XV Pola Chwały – rekonstrukcje starożytne i wczesnośredniowieczne

Rekonstrukcje historyczne na XV POLACH CHWAŁY nie zawiodły, choć było ich mniej niż poprzednio. Z powodu różnych obowiązków nie starczyło mi czasu, żeby wszystkim ekipom zrobić zdjęcia. Postanowiłem skupić się w tym roku na grupach starożytnych i wczesnośredniowiecznych, które w mojej ocenie były bardzo dobrze zorganizowane i jako całość przedstawiająca określoną epokę prezentowały się najlepiej (dotyczy to zwłaszcza starożytności). Pokazywałem już walki gladiatorów z grupy Ludus Magnus Cactis, stanowiące atrakcję same w sobie. Wiem, że rzymscy legioniści zrobili także pokaz formowania żółwia i innych manewrów, a że zebrało się ich sporo, wyglądało to efektownie. Za te pokazy odpowiadała grupa Hellas et Roma. W obozowisku starożytnym znaleźli się także inni przedstawiciele antycznego świata. Obok wojaków choćby kupcy. Można było nabyć różne artefakty. Trafiali się na nie chętni. Na osobną uwagę zasługują rekonstruktorki odtwarzające kobiety żyjące w tamtych czasach. Szczególnie efektownie prezentowały się panie z grupy Pro Antica, widocznej na pierwszym zdjęciu, zresztą cała grupa zasługuje pod tym względem na wyróżnienie. Na stoiskach można było przymierzyć i wypróbować starożytne uzbrojenie (hełmy, tarcze, pancerze, włócznie i inne). Dużo dobrej roboty wykonywali tu rekonstruktorzy odtwarzający starożytnych falangitów macedońskich, greckich hoplitów i ciężką piechotę kartagińską. Spośród innych grup chciałbym wspomnieć Masłomęckie Stowarzyszenie Wioska Gotów odtwarzające Gotów z Masłomęcza (w okolicach Hrubieszowa). Moim faworytem jeśli chodzi o pokazy z tego okresu jest natomiast Drużyna Najemna Rujewit. Zorganizowali oni zabawę dla dzieci, polegającą na atakowaniu muru z tarcz. Po jednej stronie ustawiało się kilku wojów formując mur z tarcz, po drugiej gromadka dzieci, które usiłowały go przełamać. Na komendę stojącego z boku dowódcy wojów ruszali do ataku, po czym po pewnym czasie wycofywali się. Za trzecim razem mur pękł, ale jak patrzyłem na to wszystko, miałem wrażenie, że posypałby się już przy pierwszym podejściu. Świetny pomysł na zaangażowanie publiczności i pokazywanie historii najmłodszym w atrakcyjny sposób. Na koniec jedynie zaznaczę, że ta krótka relacja nie wyczerpuje tematu. Grup i pokazów poświęconych temu okresowi było więcej.