierw łuczników i rydwany

Rydwany nie wytrzymały ataku, ale oddział łuczników szczęśliwie ocalał, co sprawiło, że natarcie hetajrów ugrzęzło. Rozbicie przez nich tej jednostki mogłoby wiele zmienić jeśli chodzi o dalsze możliwości ofensywne macedońskiej kawalerii, pozwalając jej dość szybko znaleźć się na tyłach wojsk indyjskich

Kontratak Hindusów doprowadza do rozbicia obu jednostek hetajrów. Dochodzi do kolejnego ataku Macedończyków, a następnie kontry Hindusów, starających się przy tym utrzymać zwarty szyk swojego lewego skrzydła

Jazda macedońska zachodzi lewe skrzyło indyjskie od tyłu

Atak jest kontynuowany, jednak Hindusom udaje się zreorganizować niektóre jednostki. Jazda macedońska nie może sobie poradzić z jednym rodzajem wojsk: słoniami. Manewruje najczęściej obok nich, wyszukując inne cele

Macedończycy nadal atakują, ale powoli opadają z sił. Wiele jednostek jest na skraju wyczerpania

A tymczasem na prawym skrzydle indyjskim, jazda uderzając z flanki rozbiła łuczników i peltastów. Dalej ku centrum stoi już sama falanga. Co prawda skrajna jednostka zdołała sformować czworobok i w tej sytuacji jest dla lekkiej kawalerii indyjskiej nie do ruszenia, ale dalej stojące jednostki nie przyjęły tego szyku. Jazda indyjska wychodzi na macedońskie tyły, mając wrogie falangi na wyciągnięcie ręki

Na lewym skrzydle indyjskim po dalszych walkach Macedończykom zostało 5 jednostek kawalerii. Część z nich jest bardzo zmęczona

Atak lekkiej jazdy indyjskiej na tył falangi. Niestety jeźdźcy wyraźnie przestraszyli się swoich przeciwników. Widać nie byli przygotowani do takiego rozwoju wypadków (przy testach na TQ podczas ataku na falangi wyrzuciłem dwie 9-tki)

Skutkiem tego ataku falanga poniosła poważne straty, ale to kawaleria indyjska przeszła w stan ucieczki i musiała się wycofać. W najbliższym swoim posunięciu, widząc co się dzieje, Macedończycy obracają część falangi do tyłu

Akcja słoni na lewym skrzydle. Podchodzą one od tyłu do najbardziej wyczerpanych jednostek macedońskiej konnicy, dezorganizując je i zmuszając niektóre z nich do ucieczki

W ten sposób Macedończykom zostały już tylko dwie jednostki. Nadal mają jednak Aleksandra, który jest w stanie zrobić z nich znakomity użytek i przeprowadzić kilka ataków pod rząd. Obie strony są wyczerpane i poniosły już spore straty

Macedończycy rozbili kolejne oddziały indyjskie i znaleźli się za linią indyjskiej piechoty. Jednak zostały im już tylko dwie jednostki jazdy

Hindusi wprowadzają do akcji słonie i po raz kolejny zachodzą macedońską jazdę od tyłu, rozbijając ją całkowicie. Na polu pozostał już sam Aleksander, który nie ma tutaj kim dowodzić

Do końca gry napięta sytuacja trwała także na prawym skrzydle indyjskim (i lewym macedońskim). Hindusi szykowali się do przeprowadzenia wspólnego ataku rydwanów i słoni. Po przygotowaniu jednostek do ataku (głównie chodzi o odpowiednie ukierunkowanie rydwanów, które mają problemy z wykonywaniem zwrotów) ostatecznie ataku poniechano, gdyż był on dość ryzykowny, ponadto dobrze rozwijająca się sytuacja na lewym skrzydle, gdzie zatrzymano Aleksandra, sprawiła, że nie było już sensu ryzykować niepotrzebnych strat z niepewnymi widokami na sukces

W drugiej rozgrywce zwycięstwo odniosła armia indyjska. Należy podkreślić, że była ona bardzo wyrównana, a walki krwawe. Dość wspomnieć, że Hindusom do osiągnięcia progu załamania brakowało 12 punktów. Duże znaczenie miało w pierwszej kolejności prawidłowe wykorzystanie prawego skrzydła indyjskiego, które bardzo sprawnie i szybko (zupełnie inaczej niż w poprzedniej rozgrywce) przeprowadziło atak na osłaniające tutaj falangę lekkie oddziały i wyszło na tyły Macedończyków. Atak na falangę od tyłu z pewnością mógł przesądzić wynik bitwy. Pech chciał, że tak się nie stało. To co działo się na tym skrzydle miało jednak pewien wpływ na wydarzenia na głównym kierunku natarcia Macedończyków, chwilowo odciągając uwagę ich drugorzędnych dowódców (poza samym Aleksandrem). Potem była jeszcze możliwość skoordynowanego ataku rydwanów i słoni, ale taki atak był ryzykowny. Na lewym skrzydle indyjskim rozgrywały się decydujące walki. Przebiegały one inaczej niż w pierwszej rozgrywce, ponieważ oddziały indyjskie były bardziej cofnięte i po drugie bardziej skoncentrowane. Słonie zostały z czasem bardziej wplecione pomiędzy pozostałe oddziały, co utrudniało kawalerii macedońskiej atak, udało się też dłużej zachować lekką kawalerię. Niestety, podobnie jak poprzednio pierwszymi ofiarami walk padły nieszczęsne rydwany, sprawnie rozstrzeliwane przez konnych łuczników Aleksandra, mimo początkowej osłony, jaką miały im dać słonie. W dalszej części rozgrywki słonie trzymały się bliżej pozostałych oddziałów. W ostatniej chwili zawrócono też kilka słoni z pierwszej linii do walki z kawalerią. Jeśli chodzi o działania Macedończyków, były one nieco ostrożniejsze, chociaż atak hetajrów w lukę, która powstała w początkowej fazie bitwy, mógł być kluczowy. Mimo wysiłków armii Porusa nie udało się jednak uniknąć oskrzydlenia przez macedońską kawalerię. Podobnie jak w pierwszej rozgrywce z czasem wyszła ona na tyły Hindusów. Zdolności dowódcze Aleksandra są tutaj trudne do przezwyciężenia.

Autor: Raleen
Zdjęcia: Raleen

Opublikowano 21.06.2012 r.

Poprawiony: czwartek, 21 czerwca 2012 19:17