[GBoA] Issos 333 p.n.e. – Raleen & Wujaw vs RyTo, 05.05.2012

  • Drukuj

Bitwa pod Issos (333 p.n.e.) to druga wielka bitwa stoczona przez Aleksandra podczas jego słynnej wyprawy, w wyniku której podbił Imperium Perskie. Przeciwnikiem króla macedońskiego była armia perska pod wodzą samego Króla Królów Dariusza III. Stoczono ją nad brzegami rzeki Pinaros nad zatoką Issos. Wcześniej obie strony intensywnie manewrowały, by zająć dogodną pozycję. Persowie starali się też odciąć Macedończykom zaopatrzenie. Perska pozycja nad rzeką Pinaros była mocna, za sprawą urwistych brzegów rzeki i umocnień ziemnych, które zastosowali Persowie. Prawe skrzydło osłaniały wody zatoki, zaś lewe wysokie wzgórza. Na ogół szacuje się, że armia macedońska liczyła ok. 35 tys. żołnierzy, zaś Persów było mniej więcej 3 razy tyle. Aleksander wygrał bitwę atakując swoją elitarną ciężką jazdą (hetajrami) na lewe skrzydło perskie, po przejściu przez bród. Po rozbiciu znajdujących się tam oddziałów znalazł się na tyłach armii perskiej. Równocześnie pozostałe oddziały macedońskie zaczęły nacierać frontalnie, by związać armię Króla Królów. Persom udało się odnieść pewne sukcesy na swoim prawym skrzydle, gdzie wdarli się po tym, jak powstała tam w pewnym momencie luka. O wyniku bitwy przesądził manewr jazdy Aleksandra i jej uderzenie na tyły przeciwnika i na stanowisko dowodzenia Dariusza. Obawiając się niewoli, Król Królów rozpoczął ucieczkę, która doprowadziła do załamania się morale jego armii. Persowie rozpoczęli bezładny odwrót, w czasie którego ponieśli ogromne straty.

W scenariuszu tym, jak to często bywa w systemie GBoA, nie widać tak bardzo przewagi liczebnej Persów. Macedończycy mają natomiast wyraźną przewagę jakościową, szczególnie jeśli chodzi o dowodzenie. Największą szansą Persów jest ich prawe skrzydło, gdzie dysponują masami konnicy, którymi w sprzyjających okolicznościach mogą wręcz zalać przeciwnika. Natomiast lewe skrzydło perskie ustawione jest tak, że w zasadzie ciężko je przegrupować by zabezpieczyć się przed historycznym kierunkiem natarcia, z którego pojawił się Aleksander. Trzeba sporo się namęczyć by móc przegrupować jakiekolwiek oddziały. W centrum obie strony rozdziela rzeka. Układ terenu jest taki, że nie zachęca do atakowania na tym odcinku, ani w ogóle przekraczania rzeki, jeśli nie jest to konieczne. Podczas naszej rozgrywki uwzględniliśmy zasady o elitarnej inicjatywie z zaproponowaną w instrukcji modyfikacją, że w każdej turze rzuca się, czy Aleksandrowi uda się ją uzyskać (udaje się na 0-7, przy 8-9 jest porażka). Graliśmy również w uwzględnieniem zasad o macedońskich dowódcach kontyngentów (MCC). Próg załamania dla obu stron jest taki sam i wynosi 135 punktów. Scenariusz uchodzi za dający Persom największe szanse, w porównaniu do pozostałych, czego jednak nie można powiedzieć patrząc na pozycje wyjściowe ich lewego skrzydła, na tle ogólnego ugrupowania obu armii.

Macedończycy – RyTo, Persowie – Raleen (prawe skrzydło) & Wujaw (lewe skrzydło).

Rozgrywka miała miejsce w Toruniu, podczas spotkania zorganizowanego przez Miloša Zečevića, w dniach 4-6 maja 2012 r.

