Damy ze skazą. Kobiety, które dały Polsce koronę

  • Drukuj

Informacje o książce
Autor: Kamil Janicki
Wydawca: Znak Horyzont
Seria: Prawdziwe historie
Rok wydania: 2016
Stron: 445
Wymiary: 23,2 x 16,4 x 3,7 cm
Oprawa: twarda
ISBN: 978-83-240-3466-6

Recenzja
Damy ze skazą to kolejna książka w dorobku Kamila Janickiego ukazująca się w serii Prawdziwe historie, wydana przez wydawnictwo Znak. Po Żelaznych damach niniejsza praca jest następnym dziełem, które przenosi nas w czasy początków państwa polskiego. Tym razem autor przybliża nam burzliwy wiek XI opisując kolejne etapy waśni i sojuszy pomiędzy Polską i jej sąsiadami.

Myślę, że sylwetki autora nie trzeba już dogłębnie przedstawiać ponieważ nie jest to pierwsza recenzja jego książki na Portalu Strategie. Pokrótce – Kamil Janicki jest z wykształcenia historykiem, absolwentem Uniwersytetu Jagiellońskiego, z zawodu pisarz i publicysta. Jest on również redaktorem naczelnym portalu historycznego ciekawostkihistoryczne.pl.

Recenzowana publikacja opisuje losy kobiet, które dały Polsce koronę. Głównymi bohaterkami niniejszej książki są: Matylda Saksońska – siostra Ottona III i żona Ezzona (palatyna reńskiego), Rycheza – córka Matyldy i Ezzona – żona Mieszka II Lamberta oraz matka Kazimierza I Odnowiciela, Przedsława – córka Włodzimierza I Wielkiego i „wojenne trofeum” – nałożnica Bolesława Chrobrego, i jako ostatnia Maria Dobroniega – siostra Przedsławy i żona Kazimierza Odnowiciela. To o nich wspominają tytuły czterech głównych rozdziałów (Maria Dobroniega nie została imiennie wymieniona w nagłówkach, jest jednak kluczową postacią ostatniej z części). Bohaterami pobocznymi, lecz najczęściej pojawiającymi się w treści są: Otton III, Św. Wojciech, Bolesław Chrobry, Bezprym, Henryk II, Konrad II (Starszy), rodzeństwo Rychezy, a także wielu innych. Autor poświęcił również fragment książki na analizę legendy o Wandzie – córce Kraka (podrozdział Mężczyzna ma swoje potrzeby, s. 150-157) i napisał krótką biografię Św. Mikołaja (podrozdział Worek z prezentami, s. 183-187).

Książka w największej części poświęcona jest Rychezie. Jej osobie zadedykowane zostały dwa rozdziały książki. W skrócie, była to kobieta żądna władzy, twardo stąpająca po ziemi. Będąc małą dziewczynką została przyrzeczona najstarszemu z synów Bolesława Chrobrego – Bezprymowi. Jako, że drugi z synów został prawowitym następcą tronu w 1013 roku, wyszła za Mieszka II Lamberta. Po ceremonii zaślubin Mieszko wyruszył na wyprawę do Czech, gdzie słuch po nim zaginął. Plan Rychezy odnośnie tronu i spłodzenia potomka początkowo legł w gruzach. W 1025 roku została wraz z mężem koronowana na władczynię Polski. Do śmierci Mieszka w 1034 roku zdąży on przegrać w walkach ziemie przyłączone do Polski przez jego ojca. W międzyczasie Rycheza powróciła w rodzinne strony. Po równoczesnej śmierci ojca i męża wraca ponownie do kraju. Poniekąd znienawidzona władczyni nie dopuszcza do tronu swojego pełnoletniego już syna – prawowitego spadkobiercy. W kraju panuje chaos. W 1047 roku Rycheza ponownie wyjeżdża do Niemiec, tym razem nie powróci już do Polski. Postanawia pójść w ślady swoich sióstr i brata i przyodziewa klasztorny habit. Pozostał jej już tylko jeden cel do spełnienia. Rycheza pragnęła zostać ogłoszona świętą. Niestety los dla niej, zarówno za życia jak i po śmierci, nie był łaskawy. Do jej największych osiągnięć możemy zaliczyć to, że jako pierwsza kobieta w Polsce, na wzór babki Teofano (szczególniejszy opis jej dorobku w Żelaznych damach) zaczęła bić własną monetę i posiadała osobistą pieczęć ze swoim wizerunkiem.

Odnosząc się do poprzedniej części Żelaznych dam autor ponownie w toku treści przedstawia wiele problemów codzienności związanych z tamtą epoką. Poza aspektami politycznymi dowiadujemy się np. o losach samobójców, o karach za gwałt i systemach monetarnych. Autor przytacza również historię kultu włóczni św. Maurycego. Nie zabrakło też, po raz kolejny, dywagacji na temat basenów chrzcielnych (s. 174).

Do plusów publikacji ponownie należy zaliczyć szeroką gamę przypisów z dziedziny historii i archeologii, zawartych na 46 stronach. Tak jak w Żelaznych damach, zostały one umieszczone na tyłach książki, co można uznać za pozytyw lub negatyw. Do obszernych przekładów średniowiecznych kronik Thietmara i Kosmasa dołączają takie nazwiska jak Gall Anonim i anonimowy mnich o pseudonimie G. – kronikarz z klasztoru w Brauweiler opisujący głównie losy rodu Ezzonidów. Tym razem nie mogę przyczepić się do rycin ponieważ na s. 445 znalazł się ich krótki spis. Jeszcze raz autor publikacji o charakterze popularnonaukowym napisał książkę ciekawym i zrozumiałym językiem. Każdy z rozdziałów poprzedzony jest wstępem przypominającym powieść historyczną. Niestety muszą być też jakieś minusy – tym razem w postaci kilku literówek z jednym wyszczególnieniem: „persona not grata” (s. 260). Nie wiem czy to wina przeoczenia czy edycji słownika komputerowego lub komórkowego, ale nie wygląda to zbyt dobrze. Również chciałabym zauważyć niekonsekwencję nazewnictwa rozdziałów w stosunku do opisywanych w nich postaci. W rozdziale pierwszym o Matyldzie więcej dowiadujemy się o jej bracie Ottonie III i jej mężu Ezzonie niż o niej samej. Natomiast o Matyldzie więcej przeczytamy w rozdziale drugim odnośnie Rychezy. Może się zbytnio czepiam, ale przy podziale książki na części zrezygnowałabym z głównych rozdziałów i pozostała tylko przy podrozdziałach.

Publikację nazwałabym drugą częścią Żelaznych dam. Wszystkim zainteresowanym książką sugerowałabym wpierw przeczytanie poprzedniego dzieła, żeby mieć ciągłość wydarzeń. Książka została oprawiona w twardą okładkę ze zdjęciem modelki, która została ucharakteryzowana na modłę przedstawianej epoki. Czyta się ją z zaciekawieniem, ponownie brak w niej typowej wyliczanki dat i wydarzeń, które są tylko tłem dzieła.

Autorka: Karolina Kiełkowska

Opublikowano 14.01.2017 r.