Snajperki. Dziewczyny z Armii Czerwonej

  • Drukuj

Informacje o książce
Autor: Luba Winogradowa
Tłumaczenie: Dorota Bal
Wydawca: Znak Horyzont
Rok wydania: 2018
Stron: 352
Wymiary: 22,5 x 16,5 x 2,8 cm
Oprawa: twarda
ISBN: 978-83-240-4285-2

Recenzja
W ostatnich latach nadeszła moda na książki przedstawiające wojnę nie tylko z perspektywy żołnierza i przeprowadzonych walk, ale także z punktu widzenia dziecka próbującego ją przetrwać, jak i kobiet, które w obronie swoich rodzin na nią wyruszyły. Snajperki. Dziewczyny z Armii Czerwonej to kolejna książka ukazująca rolę kobiety na polu walki. Niniejsza publikacja opisuje specyficzny rodzaj wojowniczek, które nie bały się „pociągnąć za spust”.

Naszą przygodę z książką zaczynamy od roku 1941 kiedy to masowo zarówno mężczyźni jak i kobiety zostają powołani do wstąpienia w szeregi Armii Czerwonej. Początkowo ochotniczki angażowane były do pracy w fabrykach lub do obrony cywilnej. W 1942 roku mobilizacja obywatelek osiągnęła wielką skalę. Związane to było ze zbyt dużymi stratami żołnierzy na froncie, między innymi podczas obrony Moskwy i Leningradu. W 1943 roku kobiety były dopuszczone do wszelkiego rodzaju służb – od sanitariuszek, sekretarek, kierowców, mechaników, po saperki, zwiadowczynie, pilotki i inne.

Tytułowe snajperki poznajemy w momencie powołania lub zaciągnięcia się do wojska. Były to dziewczyny młode, ledwo osiągające wiek 20 lat. We wspomnieniach poznajemy proces szkolenia do pełnienia tej jakże odpowiedzialnej funkcji. Niestety nie każda historia ma szczęśliwe zakończenie. Dziewczyny były wysyłane na front w grupach dwuosobowych, umożliwiało to szerszą perspektywę obserwacji i dawało więcej możliwości eliminacji wroga. Po przeprowadzonej akcji, jak i we wnętrzu frontowej burzy często zdarzało się, że z duetu wracała tylko jedna lub żadna z nich. Poza walecznym aspektem, kobiety ukazywane są również w codziennych sytuacjach na froncie – podczas wieczornych rozmów, weekendowych wycieczek, gotowania posiłków i randek. Autorka skupiła się także na przedstawieniu negatywnej opinii o snajperkach wśród ludności nie tylko z terenów Rosji.

Jednym z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk jest Ludmiła Pawliczenko, najsłynniejsza snajperka Armii Czerwonej, reprezentantka wojsk radzieckich podczas oficjalnej delegacji Komsomołu w Ameryce. Jej historii został poświęcony rozdział drugi: Cóż to za wspaniała kobieta…, w którym autorka podważa mit „legendy”. Krążą plotki o jej rekordzie zabitych Niemców (ok. 300).

Kolejną postacią wartą uwagi jest rosyjska Joanna D’Arc – Zoja Kosmodiemjanska (s. 118-122), wzór dla rówieśniczek. Złapana przez Niemców, przesłuchiwana w sprawie członków grupy dywersyjnej, wielokrotnie torturowana przedstawiła się jako Tania. Nie chcąc zdradzać zbyt wielu szczegółów zachęcam do zapoznania się z historią tej postaci.

Ostatnią bohaterką, której poświęcono wiele fragmentów książki, jak i osobny rozdział (nr 17) jest Roza Szanina. Przykładna wojowniczka, frontowa piękność, która nie potrafiła usiedzieć na miejscu. Autorka przytoczyła wiele fragmentów wspomnień Rozy, które zostały opublikowane pt. Ona zawieszczała nam piesni i rosy. Niniejsza publikacja to pamiętnik snajperki pisany w postaci listów do redaktora wojskowej gazety Piotra Mołczanowa, jak i frontowe zapiski dotyczące sytuacji i relacji z rówieśniczkami. Niestety nie wszystkie zeszyty (pamiętniki) przetrwały wojnę.

Kilka słów o autorce – dr Luba Winogradowa jest z wykształcenia mikrobiologiem oraz tłumaczką z języka niemieckiego i angielskiego. Na swoim koncie poza recenzowaną pozycją ma dwie książki poświęcone tematyce II wojny światowej – Nocne wiedźmy na wojnie z lotnikami Hitlera i Pisarz na wojnie. Wasilij Grossman na szlaku bojowym Armii Czerwonej 1941-1945 we współpracy z brytyjskim historykiem Antonym Beevor’em, któremu pomagała także w tworzeniu książki Stalingrad. Dzieła Winogradowej oparte są na archiwach, analizach badań historycznych i przeprowadzonych osobiście wywiadach z ocalałymi.

Publikację oprawiono w twardą okładkę z czarno-białym zdjęciem snajperek „w akcji”. W oczy rzuca się poza czerwonym tytułem opinia i streszczenie napisane przez Antony’ego Beevor’a i opatrzenie wstępu przez dziennikarkę i historyk Annę Reid. Wewnątrz dzieła, na samym początku, znajdziemy 4 mapy sytuacyjne i 2 wkłady z czarno-białymi fotografiami. Na tyłach umieszczono spis postaci, obszerną listę przypisów przydzielonych do poszczególnych rozdziałów (22 s.), bibliografię podzieloną na literaturę, artykuły, dokumenty archiwalne i krótką listę źródeł ilustracji. Książka podzielona została na 21 rozdziałów opisujących losy kobiet na wojnie. Każdy z nich zawdzięcza swą nazwę cytatowi zaczerpniętemu ze wspomnień lub dzienników opisanych bohaterek.

Podsumowując, książka jest warta polecenia szczególnie osobom interesującym się udziałem kobiet w wojnie. Znajdziemy w niej dużo ciekawostek – np. historię nieśmiertelnika (s. 27). Słowa zapożyczone z języka rosyjskiego posiadają obszerne wyjaśnienia terminologii. Poruszane historie, zarówno te zabawne jak i tragiczne, napisane zostały jednocześnie łatwym i przystępnym językiem.

Autor: Karolina Kiełkowska

Opublikowano 29.06.2018 r.