Niedawno miałem okazję rozegrać bitwę Sasanidów z Rzymianami w systemie Warmaster Ancients. Obie armie zostały przygotowane na około 1600 punktów, co oznacza całkiem spore starcie i około 20 jednostek na stronę. Z uwagi na moje braki czasowe ostatnio, ten raport będzie w nieco bardziej skróconej formie
Sasanidzi – na pierwszym planie clibanariusze, czyli ciężka jazda, w tym gwardia imperatora. Dalej dwie jednostki konnych łuczników, głównodowodzący, a za nim trzy jednostki łuczników i w centrum piechota. W dali słabiej widoczni katafrakci, słonie i kolejni konni łucznicy
Armia rzymska, a w tle Franek, najmłodszy uczestnik pokazu. Na pierwszym planie ciężka jazda oraz weterani. W centrum auxilia oraz procarze, a w tle legiony (duuużo legionów) i auxilia
Pole walki z dużą ilością kości gotowych do rzucania (którego jak się okazało było faktycznie sporo). Na środku pola walki bagno, w którym później taplała się dla ochłody piechota obu stron
Pierwsza tura – Rzymianie rwą się do walki i przechodzą wszelkie testy dowodzenia. Sasanidzi wręcz odwrotnie
Rzymscy legioniści weterani, a w tle auxilia i procarze. Jak się okazało weterani nie byli tego dnia skorzy do walki (zapewne negocjowali wysokość żołdu)
Auxilia, chętna do walki wpada pod grad strzał i pocisków z proc, ponosząc pierwsze straty
Sasanidzkie lewe skrzydło przystępuje do działania. Konni łucznicy docierają na wzgórze
Rzymskie centrum – szarża legionów i auxilii na sasanidzką piechotę i procarzy. Następuje masakra
Na lewym skrzydle rzymska jazda wpada na łuczników i roznosi ich, ponosząc jednak przy tym straty. Rzymscy procarze spychają konnych łuczników ze wzgórza
Sasanidzka piechota w centrum została zmasakrowana, jednak miała pewien atut – było jej dużo. W turze Sasanidów z inicjatywy zaatakowały rezerwy, wsparte przez słonie i katafraktów, dowodzonych osobiście przez perskiego władcę. Dwa legiony i auxilia znalazły się w poważnych kłopotach
Auxilia i jeden z legionów zostały zmiecione, z drugiego pozostał jeden stand
Ocaleni legioniści dzielnie bronili bagna razem z procarzami. Rzymska jazda nieszczęśliwie znalazła się w zasięgu łuczników i katafraktów
Na lewym skrzydle poruszyła się wreszcie gwardia królewska. Łucznicy uderzyli natomiast na rzymskich procarzy, którzy nie mieli się gdzie wycofać i zostali wybici
W ostatnim starciu gwardia wybiła jeden z oddziałów rzymskiej jazdy. Bitwa zakończyła się zwycięstwem (na punkty) Sasanidów
Autor: Cisza
Zdjęcia: Cisza
Opublikowano 09.08.2011 r.
« poprzednia | następna » |
---|
Poprawiony: wtorek, 09 sierpnia 2011 07:07