Waterloo 1815 – zasada jednolitości stosu

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Zasadę jednolitości (jedności) stosu, o której tym razem szerzej zamierzam się wypowiedzieć, można wyprowadzić z licznych przepisów pierwotnej instrukcji „Waterloo 1815”, a żeby nie było co do jej istnienia wątpliwości, zamieściliśmy odpowiedni przepis w uzupełnieniach ([8.12]). Zasada ta sprowadza się do traktowania stosu jako nierozdzielnej całości, jako jednego oddziału, posiadającego jednolite morale, ruchliwość, szyk, poziom sprawności bojowej oraz jednolite właściwości związane z prowadzeniem walki ogniowej. Oddziały tworzące stos, dopóki wchodzą w jego skład, tracą swoje indywidualne właściwości i posiadają jedynie cechy, które ma stos jako kolektywna całość. Nawet jeżeli część stosu wykonuje jakieś działania bez współudziału w nich innej części, posiada tylko takie właściwości, jakie ma cały stos. Z powyższego wynika, że wszystkie oddziały wchodzące w skład stosu są „takie same”.

Traktowanie stosu jako jednolitej całości można odnaleźć w licznych przepisach instrukcji:

1. Pkt [7.14]Oddziały poruszają się pojedynczo (chyba że są ugrupowane w stos), ruch jednostki następnej możliwy jest dopiero po zakończeniu ruchu poprzedniej. Wynika z tego, że stos wykonuje ruch jako całość – traktowany jest tak, jak pojedynczy oddział.

2. Pkt [7.35]Jeśli na polu zakończą ruch oddziały o różnych poziomach sprawności bojowej, to automatycznie cały stos przechodzi na najniższy poziom sprawności bojowej, jaki jest reprezentowany przez jednostkę wchodzącą w jego skład. – Każdy stos ma jednolity poziom sprawności bojowej.

3. Punkty [8.24], [8.25], [8.32], [8.33] – na podstawie tych przepisów można wskazać takie cechy (właściwości) stosu, jak jednolite ukierunkowanie, jednolity szyk i jednolity poziom sprawności bojowej. Specyficzne są punkty [8.32] i [8.33] – uniemożliwiają one sytuacje, w których dwa oddziały znajdą się na jednym polu i będą miały różny szyk, wskutek tego, że oddziałowi dołączającemu do innego oddziału (stosu) zabraknie punktów ruchu na zmianę szyku. Autor, kosztem realizmu, konsekwentnie dąży do utrzymania jednolitych właściwości stosów.

4. Punkty [8.51] i [8.52]. Pkt [8.51]Efektom walki, takim jak: utrata poziomu sprawności bojowej, wycofanie, pościg, podlega cały stos. Związanej z tym tematyki dotyczy [8.52]. Wynika z tego, że także podczas walki stos traktowany jest jako jednolita całość.

5. Pkt [11.22]Oddział uzbrojony w karabiny Bakera, tworzący stos z innymi rodzajami piechoty, traci swoje specjalne możliwości. Specjalne możliwości, o których mowa, to możliwość prowadzenia ostrzału na 2 pola – na tę odległość mogą strzelać tylko oddziały uzbrojone w sztucery Bakera.

Pkt [11.22] to kolejny przepis podtrzymujący jednolitość stosu. Stos albo może jako całość strzelać na 2 pola, albo nie może strzelać na tę odległość w ogóle. Zmieszanie oddziałów uzbrojonych w karabiny Bakera z innymi, uzbrojonymi w zwykłe karabiny, ma zatem zawsze negatywne konsekwencje, bo powoduje utratę zdolności do ostrzału na 2 pola. Ze względu na istnienie tego przepisu niedopuszczalne jest prowadzenie ostrzału w ten sposób, że ktoś kto ma stos zmieszany z piechoty z karabinami Bakera i uzbrojonej w zwykłe karabiny wykonuje ostrzał na 2 pola tylko tą częścią, która jest uzbrojona w karabiny Bakera.