Rozstawienie początkowe. Bliżej nas armia perska pod wodzą Króla Królów Dariusza III, po drugiej stronie rzeki w czerwonych barwach armia macedońska pod wodzą króla Aleksandra III

Lewa część pola bitwy i centrum z perspektywy Persów

Prawa część pola bitwy i centrum z perspektywy Persów

Lewe skrzydło perskie. Na prawej flance Macedończyków widoczne oddziały dywersyjne Persów. Niestety są one bardzo niskiej jakości i posiadają tylko jednego dowódcę, zaś naprzeciw nich stoi elita armii macedońskiej, nie mają więc okazji odegrać większej roli. Po lewej u dołu widoczny bród, słabo obsadzony przez lekkie oddziały perskie, przez który historycznie poprowadził natarcie Aleksander

Główne siły uderzeniowe Aleksandra na prawym skrzydle macedońskim: ciężka jazda macedońska (hetajrowie), hypaspiści i lżejsze formacje jazdy (w tym lansjerzy). Opodal pozycji króla m.in. elitarne lekkie formacje Agrian. Na prawo widzimy jeszcze peltastów oraz formacje macedońskiej falangi (żetony dwuheksowe)

Centrum perskie pod wodzą Dariusza. Pierwszą linię tworzą najemni hoplici greccy oraz kardakowie (lekka piechota perska, szkolona do walki na wzór macedoński, chociaż do dziś trwają spory dot. charakteru tej formacji), osłaniają ich lekkie formacje łuczników i procarzy. W drugiej linii, opodal stanowiska Dariusza, stoją najlepsze jednostki perskie: królewska gwardia konna i Nieśmiertelni. Sam Król Królów zajął pozycję z jednostką elitarnych rydwanów (jedyną w tym scenariuszu). Trzeci rzut armii perskiej to oddziały milicji, o bardzo nikłej sile bojowej, przez co nie mają szans odegrać większej roli w bitwie

Lewe skrzydło macedońskie pod wodzą Parmeniona tworzą jednostki ciężkiej jazdy tessalskiej i lekkiej jazdy greckich sojuszników. Dalej w kierunku centrum widzimy peltastów, łuczników i jednostki falangi macedońskiej

Prawe skrzydło perskie pod wodzą Nabarzanesa. To tutaj zgromadzona została główna siła uderzeniowa armii Dariusza: lekka jazda perska, wsparta zgrupowaniem ciężkiej jazdy baktryjskiej (katafrakci). Ta ostatnia ma za zadanie przełamać ciężką jazdę przeciwnika i osłonić lżejszych kolegów

Lewe skrzydło perskie, czyli słabo obsadzony bród i pilnujące rzeki oddziały kardaków, które w razie przedarcia się Macedończyków na ich tyły, skazane są na zagładę

Macedońskie centrum pod wodzą Kraterosa: falanga macedońska i peltaści, zaś w drugim rzucie hoplici greccy, dostarczeni przez sojuszników

Zaczęło się. Macedończycy ruszają na swoim prawym skrzydle ku brodowi, wykorzystując fazę inicjatywy elitarnego dowódcy (Aleksandra), by zablokować przemieszczenie do armii głównej perskiego dowódcy kierującego grupą dywersyjną, którego przeciwnik postanowił przerzucić do głównych sił, nie widząc sensu w jego pozostawianiu w tym rejonie pola bitwy

W pierwszych posunięciach Persowie starają się jak najszybciej przegrupować, by osłonić zagrożone lewe skrzydło. Przemieszczają więc w kolumnach dwa oddziały kardaków. W tym czasie dowódca grupy dywersyjnej dotarł do brodu. Pozostałe oddziały perskie starają się chociaż na pewien czas utrzymać front na rzece. Łucznicy przesłaniają przegrupowujące się oddziały kardaków i podejmują pojedynek z łucznikami armii macedońskiej

Po sprawnym przerzuceniu na drugi brzeg sporej grupy jazdy lekkiej i ciężkiej (z Baktrii) Persowie rozpoczynają uderzenie na swoim prawym skrzydle, w pierwszej kolejności atakując najsłabsze jednostki lekkiej jazdy greckiej (sojuszników)

Greków udaje się całkowicie rozbić i zniszczyć. Następnie jazda baktryjska atakuje ciężką jazdę tessalską. W swoich posunięciach ta przeprowadza jednak kontratak, rozbijając dwie jednostki perskie

Po kolejnym ataku Tessalów szeregi perskie jeszcze bardziej przerzedzone, ale i przeciwnik jest wyczerpany

