Kadry decydują o wszystkim

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Informacje o książce
Autor: Władimir Bieszanow
Tłumaczenie: Andrzej Palacz
Wydawca: Inicjał Andrzej Palacz
Rok wydania: 2009
Stron: 335
Wymiary: 24,1 x 17 x 2,3 cm
Oprawa: twarda
ISBN: 978-83-926205-5-6

Recenzja
Po kolejną książkę Władimira Bieszanowa sięgnąłem z przyjemnością, nie ukrywam, że pod wpływem poprzedniej pozycji w serii pt. 1942. Poligon czerwonych generałów. Tym razem książka jest nie o kolejnym roku wojny czy o jakimś jej wycinku, ale ma charakter bardziej ogólny. Gdybym miał najkrócej ją streścić, poświęcona została sowieckiej generalicji, początkom państwa sowieckiego i wzajemnym związkom między charakterem sowieckiej państwowości i rodzajem jej kadr kierowniczych.

Po ogólniejszych wywodach poświęconych początkom władzy radzieckiej, autor prezentuje nam sylwetki wyższych dowódców Rosji Radzieckiej, a następnie ZSRR. Spora część książki to po prostu rozbudowane biogramy, kolejno marszałków, komandarmów 1 stopnia, komandarmów 2 stopnia, do tego wyrywkowo trafiają się i inni.  Poznajemy historię i funkcjonowanie sowieckich instytucji poprzez ludzi, którzy je tworzyli i ich późniejsze losy.

Byli to różni ludzie, o różnych doświadczeniach życiowych. Trafiali się wśród nich i oficerowie armii carskiej, nawet wyżsi i lepiej urodzeni oraz wykształceni towarzysze. Większość stanowili jednak proletariusze z dołów społecznych, nieposiadający wykształcenia i nawet po osiągnięciu wyższych stanowisk nieprzejawiający żadnych chęci jego zdobycia, tak by być odpowiednio przygotowanym do sprawowania odpowiedzialnych funkcji, do których posłała ich partia.

Na przestrzeni lat, od początku ZSRR, da się zauważyć selekcja negatywna. Stopniowo kolejne generacje czerwonych dowódców prezentowały coraz niższy poziom. Początkowo proces ten odbywał się po części w sposób naturalny – byłym oficerom carskim nie ufano i sukcesywnie starano się ich „zastąpić” właściwymi ludźmi, o proletariackim bądź chłopskim pochodzeniu społecznym. Wraz z objęciem władzy przez Stalina proces czystek i „wymiany” kadr nabrał innego, bardziej zorganizowanego wymiaru.

Można by zatem powiedzieć, że książka ta to rozwinięcie znanego u nas hasła określającego PRL jako „dyktaturę ciemniaków”. Autor zderza jednak dwie rzeczy, które wydają się zaskakujące: sposób, w jaki Stalin zdobył po śmierci Lenina władzę, opanowując kluczowe stanowiska w państwie za pomocą wiernych mu towarzyszy, i jednocześnie tak beznadziejną, jak byśmy dziś powiedzieli, politykę personalną, w obrębie sił zbrojnych, która pod wieloma względami doprowadziła je do daleko posuniętej degeneracji. Oczywiście, z perspektywy czasu, gdy wiemy jaki przebieg miała II wojna światowa i co spotkało ZSRR w 1941 roku, dużo łatwiej wyciągać wnioski. W książce autor cytuje jednak opinie, głównie zachodnich dyplomatów akredytowanych w Moskwie, dostrzegających te zjawiska jeszcze na kilka lat przed rozpoczęciem operacji „Barbarossa”.

Ogólnie, książkę czyta się dobrze. Napisana jest w podobnym stylu jak poprzedniczki, z mnóstwem ciekawostek, drobnych wtrąceń, często mocno odbiegających od tematu. Trochę mniej porywająca wydaje się jedynie część z biogramami dowódców, zwłaszcza dalsze jej partie, opisy rozstrzeliwań kolejnych fal czerwonych dowódców, w większości takie same. Rozumiem jednak cel dość szczegółowego przedstawiania tych spraw na tle całościowego ujęcia tematu.

Właściwie nie tyle jest to książka o II wojnie światowej, a o ZSRR, jego powstaniu, rozwoju, tworzeniu podstaw władzy radzieckiej i jej charakterze, ze szczególnym uwzględnieniem sił zbrojnych. Pozwala jednak pojąć, dlaczego II wojna światowa na froncie wschodnim potoczyła się w taki, a nie inny sposób. Kluczową sprawą są oczywiście czystki, w wyniku których stracono m.in. marszałka Tuchaczewskiego, ale i wielu innych. Autor pokazuje, że Armia Czerwona w 1941 r. nie była normalną armią i pozwala nam zrozumieć na czym ta nienormalność polegała.

Autor: Raleen

Opublikowano 21.08.2010 r.

Poprawiony: środa, 29 grudnia 2010 20:28