[War Galley] Salamina Cypryjska 306 p.n.e. – Raleen vs Silver, 24.06.2011

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Rozgrywaliśmy scenariusz przedstawiający bitwę pod Salaminą Cypryjską (306 r. p.n.e.), stoczoną między flotą Demetriusza Poliorketesa a flotą Ptolemeusza I Sotera, władcy Egiptu (tytuł królewski przyjął w 305 r. p.n.e.), jedną z wielu wielkich bitew jakie miały miejsce podczas wojen diadochów. Historycznie Ptolemeusz płynął na odsiecz swemu bratu Menelaosowi, rządzącemu Cyprem, po tym jak na wyspie wylądowały wojska Demetriusza Poliorketesa w sile 15 000 ludzi i przystąpiły do oblężenia oddziałów Lagidów. Menelaos zamknął się w Salaminie Cypryjskiej. Podobno ogółem dysponował 13 000 żołnierzy i 50 okrętami. W bitwie jaka rozgorzała, obie strony dysponowały porównywalnymi siłami. W scenariuszu do gry autor przyjmuje jednak, że siły Ptolemeusza w samych okrętach wojennych sensu stricte były większe, natomiast oddano wsadzenie przez Demetriusza na statki transportowe wojska, umieszczając te jednostki w centrum. Po ich uwzględnieniu jego flota jest liczniejsza. Demetriusz dysponował także ciężkimi okrętami, które zgromadził na swym lewym skrzydle, by zadać z ich pomocą decydujący cios. Do tego jego flota używała podobno podczas tej bitwy ognia do podpalania okrętów przeciwnika, stąd też wszystkie jego jednostki, od penter poczynając, mają zdolność podpalania okrętów przeciwnika. Dłuższe lewe skrzydło wskazuje na wyraźny zamiar oskrzydlenia z tej strony floty egipskiej. Co ciekawe, w zasadzie taki sam plan miał Ptolemeusz. Zamierzał on przebić się swoim lewym skrzydłem przez prawe skrzydło przeciwnika i następnie wyjść na jego zaplecze i tyły. W opisach bitwy mowa jest jeszcze o działaniach okrętów cypryjskich (Menelaosa), zamkniętych pod Salaminą, jednak ten scenariusz nie uwzględnia ich udziału. Przebieg bitwy był taki, że linia frontu zaczęła się wyginać w ten sposób, że lewe skrzydła obu flot parły do przodu. Minimalnie szybciej udało się przebić flocie Demetriusza. Wówczas, nie tracąc przytomności umysłu, pchnął on jak tylko mógł najszybciej pierwsze jednostki, które się przebiły, na tyły zwycięskiego lewego skrzydła Ptolemeusza. Posunięcie to ostatecznie zdecydowało, wywołując panikę wśród okrętów egipskich. Ptolemeusz uratował się z zaledwie 8 okrętami. Straty Demetriusza szacowane są na około 20 okrętów. Po tej klęsce siły Lagidów na Cyprze skapitulowały. Za zdobycie Cypru Demetriusz otrzymał od swojego ojca Antygonosa Jednookiego tytuł królewski.

Podczas rozgrywki Silver pokierował flotą egipską, czyli flotą Ptolemeusza (czerwoni), ja zaś flotą Demetriusza (niebiescy). Główną zaletą floty Ptolemeusza jest ogólna przewaga liczebna większych jednostek (licząc od czterorzędowców). Cała jego armada wygląda niemal jednolicie (cztero i pięciorzędowce, niezbyt duże wyszkolenie załóg, silna obsada do abordażu). Flota Demetriusza jest natomiast bardzo zróżnicowana. Posiada kilka ciężkich jednostek (sekstery, heptery) z wieżami i machinami miotającymi, jak również pentery z machinami miotającymi. Wszystkie one mogą strzelać pociskami zapalającymi. Ponadto posiada eskadrę bardzo dobrych jakościowo quadrirem i drugą słabszą, o jakości porównywalnej z jednostkami egipskimi. Centrum to masa małych transportowców, silnie obsadzonych, ale łatwych do staranowania. Nie stanowią one tym samym pełnowartościowych jednostek bojowych.