Tymczasem na drugim skrzydle Macedończycy, pod wodzą Aleksandra, docierają do brodu. Król dopada uciekającego ku centrum wodza perskiego – Arsimenesa, i pokonuje go w osobistym pojedynku. Tym samym Persowie tracą jednego z dowódców, którego wsparcie bardzo by im się przydało w tej części pola bitwy, zwłaszcza wobec i tak niskiego poziomu dowodzenia

Na prawym skrzydle krytyczna sytuacja jazdy perskiej. Perskie dowództwo staje przed trudnym wyborem: chwilowo wstrzymać natarcie i ściągać kolejne jednostki, czy kontynuować atak. Wybiera to drugie rozwiązanie

Za sprawą wyraźnego osłabienia przeciwnika (poniósł duże straty w punktach spójności) atak ma spore szanse powodzenia

Perska jazda rozbija kilka jednostek macedońskich i teraz to ona zaczyna dominować w tej części pola bitwy. Do tego perskie dowództwo dysponuje kolejnymi jednostkami, którymi będzie mogło zasilić walczących, podczas gdy Macedończycy nie posiadają rezerw

Na prawym skrzydle macedońskim dochodzi do rozbicia oddziałów perskich broniących brodu. Pierwsze jednostki macedońskie przeprawiają się na drugą stronę rzeki. Stojący najbliżej nich oddział kardaków oraz harcownicy (łucznicy) nie mają szans się uratować

Na prawym skrzydle perskim zdecydowane, choć krwawe zwycięstwo jazdy baktryjskiej, ze wsparciem jednostek lekkiej jazdy perskiej i medyjskiej. Te ostatnie wyjątkowo udanie atakują peltastów, nacierając na nich od boku i powodując, że pierwsza uciekająca jednostka zmieszała kolejną, a następnie obie przeszły przez stojącą w pobliżu falangę, dezorganizując jej szyki. Macedończykom została już na tym skrzydle tylko jedna jednostka kawalerii

Na lewym skrzydle Persom udaje się w ostatniej chwili zawinąć szyk i ustawić zaporę z dwóch oddziałów kardaków oraz pospiesznie ściągniętej jednostki ciężkiej jazdy (gwardia konna Króla Królów). Ściągają też w ten rejon jednostki Nieśmiertelnych

Na prawym skrzydle perskim dochodzi do pojedynków wodzów. Najpierw jeden z dowódców kontyngentów, a następnie dowódca centrum macedońskiego – Krateros, usiłują zabić jednego z perskich dowódców – Thymonidesa. W bezpośrednim pojedynku Kraterosowi udaje się tylko zadać mu ranę. Persowie również postanawiają „zapolować” na dowódcę przeciwnika, tym bardziej, że ten sam znalazł się niemal pośrodku ich wojsk. Krateros, dowódca macedońskiego centrum, który przybył by wesprzeć Parmeniona, zostaje osaczony i wzięty do niewoli przez lekką jazdę perską. W międzyczasie sytuacja na prawym skrzydle wyklarowała się. Persowie rozbili ostatnią jednostkę jazdy przeciwnika, sami ponosząc przy tym kolejne straty, jednak w zaistniałej sytuacji poza jednostkami falangi w tym rejonie pola bitwy pozostały już tylko dwa oddziały peltastów

Nadchodzi sądny dzień dla perskiego lewego skrzydła. Do linii perskich zbliża się bowiem Aleksander wraz z hetajrami, za którymi podążają hypaspiści. Szczęśliwie Persom udało się do tego czasu sformować linię obrony

Na prawym skrzydle następuje chwilowa przerwa w walkach. Persowie podciągają dodatkowe siły przed rzekę. Nieudany przechwyt momentum Narbazanesa przez Parmeniona sprawia, że Macedończycy tracą kolejkę, zaś Persowie po przejściu rzeki mają jeszcze dość aktywacji by zregenerować straty. Po tym wszystkim są gotowi do kolejnego ataku

Hetajrowie i hypaspiści usiłują przełamać lewą flankę perską. Dzielni kardacy wytrzymali jedno uderzenie, jednak w wyniku kolejnego poszli w rozsypkę. W ich miejsce do walki wchodzi ciężka jazda perska. Macedończycy także krwawią, jednak mają lepsze, bardziej wytrzymałe jednostki. Persom udało się natomiast ściągnąć odwody, głównie w postaci Nieśmiertelnych

