[GBoA] Granik 334 p.n.e. – Raleen vs RyTo, 06.11.2011

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Bitwa nad rzeką Granik (334 p.n.e.) to pierwsza z wielkich bitew stoczonych przez Aleksandra podczas jego słynnej kampanii przeciwko Imperium Perskiemu. Przeciwnikiem króla Macedonii były oddziały z zachodnich i północnych satrapii imperium. Po stronie Persów walczyli także najemnicy greccy pod wodzą Memnona z Rodos. Bitwa miała miejsce w Azji Mniejszej. Jeśli chodzi o liczebność obu stron, wiadomo, że Persowie znacznie przeważali nad Macedończykami w kawalerii (15 000 do 5000), z kolei ci ostatni mieli więcej piechoty (ok. 20 000 do 18 000). Relacje dotyczące przebiegu bitwy nie są jednoznaczne. Wiadomo jednak, że decydujące okazało się uderzenie prawego skrzydła macedońskiego, które przełamało przeciwnika, wychodząc na jego tyły. W tym samym czasie w centrum doszło do starcia falangi z broniącą brzegów rzeki jazdą perską. Co do tego, czy i jak falanga forsowała Granik, są spory. Ostatecznie uderzenie jazdy Aleksandra na tyły i pojawienie się jej za szykiem głównych sił Persów miało przesądzić sprawę i przyczynić się do ich klęski.

W grze armie obu stron pod względem liczebnym tak bardzo nie odbiegają od siebie, z tym, że zwracają od razu uwagę masy perskiej kawalerii. Persowie mają jednak bardzo słabych dowódców, choć jest ich wielu. Jedynym porównywalnym z Macedończykami wodzem jest u nich Grek Memnon, poza nim odznacza się Spithrydates, satrapa Hyrkanii. Macedończycy mają tylko 3 dowódców, w tym Aleksandra. Ilość tę można jednak zwiększyć, dodając im dowódców macedońskich kontyngentów (4). Jest to zasada opcjonalna w instrukcji, podnosząca jakość dowodzenia u Macedończyków, historycznie jak najbardziej słuszna. W naszej rozgrywce uwzględniliśmy wszystkich 4 dowódców macedońskich kontyngentów (MMC). Z zasad opcjonalnych GBoA nie stosowaliśmy natomiast fazy elitarnej inicjatywy, która przypadłaby Aleksandrowi, po raz kolejny zwiększając poziom dowodzenia u Macedończyków. Uznaliśmy, że dowódcy kontyngentów, jako wzmocnienie pod tym względem strony macedońskiej, wystarczą. Zasady zwycięstwa w scenariuszu są proste. Trzeba rozbić przeciwnika, przy czym próg załamania dla obu armii nie jest wysoki, nieco niższy dla Persów, wyższy dla Macedończyków. Jeśli chodzi o szanse na zwycięstwo, scenariusz ze wskazaniem na Macedończyków, ale Persowie nie są zupełnie bez szans.

Macedończycy – RyTo, Persowie – Raleen.

Rozstawienie początkowe. Bliżej nas armia perska (niebiescy – Persowie, żółci – Scytowie, fioletowi – Grecy). Nad rzeką Granik w pierwszej linii jazda, w większości lekka, wyjątek stanowi ciężka jazda z Baktrii na prawym skrzydle. W głębi Macedończycy (czerwoni). Centrum ich szyku tworzy falanga, na skrzydłach jazda i lekka piechota. Hypaspiści wraz z Aleksandrem stoją na prawym skrzydle

Lewe skrzydło macedońskie i prawe perskie. Pierwsze manewry. Persowie przerzucają ciężką jazdę (katafraktów) na skrzydło i do tyłu oraz przesuwają pozostałe formacje jazdy nieznacznie ku centrum, również greccy hoplici w centrum armii perskiej podeszli do przodu. Macedończycy powoli zbliżają się do rzeki

Prawe skrzydło macedońskie i lewe perskie. Po stronie perskiej obserwujemy podobne manewry, jak na drugim skrzydle. Jedna z grup jazdy stojąca w centrum wycofuje się na tyły i kieruje na skrzydło. Również kawalerzyści Memnona odeszli nieco od rzeki. Tylko satrapa Arsemenes pozostał w pierwszej linii. Macedończycy podchodzą nieśpiesznie, na początku wysuwając do przodu łuczników, którzy usiłują zniechęcić Persów do stania nad rzeką. Ich ostrzał okazuje się jednak mało celny

Jeźdźcy Arsemenesa nieznacznie cofnęli się znad rzeki, osłabione ostrzałem jednostki chowają się za kolegów, by zejść z pola widzenia łuczników przeciwnika i się zreorganizować. Na tyłach jazda z Paflagonii przegrupowała się ostatecznie (niska jakość dowodzenia sprawia, że miejscowemu satrapie pomóc musiał Memnon). Tymczasem Macedończycy podchodzą do rzeki. Łucznicy znowu ostrzeliwują jazdę Arsemenesa, jego konni łucznicy usiłują podjąć pojedynek, idzie im to jednak bardzo słabo, jako że strzelają do harcowników (skirmish), co bardzo obniża efektywność ostrzału (z uwagi na luźny, rozproszony szyk przeciwnika). Pozostała jazda perska postanawia wytrwać na zajętych pozycjach