Punkt [11.22] jest oczywiście niekorzystny dla Anglików, którzy jako jedyni dysponują oddziałami uzbrojonymi w karabiny Bakera. Należy rozpatrywać ten punkt łącznie z punktami [11.43], [11.44] i [11.45], które generalnie wprowadzają rozwiązania korzystne dla sprzymierzonych.

6. Punkty [11.43], [11.44], [11.45]. Była o nich mowa we wcześniejszym artykule dot. modyfikatora za piechotę lekką.

7. Punkty [12.15] i [12.42]. [12.15] Jednostki stojące na jednym polu (tworzące stos) traktuje się jako jeden oddział, którego liczebność (siła) jest sumą sił jednostek, wchodzących w jego skład, o współczynniku morale równym temu, jaki posiada jednostka znajdująca się na szczycie stosu (podkreślenie moje).

[12.42] W przypadku stosu współczynnik morale wyznacza jednostka stojąca na szczycie stosu. Istotne znaczenie ma w jaki sposób ustala się morale stosu. Z tych przepisów można wyprowadzić zasadę, że decyduje morale oddziału znajdującego się na szczycie stosu – morale tego oddziału wyznacza morale całego stosu. Wśród części osób ta zasada budzi sprzeciw, ponieważ po połączeniu oddziału o niskim morale z oddziałem o wysokim morale uzyskujemy silny liczebnie stos o wysokim morale i w ten sposób można „ukryć” oddziały o niskim morale, łącząc je z oddziałami o wysokiej wartości tego współczynnika.

Po pierwsze, należy zwrócić uwagę, że wyciąganie średniej arytmetycznej nie jest właściwym sposobem ustalania wartości bojowej takich stosów, po drugie, gracz powinien osiągać pewne korzyści z koncentracji – o czym pisałem poprzednio w artykule o modyfikatorze za piechotę lekką. Jeśli zaczęlibyśmy wyciągać średnią arytmetyczną z morale oddziałów tworzących stos, morale większości jednostek będzie takie samo, a w każdej grze cenna jest różnorodność jednostek. Sama koncentracja stałaby się też w ogóle nieopłacalna.

Po trzecie, zasada, mówiąca, że o morale stosu decyduje morale oddziału znajdującego się na jego szczycie jest odpowiednikiem punktu [12.43]. Punkt [12.43] mówi z kolei, że jeśli w ataku uczestniczy kilka jednostek (znajdujących się na różnych polach), to za morale atakującego przyjmuje się największą wartość tego współczynnika spośród atakujących oddziałów. Obrońca ma zatem szansę zwiększyć morale swoich oddziałów tworząc stosy i stawiając na ich szczytach oddziały wysokomoralowe, a na dole stosów oddziały niskomoralowe. Atakujący zaś, może dużo łatwiej zwiększyć morale atakujących w danym starciu oddziałów – wystarczy, że tak będzie konstruował ataki, że do każdego przydzieli oddziały o wysokim i niskim morale, aby te pierwsze przewodziły starciu. Atakujący nie musi, tak jak obrońca, troszczyć się o umiejętne połączenie na jednym polu oddziałów, które mają tworzyć stos. Obrońcę obowiązuje zakaz łączenia w jednym stosie oddziałów z różnych korpusów ([8.22]), podczas gdy nie ma przepisu mówiącego, że wszystkie jednostki atakujące w danym starciu muszą należeć do jednego korpusu.

Kolejny (4) wniosek to dostrzeżenie negatywnych konsekwencji dla oddziału stojącego na szczycie stosu, wynikających z faktu, że się tam znajduje. Oddział ten w pierwszej kolejności ponosi straty, także przy ostrzale artyleryjskim czy karabinowym, choć w tym pierwszym przypadku z pewnością jest to uproszczenie rzeczywistości.

