Krwawa góra

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Informacje o książce
Autor: Leo Kessler
Tłumaczenie: Urszula Ruzik-Kulińska
Wydawca: IW Erica
Seria: Misje Specjalne SS
Rok wydania: 2010
Stron: 299
Wymiary: 17,8 x 10,6 x 2,1 cm
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-89700-70-4

Recenzja
Jest lato 1942 roku. Po udanej ofensywie wiosenno-letniej na południowym odcinku frontu armia niemiecka znalazła się u podnóży Kaukazu i pod Stalingradem. Mimo dużych sukcesów wróg nie próżnował i zbierał już siły, by jesienią i zimą podjąć kontrofensywę. Niemcy dążyli przede wszystkim do opanowania złóż ropy, tak potrzebnej dla ich jednostek zmotoryzowanych i lotnictwa. Na ich drodze stanęły góry Kaukaz, które osłaniały linie obronne Sowietów.

Akcja powieści Leo Kesslera przenosi nas do obozu jednostek niemieckiego Korpusu Alpejskiego. Jednemu z najlepszych oddziałów górskich – SS Edelweiss, zostaje wyznaczona nietypowa misja. Dla celów propagandowych ma on opanować najwyższy szczyt Kaukazu – górę Elbrus. Hitler pragnie by Europa poznała potęgę armii niemieckiej i liczy na podniesienie w ten sposób morale swoich żołnierzy. Misja okazuje się dość niebezpiecznym zadaniem, ponieważ odbywa się w bezpośrednim sąsiedztwie frontu niemiecko-sowieckiego. Rosjanie podejrzewają w związku z tym, że jej rzeczywistym celem jest rozpoznanie ich pozycji przed dalszą ofensywą Niemców na południe. Naprzeciw SS-manów wyrusza nietypowy oddział specjalny, złożony z samych kobiet. Ma on za zadanie rozpoznać ich zamiary i przynajmniej tymczasowo ich powstrzymać.

Niemcy rzuceni zostają w dzikie ostępy, poza linię frontu, z dala od własnych jednostek. Podobnie Rosjanie, a dokładniej Rosjanki. Rozpoczyna się swego rodzaju alpinistyczna rywalizacja. W zdobyciu Elbrusu wrogiem SS Edelweiss obok przyrody okazują się więc także Sowieci. Poczynania SS Edelweiss i „Czerwonych Kruków”, bo takie miano przybrał kobiecy oddział Armii Czerwonej, śledzą zarówno Hitler, jak i Stalin. Tyle fabuła książki, która jest oczywiście dużo bogatsza. By nie psuć Wam zabawy, nie będę zdradzał szczegółów.

Książka napisana została w stylu Kesslera, czyli podobnie jak pozostałe powieści serii o SS-manach. Nie brak w niej „żołnierskiego” języka i typowych „męskich” tematów. Kto tego nie lubi, już na tym etapie odradzam. Jak zawsze, do treści należy podchodzić z przymrużeniem oka. Książka jest z tych do poczytania. Nie stanowi bynajmniej żadnego „poważnego” źródła wiedzy. Doszukiwanie się w niej głębszych treści zdecydowanie mija się więc z celem. Od strony literackiej Krwawa góra wypada bardzo dobrze. Czyta się płynnie, postacie i sytuacje nie są szablonowe. Niektóre epizody naprawdę trzymają w napięciu.

Jeśli chodzi o samą fabułę, nawiązuje ona do wydarzeń historycznych, chociaż w tym wypadku jakby trochę mniej niż pozostałe pozycje w serii, a przynajmniej takie można odnieść wrażenie. Widać to choćby po braku materiałów dodatkowych, załączonych do książki (zdjęcia, mapy, wyjaśnienia historyczne – tego typu dodatki pojawiają się w innych książkach Kesslera). Samo zdobycie góry Elbrus przez żołnierzy niemieckiej piechoty górskiej w lecie 1942 roku jest natomiast faktem historycznym.

Reasumując, szczerze polecam. Sądzę, że z dotychczas wydanych przez wydawnictwo Erica powieści Kesslera ta wypada najlepiej.

Autor: Raleen

Opublikowano 28.05.2010 r.

Poprawiony: środa, 29 grudnia 2010 20:34