[Ostrołęka 26 maja 1831] Odwrót Łubieńskiego (v.2) – Szary vs Raleen, 22.02.2015

  • Drukuj

Po przerwie wróciliśmy w naszych rozgrywkach w Ostrołękę 26 maja 1831 do Odwrotu Łubieńskiego. Tym razem nad planszą zasiadł ze mną Szary, który miał już okazję grać kiedyś w ten scenariusz stroną rosyjską, ale to były pierwsze przymiarki. Teraz nadarzyła się okazja by spróbować drugą stroną. Szybko okazało się, że nie jest tak łatwo. Nagle trzeba było podjąć brzemienne w skutkach decyzje, gdzie się bronić i jak się bronić, kiedy się cofać. Oddziały polskie, tak potężne poprzednio – jak sam stwierdził jeszcze podczas rozgrywki mój Szanowny Przeciwnik – wydały mu się słabe i nieliczne.

Początek rozgrywki. Polacy zdecydowali się rozwinąć w pierwszej linii kawalerię, by opóźnić podejście Rosjan. Na głównym odcinku stoją dwa znakomite pułki strzelców konnych, w dodatku zajmujące dobre pozycje. Rosyjska piechota musi wychodzić w czworobokach, a jazda solidnie się asekurować. Na lewym skrzydle rosyjskim okazało się tymczasem, że Polacy nie dość, że się nie cofnęli, to podeszli samotnym 14 Pułkiem Piechoty Liniowej

W centrum doszło do walk kawaleryjskich. Rosjanie mieli możliwość wymanewrowania polskiej kawalerii, ale im się nie udało i zostali odparci. Po stronie polskiej dzielnie spisali się Mazurzy. Na prawym skrzydle piechota rosyjska musi powolutku podchodzić w czworobokach, gdyż naprzeciw niej stoi rozwinięta polska kawaleria, czekająca tylko na okazję. Na lewym skrzydle Polacy rozwinięci w tyraliery zadali stratę podchodzącym Rosjanom, ale potem musieli się cofnąć

I Korpus Piechoty gen. hr. Pahlena I w natarciu. Polacy ściągnęli posiłki i mają tutaj już cztery bataliony, a dalej nadciąga piąty. Rosjanie muszą atakować w rozciągniętej kolumnie. Ku nieszczęściu Rosjan, polskiej piechocie udało się osaczyć w lesie dywizjon huzarów

Tymczasem na głównym odcinku doszło do szarży polskiej kawalerii (to znowu dzielni Mazurzy), która rozbiła aż trzy jednostki rosyjskie, w tym dragonów gwardii, którzy ponieśli koszmarne straty

Piechota polska naprzeciw lewego skrzydła rosyjskiego nadal się cofa i coraz bardziej dezorganizuje. Zadaje jednak krwawe straty nacierającym kolumnom wroga

Na głównym odcinku Rosjanom udało się ustabilizować sytuację. Dzielni Mazurzy zostali rozbici szarżą od boku. Rosyjskie czworoboki i kolumny poszły naprzód. Celnym ogniem artylerii udało się zdezorganizować jeden z dywizjonów strzelców konnych. W centrum doszło z kolei do starcia kirasjerów z kolejnym dywizjonem strzelców konnych: Rosjanie zwyciężyli, ale przeciwnik dzięki znakomitemu wyszkoleniu zachował sprawność bojową

Polacy cofnęli się, ale nie zdążyli wycofać wszystkich jednostek. Pomiędzy oddziałami rosyjskimi pozostał odcięty dywizjon strzelców konnych, którego szarżę zatrzymała rosyjska artyleria konna

Oddziały I Korpusu gen. hr. Pahlena I posuwają się naprzód. Polska piechota cofa się, ale idzie jej to coraz ciężej. W jednym miejscu Polacy zdecydowali się podejść do rosyjskich kolumn, żeby skuteczniej je ostrzelać, ale ostrzał nie powiódł się

Na południu Rosjanom udaje się odrzucić polską piechotę i otworzyć sobie drogę na polanę koło Pomianu. Stoją tam już rozwinięte dwie polskie baterie artylerii, ale piechoty jest mało, więc sytuacja na tym odcinku frontu bardzo dla Rosjan obiecująca. Na północy Polacy także się cofnęli. Doszło jednak do szarż na stanowiska polskiej artylerii, wskutek których artylerzyści zostali zmuszeni do odwrotu. Następnie jeden z dywizjonów huzarów wdarł się w głąb szyku polskiego. Od frontu zaatakowany został z kolei przez piechotę poważnie zdezorganizowany dywizjon 5 Pułku Strzelców Konnych, który nie mogąc się wycofać został rozbity. Ciężkiej sytuacji Polaków dopełnia oddział rosyjski stojący na tyłach trzech jednostek znajdujących się w przewężeniu między mokradłami, tak że nie mogą się one wycofać

Trudna sytuacja Polaków na koniec rozgrywki. Na planszy pojawiła się właśnie 1 Dywizja Kirasjerów, której szarże mogłyby całkowicie roznieść polską obronę

Rozgrywkę zakończyliśmy w 4 etapie. Sytuacja Polaków była trudna i prawdopodobnie ciężko byłoby im się obronić. Szary jako mój przeciwnik podjął odważną decyzję, by stawić czoła Rosjanom dość wcześnie, jeszcze przed lasem i zagajnikami. Jako pierwszy gracz w historii rozgrywek w tę grę próbował podsunąć się 14 ppl do Rosjan (większość stara się od nich oddalić możliwie najszybciej i stawić opór dalej). O ile na głównym odcinku, gdzie miał dużo kawalerii, z początku wydaje mi się, że była to dobra decyzja, bo trochę przyhamowała marsz oddziałów rosyjskich, to później nieco zbyt długie czekanie okazało się mieć opłakane skutki. Odwrót utrudniły też zdezorganizowane jednostki, które gorzej manewrowały i część z nich nie mogła zmienić szyku. To jeden z czynników, które przesądziły, że Polacy podjęli walkę tam gdzie stali. Trzeba przyznać, że ostatnio moje opinie na temat szans stron w tym scenariuszu coraz bardziej skłaniały się w stronę przewagi Polaków (przynajmniej w tym wariancie). Ta gra znowu pokazuje, że może być różnie i dużo zależy od tego jaką strategię działań przyjmą obie strony.

Dyskusja o grze na FORUM STRATEGIE

Autor: Raleen
Zdjęcia: Raleen

Opublikowano 24.02.2015 r.

Poprawiony: wtorek, 19 lipca 2016 11:22