Na lewym skrzydle podobnie. Macedończycy podchodzą, Persowie przegrupowują kawalerię. Niestety katafraktom manewrowanie idzie wyjątkowo powoli, mimo że ich dowódcę postanowili wesprzeć inni satrapowie. Persowie widząc potencjalne zagrożenie flanki, która może zostać oskrzydlona, przerzucają koło katafraktów jeden oddział konnych łuczników. Scytowie nadal trzymają brzeg rzeki. W centrum została jedynie jazda z Hyrkanii pod wodzą Spithrydatesa. Dziwne rzeczy dzieją się natomiast w centrum armii perskiej. Oto bowiem dowodzący tutaj satrapa Omares ma widzenie i chwilowo traci wiarę w zwycięstwo. Kilka najbliżej stojących z nim oddziałów wycofuje się z linii ku obozowi, mieszając szyki

Lewe skrzydło macedońskie przed forsowaniem rzeki

Macedończycy sforsowali Granik na swoim lewym skrzydle, w międzyczasie starając się uporządkować szyk. Zaraz po tym następuje atak jazdy scytyjskiej, która początkowo wycofała się znad rzeki (trzeba powiedzieć, że wyjątkowo karnie, bo na 5 jednostek nie poniosła żadnych strat w spójności). Macedończycy, zachęceni tym odwrotem, ruszyli szybko kolejnymi jednostkami jazdy i peltastów. Jednak ich skrajne, prawe jednostki mając od strony centrum nieosłonięty bok, narażone zostały na atak. Podobny manewr wycofania przed nadchodzącym przeciwnikiem przeprowadzała również lekka jazda z Medii, jednak ta okazała się mniej karna, a potem nie miała jak zaatakować poza frontalnym natarciem, co w jej przypadku byłoby dość ciężkim zadaniem

Macedończycy atakują również na prawym skrzydle jazdę Memnona. W natarciu biorą udział hetajrowie i lekkie jednostki Agrianów. Bliżej centrum naciera lekka kawaleria i lansjerzy oraz hypaspiści. Jako że w tym miejscu dowodzi sam Aleksander, Macedończycy sprawnie manewrują i mogą wyprowadzić dużo ataków. Tuż po przejściu rzeki część oddziałów postanowiła jednak uporządkować szyk, co dało Persom chwilę wytchnienia

Jazda Memnona i Arsemenesa powoli ulega atakowi oddziałów Aleksandra. Sam król Macedonii rusza tymczasem by dopaść i zabić w osobistym pojedynku stojącego w pierwszej linii Arsemenesa. Wódz perski okazał jednak wielką dzielność, nie ulegając w pojedynku Macedończykowi (rzuty wypadły następująco: Aleksander – 3 (+7), Arsemenes – 7 (+2), co dało 1-punktową przewagę Aleksandrowi). Jeśli chodzi o jazdę perską, co prawda kilka jednostek perskich uciekło, a dalsze poniosły straty, ale kilka z tych co pozostały bardzo dzielnie stawało przeważającym Macedończykom, szczególnie jazda Memnona

Po zakończeniu kolejnego etapu. Po stronie perskiej zwraca uwagę stojąca w centrum, póki co nietknięta, jazda z Hyrkanii, pod wodzą Spithrydatesa, który w międzyczasie pomagał sąsiednim dowódcom w atakach na przeprawiających się przez rzekę Macedończyków. Na prawym skrzydle perskim katafraktom udało się wreszcie zakończyć przegrupowanie i uformować w linię, oddział łuczników konnych z Medii stanął na skrajnej prawej flance. W centrum satrapa Omares, któremu powrócił już duch bojowy, porządkuje wycofane za przyczyną jego chwilowej słabości oddziały hoplitów i przywraca linię. A tymczasem Macedończycy utknęli w rzece, gdzie ich jazda i peltaści usiłują się bronić przed atakami Scytów, od przodu zaś harce w kierunku ciężkiej jazdy tessalskiej wykonują lekcy jeźdźcy z Medii

Ostatecznie na prawym skrzydle perskim Scytom udaje się zrolować linię peltastów i jazdy macedońskiej walczącej częściowo z rzeki. Brzemienne w skutki wydarzenia zachodzą również w pozostałej części pola bitwy...