Rozstawienie flot przed bitwą. U dołu flota Demetriusza (Antygonidzi), u góry flota Ptolemeusza (Lagidzi)

Prawe skrzydło floty Demetriusza z eskadrą ateńską

Centrum floty Demetriusza z transportowcami i mniejszymi okrętami obsadzonymi wojskiem

Lewe skrzydło floty Demetriusza, czyli główny trzon jego sił, z najcięższymi okrętami

Prawe skrzydło floty Ptolemeusza I

Lewe skrzydło floty Ptolemeusza I, historycznie powinno być silniejsze

Pierwsze posunięcia. Flota Ptolemeusza płynie pełną prędkością w stronę przeciwnika. Tymczasem flota Demetriusza wysuwa do przodu głównie lewe, dłuższe skrzydło

Manewry lewego skrzydła floty Demetriusza. Idące w drugiej linii ciężkie okręty kierują się ku centrum

W kolejnym posunięciu jako pierwsze zwarły się prawe skrzydło Demetriusza i lewe Ptolemeusza. Najpierw okręty egipskie podpłynęły ku przeciwnikowi, sądząc że ten, wydawałoby się tutaj słabszy, będzie odwlekał bitwę. Okręty Demetriusza (pierwsza linia) podjęły jednak wyzwanie i postanowiły wykorzystać swoją ważną broń, jaką są machiny miotające. Dodatkowo trzeba nadmienić, że okręty Demetriusza począwszy od penter, mają możliwość ostrzelania przeciwnika ogniem. Jak widać na powyższym obrazku, przyniosło to dobre efekty. Do tego udało się już w pierwszym posunięciu przeprowadzić udany abordaż na dwie jednostki przeciwnika

Sytuacja po kolejnym posunięciu. Nastąpiło zwarcie na prawym skrzydle floty Demetriusza, centrum i lewe skrzydło jeszcze nie włączyły się do walki. Na lewym skrzydle jednostki posiadające najlepsze jakościowo załogi przeprowadzają oskrzydlenie, na co flota Ptolemeusza reaguje cofając się i wyginając swoje prawe skrzydło do tyłu

Walki na prawym skrzydle Demetriusza zawiązują się. Okręty egipskie usiłują atakować na swojej skrajnej lewej flance, wprowadzając szybko do walki drugą linię. Dochodzi do pierwszych starć w centrum. Tutaj dwa transportowce przeprowadziły zaskakujący atak abordażowy na wrogą penterę, zdobywając ją

Walki na prawym skrzydle Demetriusza. Jego okręty uzbrojone w machiny miotające, usiłują uniknąć wdawania się w walki abordażowe, by możliwie najlepiej i najdłużej móc wykorzystywać swoje zdolności ogniowe do podpalania okrętów przeciwnika i prowadzenia ostrzału. Tymczasem niespodziewanie jedna z jednostek egipskich przeszła diekplusem przez szyk okrętów Demetriusza, łamiąc jednemu z okrętów wiosła i skutecznie taranując inną jednostkę w drugiej linii. Została wkrótce po tym zdobyta, jednak w międzyczasie udało jej się wprowadzić nieco zamętu w szykach prawego skrzydła Demetriusza

Lewe skrzydło floty Demetriusza naprzeciw prawego skrzydła floty Ptolemeusza. Póki co obie strony wzajemnie się szachują. Ptolemeusz ma więcej okrętów, ale o słabiej wyszkolonych załogach. Jednak w razie gdyby doszło do zwarcia i walk abordażowych, poza większą liczbą okrętów, posiada jeszcze silniejsze załogi. Demetriusza może natomiast wspomóc eskadra rezerwowa, posiadająca ciężkie jednostki, od sekster poczynając

