[Richard III] Raleen vs Wilk, 04.06.2010

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Wilk grał Lancasterami (czerwoni), ja Yorkami (biali). Dla tych, którzy nie znają gry jedna istotna informacja: cała rozgrywka składa się z 3 kampanii, zaś każda kampania to 7 tur. W każdej turze zagrywamy jedną kartę, za pomocą której możemy mieć maksymalnie 4 aktywacje.

W pierwszej kampanii zwyciężyli Lancasterowie. Z początku kontrolują oni całą Anglię i mają na planszy wielu lordów, stąd nie jest łatwo przechylić szalę na swoją stronę, tym bardziej, że Yorkowie posiadają ich z początku mniej. Zaletą Yorków są: początkowa koncentracja sił (mniej oczywiste) i lepsze jednostki (bardziej oczywiste). Stąd w pierwszej kampanii starałem się głównie wypracować sobie pozycje. Początkowo, co prawda walczyłem, ale nie mogło to jeszcze przynieść takich wyników, jakich należałoby oczekiwać. Potem starałem się przede wszystkim wprowadzić do gry w Anglii swoich zwolenników, spośród lordów. Pierwsza kampania zakończyła się więc przegraną Yorków i wygnaniem. Miało to później ten korzystny efekt, że starałem się zgrupować niemal wszystkich (których mogłem) w Calais i stamtąd skoncentrowaną masą wojsk uderzyłem w następnej kampanii od południa.

Problemem był dla mnie fakt, że na południu znajdują się dziedziczne ziemie kilku lordów, którzy na początku są w obozie Yorków. Dopóki przeciwnik kontrolował swoimi zwolennikami te ziemie, nie mogłem ich tam powołać, a nawet później było to niebezpieczne, gdyż w pobliżu stało od razu kilka jednostek Lancasterów, które szybko by ich zaatakowały, odsyłając na tamten świat. Stąd lądowanie od południa w drugiej kampanii pozwoliło oczyścić południową Anglię i zgromadzić tamtejszych zwolenników rodu Yorków. W poprzedniej kampanii opanowałem terytoria na północ od Londynu, gdzie pozostali przedstawiciele Yorków. Razem pozwoliło to w niedługim czasie ruszyć na stolicę Anglii i ją opanować. Dalej Yorkowie pomaszerowali do Kornwalii, tak żeby całkowicie oczyścić południe. Po drodze starałem się przede wszystkim eliminować Czerwone Róże, czyli lordów będących wiernymi zwolennikami rodu Lancasterów, jednocześnie chronić Białe Róże, czyli swoich wiernych zwolenników. Wydaje się, że Lancasterowie za bardzo skupili się na utrzymaniu północy, chociaż trudno powiedzieć, co przesądziło. Ostatecznie Yorkowie zyskali więc przewagę i po zakończeniu drugiej kampanii Lancasterowie poszli na wygnanie.

Trzecia kampania przyniosła już zdecydowaną przewagę Yorków, którzy pomaszerowali na północ, starając się opanować m.in. York i okolice, pozostające nadal (o zgrozo!) we władaniu Lancasterów. W centrum doszło do kilku spektakularnych starć, Lancasterowie starali się także wykorzystywać rebeliantów, by podstępnie opanować stolicę, gdy ta ogołocona była czasowo z wojsk wiernych Białym. Ostatecznie przewaga jakościowa wojsk Yorków zrobiła jednak swoje. Dalej, konsekwentnie prowadziłem też politykę eliminowania Czerwonych Róż. W międzyczasie poległ także Henryk VI, co jednak nie wpłynęło znacznie na sytuację przeciwnika. Ostatecznie Yorkowie zdecydowanie zwyciężyli, posiadając więcej lordów i kontrolując większość terytorium Anglii, z wyjątkiem północnych obszarów.


Rozstawienie początkowe


Rozstawienie początkowe widok z bliska. Anglia pod rządami Lancasterów, Yorkowie zgromadzili siły w Calais, skąd wkrótce przeprowadzą desant. Druga grupa, z pretendentem do tronu, zebrała się w Irlandii


Po pierwszej kampanii. Yorkowie przegrali fazę polityczną: dynastia Lancasterów utrzymała się u władzy, a wszyscy przedstawiciele rodu Yorków musieli udać się na wygnanie. W kraju pozostali jednak zwolennicy białej róży, w tym Ryszard hrabia Warwick, który usadowił się w Coventry


Widok z bliska na pozycje Yorków po pierwszej kampanii


Widok z bliska na pozycje Lancasterów po pierwszej kampanii


Po zakończeniu drugiej kampanii. Ponieważ w fazie politycznej Yorkowie zdobyli większe poparcie wśród możnych królestwa i opanowali Londyn ich uzurpacja powiodła się. Dynastia Lancasterów idzie na wygnanie (do Szkocji i Francji), w północnej części kraju pozostało jednak jeszcze sporo jej zwolenników, którzy w kolejnej kampanii będą w stanie podjąć walkę


Widok z bliska na pozycje Yorków po drugiej kampanii. Widać, że opanowali oni niemal całe południe kraju, tymczasem północ stale kontrolują zwolennicy Lancasterów


Widok z bliska na pozycje Lancasterów po drugiej kampanii. Widać, że nadal kontrolują oni północ kraju. Starają się przy tym m.in. uniemożliwić Yorkom wprowadzenie do gry hrabiów z rodu Neville'ów. Szeregi zwolenników czerwonej róży mocno przerzedzone, jako że na południu, w kolejnych bitwach Yorkowie zgładzili wielu z nich, a poparcie potężnych wasali to podstawa trwałych rządów w królestwie Anglii

Po trzeciej kampanii zakończenie gry i liczenie punktów (dla lepszej widoczności bloczki położyliśmy płasko)

Autor: Raleen
Zdjęcia: Raleen

Opublikowano 23.03.2011 r.

Poprawiony: piątek, 25 marca 2011 10:05