Uruchomiona w centrum przez powracającego z prawego skrzydła Spithrydatesa jazda z Hyrkanii atakuje z flanki hypaspistów i lekką jazdę macedońską, wychodzącą już między centrum a lewym skrzydłem perskim na czystą pozycję. Ostatecznie elitarna agema hypaspistów zostaje najpierw rozbita, a później dobita w pościgu. Dowódcy perscy, mimo niewielkich zdolności, koncentrują się na lewym skrzydle. Żaden z nich nie rzuca na momentum, gdyż grozi to próbami przejęcia ze strony Aleksandra bądź któregoś z jego podwładnych, co pozwoliłoby im przegrupować siły macedońskie i wyjść z trudnego położenia, w jakim się tymczasem znaleźli

Również stojąca w drugiej linii jazda z Paflagonii rusza z kopyta, niszcząc dwa oddziały łuczników króla Aleksandra, rozbici zostają także gromiący poprzednio jeźdźców Arsemenesa macedońscy lansjerzy, oraz Agrianie. Jeden z oddziałów hetajrów, wyczerpany wcześniejszymi atakami, napierany z boku, również podaje tyły. Nagle wokół stojącego w pierwszej linii Aleksandra zrobiło się pusto... Za nim stoi tylko oddział wiernych hetajrów. Perskie dowództwo postanawia wykorzystać sytuację, trzeba jednak działać rozważnie, by wrogi dowódca nie wymknął się z matni, bowiem w chwili, gdy jakakolwiek jednostka perska wejdzie na pole sąsiednie w stosunku do niego, może się on przemieścić o kilka pól, i wtedy umknie, a w swoich aktywacjach przegrupuje pozostałe mu oddziały i być może uratuje część z jeszcze walczących... Takie to myśli błąkały się w głowie stojącego opodal Memnona

Ostatecznie, zgrabnie manewrując, lekka kawaleria perska osacza najpierw oddział hetajrów, następnie otacza strefami kontroli pola, na których stoją Aleksander i hetajrowie, tak że w chwili gdy jeden z oddziałów perskich wchodzi na sąsiednie w stosunku do niego pole, Aleksander może jedynie cofnąć się na oddział hetajrów. Persowie otaczają wrogą jazdę, obrzucając ją oszczepami i ostrzeliwując z łuków. Ponieważ hetajrowie są już mocno osłabieni, atakowani z trzech stron nie mają szans tego przetrwać... a wraz z nimi Aleksander!

Ostatnie chwile króla macedońskiego, otoczonego przez dzielnych jeźdźców z Paflagonii i łuczników konnych Arsemenesa. Nieopodal, na lewo rozbijane są ostatnie walczące tu jeszcze jednostki macedońskie: Agrianie i kolejny oddział hetajrów

Po walkach na prawym skrzydle macedońskim i lewym perskim. Macedończycy stracili Aleksandra i tym samym nie posiadają tutaj żadnego dowódcy. Stracili też niemal całe prawe skrzydło. Persom, jak na ironię, udaje się uporządkować swoje uciekające oddziały, rozbite we wcześniejszej fazie bitwy. Po swojej pierwszej aktywacji Memnon udanie rzuca na momentum. Jeden z pozostałych macedońskich wodzów usiłował mu przeszkodzić, ale bez powodzenia, co umożliwiło wybicie uciekających Macedończyków. Rzut na kolejne momentum także się udaje, ale tym razem przechwyt ostatniego z wodzów macedońskich jest skuteczny. Nie za wiele ma on już jednak do zrobienia...

Zwycięstwo przypadło ostatecznie Persom, wskutek złamania morale armii macedońskiej, która po utracie Aleksandra i eliminacji w końcówce kilku dalszych jednostek przekroczyła swój Flight Point. Niewątpliwie utrata wodza naczelnego przesądziła, ale i wcześniejsze straty wielu znakomitych oddziałów już w tym momencie stawiały stronę macedońską w trudnej sytuacji. Wydaje się, że jedną z przyczyn klęski po stronie macedońskiej mogło być niezachowanie w kluczowym momencie zwartego szyku. Z kolei po stronie perskiej do sukcesu przyczyniło się z pewnością skoncentrowanie większej liczby jazdy na skrzydłach, dzięki czemu potem było czym kontratakować, oraz dysponowali oni na skrzydłach większą liczbą dowódców. Czarnym koniem okazała się też stojąca w samym środku jazda satrapy Hyrkanii, zostawiona w pewnym momencie samej sobie i pozbawiona dowódcy, wydaje się, że została przez Macedończyków zlekceważona. Gra miała szereg trzymających w napięciu momentów (nie wszystko widać na zdjęciach) i w środkowej fazie wydawało się, że gdyby Macedończycy pociągnęli dalej uderzenie, czy też lepiej przygotowali się do odparcia kontrataku lekkiej jazdy perskiej, bitwa przybrałaby zgoła inny obrót. Rozgrywka pokazała, że wbrew opiniom o tym, że wiele bitew z Aleksandrem wydaje się być do jednej bramki, Persowie mogą wygrać ten scenariusz.

Autor: Raleen
Zdjęcia: Raleen, Ryszard RyTo Tokarczuk

Opublikowano 08.11.2011 r.

Poprawiony: wtorek, 08 listopada 2011 18:00