Bitwa wkracza w środkową fazę. Dochodzi do pełnego zwarcia w centrum. Małym jednostkom Demetriusza, silnie obsadzonym wojskiem, udaje się odnieść kolejny sukces abordażowy. Przeciwnik dość szybko zdobywa jednak 3 jednostki, ale okrętów Demetriusza jest tu więcej. Ponadto, co ważne, za ich plecami czai się odwód w postaci ciężkich jednostek, stojących w drugiej linii na styku centrum i lewego skrzydła. Na prawym skrzydle Demetriusza Egipcjanie chwilowo zaczynają przeważać, natomiast na swoim prawym wycofują okręty, wyraźnie obawiając się konfrontacji z lepszymi jakościowo jednostkami przeciwnika

Walka na prawym skrzydle. Podpalony okręt Ptolemeusza bezskutecznie usiłował przyczepić się do okrętu przeciwnika, by w razie gdyby poszedł na dno pociągnąć za sobą wrogą jednostkę

Tymczasem w centrum, mimo staranowania w pierwszym impecie jednego z transportowców (wroga jednostka po tym taranowaniu niestety wbiła się dziobem w swoją ofiarę i przez jedną turę nie mogła się odczepić), wprowadzenie do walki jednej z polyer prowadzi do tego, że flota Demetriusza zaczyna przeważać. Jego najcięższe jednostki, posiadając wieże i machiny miotające, co daje im dużą przewagę podczas prowadzenia ostrzału, są w stanie zadać poważne straty przeciwnikowi, co potem ułatwia abordaż. Egipcjanie nie pozostają jednak dłużni, wytrwale walcząc o każdą jednostkę i odstrzeliwując się gdzie mogą

Bitwa wchodzi w końcową fazę. Flocie Lagidów nie udało się przebić na swoim lewym skrzydle, straciła wiele jednostek, wyraźnie więcej niż przeciwnik. Niemal cała linia bojowa pokryta jest jednostkami powiązanymi z okrętami przeciwnika, coraz więcej na niej wraków. Jedynym miejscem, gdzie można wykonać jakieś bardziej zdecydowane manewry pozostaje prawe skrzydło (lewe Demetriusza). Tutaj jednak naprzeciw okrętów Ptolemeusza znalazły się najlepsze jakościowo quadriremy (czterorzędowce) Demetriusza, niezbyt silne, ale zwinne i posiadające wystarczająco mocne tarany by posłać na dno okręty przeciwnika. Pech Lagidów chciał, że w decydującej turze, gdy nie widząc gdzie indziej większych możliwości sukcesu i zmniejszenia przewagi przeciwnika, zdecydowali się podpłynąć bliżej, inicjatywa wpadła w ręce Demetriusza (choć z uwagi na jego lepsze współczynniki dowodzenia należało się z tym liczyć)

Jednostki Ptolemeusza usiłują ratować sytuację wdając się w walki abordażowe, i to nawet w sytuacjach, gdy nie rokuje to wielkich nadziei. Jednak kolejność aktywacji sprawia, że potem Demetriuszowi udaje się odbić większość straconych pryzów i wykonać dalsze skuteczne abordaże

Kluczowe lewe skrzydło floty Demetriusza. Podpływając blisko przeciwnika Egipcjanie liczyli na to, że w kolejnym posunięciu najpierw staranują wybrane jednostki przeciwnika, by wytrącić je z maksymalnej prędkości (gdy te są na maksymalnej prędkości nie mogą bowiem zarzucać na nie lin), a następnie przyczepić się do nich i przeprowadzić abordaż. W walce abordażowej, z uwagi na słabszą obsadę quadrirem, Egipcjanie mieliby wtedy większe szanse