Przełomowy moment walk na perskim lewym skrzydle i całej bitwy. Macedończycy rozbijają kolejną jednostkę perską. Widząc samotnie stojącego za swoimi oddziałami wodza perskiego, Aleksander rzuca się samotnie na tyły, by wyzwać go na osobisty pojedynek i pokonać w walce wręcz. Jego przewaga wynikająca z odpowiedzialnego za te sprawy współczynnika jest duża i zdaje się gwarantować sukces. Podczas pojedynku wodzów rzuty wypadają jednak wyjątkowo niepomyślnie dla króla macedońskiego. Perski dowódca wygrywa jednym punktem. Nie przynosi to żadnej ze stron ran, ale... król macedoński nie może już wykonać swojej zwykłej aktywacji ani rzucać na momentum, czyli próbować uzyskać dalszych dwóch aktywacji, tym samym de facto traci je. Taki jest skutek minimalnie przegranego (a w zasadzie niemal zremisowanego) pojedynku dowódców. W momencie gdy należało pójść za ciosem, armia macedońska traci swój impet

Jak na ironię, porażka Aleksandra sprawia, że w Persów wstępuje nowy duch. Zaatakowany wódz perski (był nim Aristimedes) ma aktywację tuż po nim (Aleksander przeprowadzał fazę inicjatywy elitarnego wodza). Następnie uzyskuje kolejno dwa razy momentum (mimo że jego inicjatywa wynosi zaledwie 3). Potem swoje aktywacje wykonuje Dariusz, który także uzyskuje jedno momentum, mimo równie niskiego współczynnika inicjatywy (3). Persowie atakują wysunięte jednostki macedońskie, zachodząc je z flanki. Ataki prowadzą gwardia konna Króla Królów i Nieśmiertelni. Wspierają ich miejscami perscy łucznicy, blokując drogę odwrotu

W ten sposób, w wyniku 5 aktywacji pod rząd, Persom udaje się rozbić nacierające oddziały macedońskie (głównie hetajrów i hypaspistów, w tym agemę). Znajdujący się opodal nich Aleksander ucieka. Większość rozbitych jednostek macedońskich została od razu wyeliminowana, co ostatecznie doprowadza do przekroczenia przez armię macedońską progu załamania (135 punktów)

Na prawym skrzydle perskim lekka jazda szykowała się jeszcze do ataku na rozproszone oddziały macedońskie (choć trzeba przyznać, że dzięki przejściu falangi w czworoboki, nie byłoby łatwo się z nią uporać), ale klęska Macedończyków na drugim skrzydle przesądziła wynik bitwy

Rozgrywka zakończyła się zwycięstwem Persów. Decydująca okazała się klęska Macedończyków na ich prawym (a perskim lewym) skrzydle, gdzie natarcie prowadził sam Aleksander. Wydaje się, że główną przyczyną nieszczęścia był przegrany pojedynek Aleksandra z jednym z pomniejszych wodzów perskich. Dowodzący Macedończykami RyTo konsekwentnie parł do takich pojedynków i z początku przynosiły one dobre efekty. Zimnym prysznicem była jednak dla Macedończyków utrata Kraterosa, chociaż nie zaważyła ona tak bardzo na przebiegu bitwy, można powiedzieć, że nie miała większego wpływu. Kontratak na nacierające oddziały Aleksandra możliwy był również dzięki przezornej grze Wujawa, ściągającego na to skrzydło najlepsze oddziały z centrum (na ściąganie innych nie było czasu ani wystarczającej liczby punktów dowodzenia). Bez tego nie byłoby czym kontratakować. Do tego szczęśliwe rzuty kostką na perskie momentum musiały w końcówce gry przytłoczyć Macedończyków. Trzeba jednak wspomnieć, że i na drugim skrzydle Persom udało się odnieść sukces, niszcząc znaczne siły, zwłaszcza ciężką jazdę tessalską, i pozbawiając przeciwnika w ogóle jakichkolwiek jednostek kawalerii w tym rejonie pola bitwy. W sumie walczące tam oddziały zadały gros macedońskich strat, także walnie przyczyniając się do końcowego sukcesu.

Autor: Raleen
Zdjęcia: Raleen, Ryszard RyTo Tokarczuk

Opublikowano 09.05.2012 r.

Poprawiony: środa, 09 maja 2012 15:11