Po piąte, z tych i innych przepisów ogólnie wynika, że choć siła oddziałów stojących na spodzie stosu przy walce wręcz sumowana jest z siłą oddziałów stojących na wierzchu stosu i pod tym względem (tj. liczebności) mają one taki sam wpływ na rezultat walki, to pod innymi względami traktowane są nierównorzędnie, tak że mają mniejszy wpływ na starcie (np. ustalanie morale stosu). W rzeczywistości oddziały stojące z tyłu licznej kolumny piechoty w mniejszym stopniu uczestniczyły w walce niż te stojące z przodu.

Można więc powiedzieć, że projektując zasady, przy ustalaniu morale stosu autor zastosował uproszczenie zmniejszające wpływ na rezultat walki oddziałów stojących na spodzie stosu, z kolei przy ustalaniu ile punktów siły, spośród posiadanych, kolumna może w starciu wykorzystać, zastosował uproszczenie zwiększające wpływ oddziałów znajdujących się u dołu stosu, w porównaniu do ich rzeczywistego wpływu.

8. Co do wątku morale stosu można się jeszcze spotkać w trakcie gry z zarzutem strony francuskiej, że przepisy te premiują wyłącznie sprzymierzonych, gdyż Francuzi mają pod Waterloo generalnie jednolite morale, przez co nie mogą korzystać z dobrodziejstw łączenia jednostek o różnym morale (Gwardia francuska tworzy oddzielny korpus i nie można jej jednostek łączyć z oddziałami z innych korpusów – patrz [8.22]). W tej sprawie bardzo ciekawa może okazać się precyzyjna wykładnia punktu [12.44]. Oto on: Oddział uformowany w wielką kolumnę zwiększa swój współczynnik morale (a dokładniej jednostki znajdującej się na szczycie stosu) o wartość 1 (podkreślenie moje). Kluczowe jest sformułowanie znajdujące się w nawiasie. Dokładnie rzecz biorąc, konstrukcja jest taka, że oddział znajdujący się na szczycie stosu, dzięki temu, że posuwa się na czele wielkiej kolumny, ma morale o 1 wyższe, podczas gdy pozostałe oddziały mają morale niezmienione. Ale ponieważ morale stosu wyznacza oddział znajdujący się na jego szczycie (patrz m.in. [12.42]), cała wielka kolumna ma morale o 1 wyższe (za pierwszym oddziałem). Wielka kolumna zwiększa swoje morale w oparciu o ten sam przepis(y), który sprzymierzeni mogą wykorzystywać do tworzenia mieszanych stosów.

9. Pkt [16.15] W przypadku reorganizacji stosu procedurze reorganizacji podlegają jednocześnie wszystkie oddziały (a nie każdy z osobna), do procedury reorganizacji przyjmuje się najmniejszy współczynnik morale, wybrany spośród jednostek, wchodzących w jego skład (podkreślenie moje). Oto dalsza konsekwencja przyjmowania dla każdego stosu jednolitego współczynnika morale i traktowania stosu jako jednolitej całości.

Warto zwrócić uwagę, że jeżeli oddziały przechodzą w stan ucieczki, ma szansę ujawnić się ich niskie morale i nie da się tego wyeliminować tak, jak przy oddziałach pełnosprawnych i zdezorganizowanych przez łączenie z oddziałami o wysokim morale. Według pierwotnych przepisów, przejście w stan ucieczki oddziałów niskomoralowych powodowało ich wyłączenie na długi czas z walki. Zmniejszała się przez to ogólna liczba jednostek uczestniczących w walce po stronie sprzymierzonych, co mogło ułatwić Francuzom odniesienie zwycięstwa. Zmiany wprowadzone w Dragonie Hobby nr 5 (1/99), znacznie ułatwiające reorganizację, zmniejszyły ten efekt. Dawniej punkt [16.15] był mocnym uzasadnieniem dla zasady wyrażonej w [12.15] i [12.42] – był ich przeciwwagą. Teraz jest inaczej, niekoniecznie z korzyścią dla mechaniki gry.

Autor: Raleen

Opublikowano 12.06.2006 r.