Jedna z ważniejszych akcji w końcowej fazie gry. Okrętom Demetriusza na lewej flance udaje się wskutek zdobycia inicjatywy wykonać posunięcie jako pierwszym. Najpierw łamią wiosła trzem najbliższym jednostkom przeciwnika, a następnie kolejne jednostki skutecznie je taranują (muszę przyznać, że nawet nie wykorzystywałem podczas tego taranowania w żadnym z trzech przypadków zasady o zwiększaniu skuteczności taranowania o 1 za każdy punkt ruchu użyty powyżej prędkości rejsowej; było za ciasno i trzeba było wykonać więcej niż jeden zwrot podczas podejścia). Przeciwnik przystępuje do kontrakcji usiłując pozostałymi jednostkami przyczepić się do przeciwnika i przeprowadzić abordaż. Niestety, próba przyczepienia w jednym przypadku nie powiodła się, zaś jeden z ataków abordażowych spełzł na niczym. Natomiast nieoczekiwanie Egipcjanom udaje się odnieść sukces tam gdzie nikt by się tego nie spodziewał. Przy mizernych szansach zdobywają bowiem w ataku abordażowym seksterę, i to mimo tego, że ta posiadała wieże dające jej przewagę w walce abordażowej. Co więcej, ten wyczyn udało im się także w niedługim odstępie czasu powtórzyć w centrum, gdzie zdobyli drugą seksterę. Być może, gdyby wcześniej w tak zdeterminowany sposób i tak ochoczo atakowali większe jednostki, odwróciliby jeszcze losy bitwy

Zakończenie bitwy na prawym skrzydle. Linia bojowa stanęła w miejscu. Jednostki, abordażowane przechodzą z rąk do rąk, Egipcjanom zaczyna jednak powoli brakować okrętów, choć i linia floty Demetriusza jest dość szczupła

Ostatecznie zwyciężyła flota Demetriusza (niebiescy). Flota Ptolemeusza (czerwoni) zadała przeciwnikowi straty równe 50 punktom zwycięstwa, zaś flota Demetriusza straty równe 150 punktom zwycięstwa, przy czym warunki zwycięstwa przewidują dla Demetriusza do uzyskania próg 125 punktów zwycięstwa oraz co najmniej 2 razy tyle co przeciwnik, zaś dla Ptolemeusza 100 punktów zwycięstwa i co najmniej 2 razy tyle co przeciwnik. Ważnym momentem bitwy było z pewnością pierwsze starcie na prawym skrzydle Demetriusza. Jego okręty, wykonując tutaj aktywację jako drugie, skutecznie ostrzelały ogniem dwie jednostki (z czego jedna zaraz zatonęła) i zdobyły dwie kolejne. Tym samym kierunek, gdzie historycznie flota egipska prowadziła główne natarcie sukcesywnie spychając przeciwnika, został związany walką i w niedługim czasie de facto unieruchomiony. Poważnym zmartwieniem niebieskich było z kolei centrum, gdzie małe, wydawałoby się słabe transportowce wypełniały raczej szyk ugrupowania. Jednak dzięki śmiałej akcji pierwszych jednostek i zdobyciu dwóch penter przeciwnika, walki jakie się tutaj zawiązały pozwoliły ukryć ich słabe punkty. Z kolei na lewym skrzydle, które miało być głównym młotem Demetriusza, służącym do zadania decydującego ciosu, przeciwnik stopniowo się cofał, odwlekając ile można. Jednocześnie miał tam cały czas skoncentrowane poważne siły. Demetriusz posiadał natomiast odwód ciężkich okrętów na styku centrum i lewego skrzydła. Ważne było gdzie zostanie on skierowany. Nie widząc szans na szybkie rozstrzygnięcie, a jednocześnie obawiając się o rozwój wydarzeń w centrum, z czasem ciężar sił floty Demetriusza (w tym zwłaszcza odwód) został skierowany tutaj, wydatnie wspomagając walkę, gdy tymczasem elitarne lewe skrzydło wobec cofania się prawego skrzydła Ptolemeusza coraz bardziej pełniło rolę straszaka, nadal jednak zdolnego do walki, zwłaszcza w sprzyjających okolicznościach. Nie mogąc przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść gdzie indziej, flota egipska postanowiła wreszcie spróbować ataku na lewe skrzydło Demetriusza, co jednak wskutek układu inicjatywy ostatecznie rozłożyło na łopatki Ptolemeusza, choć i bez straty owych 3 staranowanych okrętów mijał już (jak się okazało o 1 punkt) próg załamania. Bitwa zakończyła się więc wynikiem zgodnym z historycznym.

Autor: Raleen
Zdjęcia: Raleen

Opublikowano 25.06.2011 r.

Poprawiony: sobota, 25 czerwca 2011 16:05