Romanowowie 1613-1918

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Informacje o książce
Autor: Simon Sebag Montefiore
Tłumaczenie: Tomasz Fiedorek, Władysław Jeżewski
Wydawca: Bellona
Rok wydania: 2020
Stron: 820
Wymiary: 24 x 16 x 5 cm
Oprawa: twarda
ISBN: 978-83-11-16043-9

Recenzja
Po monografii poświęconej dziejom Prus (Prusy. Pięć wieków) kolejną publikacją wydaną w podobnym stylu i szacie graficznej przez Wydawnictwo Bellona jest książka Romanowowie 1613-1918. Jak sam tytuł wskazuje, praca została poświęcona dynastii panującej w Rosji od czasu objęcia tronu przez pierwszego jej przedstawiciela do upadku w schyłkowym okresie I wojny światowej.

Simon Sebag Montefiore to brytyjski historyk i pisarz, który w swoim dorobku ma również inne publikacje popularnonaukowe, a także powieści. Autor swoją uwagę skupia przede wszystkim na dziejach Rosji, a wśród popełnionych przez niego książek należałoby wymienić pozycje poświęcone Katarzynie Wielkiej, Potiomkinowi czy Stalinowi (Stalin: dwór czerwonego cara, Młody Stalin). Za swoje dzieła otrzymał liczne nagrody. Sama postać autora, a w zasadzie historia rodziny jest bardzo ciekawa. Jego przodek, sir Moses Montefiore spotykał się z carami Mikołajem I i Aleksandrem II. Inni członkowie rodziny walczyli m.in. w powstaniu styczniowym, po którym uciekli do Wielkiej Brytanii. Pradziad z kolei walczył pod Gallipoli, a jego syn (dziadek) zajął z brytyjską ekspedycją Batumi w 1918 roku. Pomimo więc egzotycznie brzmiącego nazwiska autora wbrew pozorom jest on w pewnym stopniu związany z dziejami Rosji.

Historia dynastii Romanowów opisana w książce została umieszczona w trzech głównych aktach (rozdziałach), które dodatkowo dzielą się na sceny (podrozdziały). Na początku każdej sceny autor wynotował najważniejsze występujące w dalszej treści postaci wraz z krótką adnotacją. Ten ciekawy zabieg ma jedną zasadniczą zaletę. W gąszczu podobnych imion (szczególnie przy rosyjskich imionach odojcowskich) łatwo jest czytelnikowi wrócić na początek podrozdziału i zidentyfikować danego bohatera. Wspomniane wcześniej trzy główne rozdziały – akty (nazwane kolejno: Wzlot, Apogeum, Schyłek) mają odzwierciedlać każdą z epok w historii panującej dynastii.

Poszczególne podrozdziały zostały przyporządkowane do konkretnych władców zasiadających na tronie. Nie zamierzam się rozpisywać o każdym z nich. Wspomnę, że w moim odczuciu nie wszystkie prezentują równy poziom. Najciekawsze wydały mi się te poświęcone Piotrowi Wielkiemu, Katarzynie Wielkiej oraz Aleksandrowi I. Z kolei najwięcej miejsca, bo niemal 200 stron, zajęło panowanie Mikołaja II. Nie może to jednak dziwić, gdyż z czasów życia ostatniego cara Rosji istnieje bardzo wiele źródeł. Jeśli już o nich mowa, to mamy pewien problem z ich krytyką, ponieważ Simon Sebag Montefiore w swoich wywodach przedstawia również wydarzenia, które w obiegowej opinii zyskały status mitów związanych z określonymi sytuacjami czy osobami. Szczególnie dotyczy to właśnie okresu panowania Mikołaja II, ale również pierwszego cara pochodzącego z tej dynastii – Michała I, i okresu wielkiej smuty oraz czasów Iwana Groźnego, którym autor również poświęcił sporo miejsca. Są to najdawniejsze dzieje spośród opisywanych w publikacji. Nie ma się czemu dziwić, że dostępność i jakość źródeł dla tego okresu stoi na takim, a nie innym poziomie.

Jedną z największych zalet książki stanowi to, że została ona bardziej poświęcona Romanowom, a nie historii Rosji. Oczywiście historia kraju jest nierozerwalnie związana z dziejami dynastii panującej. W takim wypadku to co jawi mi się jako zaleta dla niektórych będzie wadą. Rozumiem jednak zamysł autora i patrząc na całokształt dzieła wydaje mi się, że w tej kwestii był konsekwentny. Podczas lektury nieraz brakowało mi wzmianki czy też rozwinięcia danego zagadnienia lub w ogóle wspomnienia jakiegoś historycznego wydarzenia. Uwaga jednak miała być skupiona na dynastii Romanowów. I tak, w książce nie brakuje licznych opisów intryg dworskich, romansów czy podróży carów. Miejscami bywają one niezbyt ciekawe. Pewnym smaczkiem są za to cytaty z prywatnych listów panujących, które należy uznać za duży plus tej publikacji.

Książkę czyta się dobrze. Autor w interesujący sposób przedstawia losy Romanowów. Odczułem delikatny nacisk na różnego rodzaju ciekawostki budujące dodatkową treść. Przykładem może stanowić wspomnienie o dziadku Władimira Putina, który był kucharzem Lenina i Stalina. Natrafiłem z kolei na kilka powtórzeń, czyli kwestii, o których Simon Sebag Montefiore wspominał już wcześniej. W niektórych momentach pojawia się istny natłok nazwisk i czytelnik może się nieco pogubić. Muszę jeszcze wspomnieć o niekonsekwencji tytułowej, zupełnie dla mnie niezrozumiałej. Chodzi o zawarty w tytule przedział chronologiczny. O ile pierwsza data 1613 to rok wstąpienia Michała I na tron Wszechrusi i jej wybór nie budzi żadnych wątpliwości, nie wiadomo dlaczego przyjęto jako drugą datę 1918. Zarówno Mikołaj II, jak i Michał II abdykowali w 1917 roku i tym samym właśnie wtedy dynastia Romanowów przestała panować w Rosji. Nie przekonuje mnie fakt, że Mikołaja II zabito właśnie w 1918 roku, ponieważ nie był on już wtedy panującym monarchą. Zarówno przed 1613 jak i po 1918 byli inni Romanowowie.

Druga sporna kwestia jest jednak moim zdaniem większego kalibru. Mianowicie na s. 59 autor opisuje zbrodnicze działania w czasie powstania Chmielnickiego, gdzie życie miało stracić od 20 do 100 tysięcy katolików i Żydów, często mordowanych w brutalny sposób. Następnie wskazuje, że „ziemie Europy Wschodniej nie widziały takiej rzezi aż do Holokaustu w XX wieku”. W przeciwieństwie do Holocaustu, który z definicji dotyczy wyłącznie zagłady europejskich Żydów w wyniku działań III Rzeszy, bardziej adekwatnym punktem odniesienia wydaje się rzeź na Wołyniu podczas okupacji hitlerowskiej. Z kolei dekadę wcześniej Stalin dokonał innego rodzaju rzezi na Ukrainie. Mam na myśli tzw. wielki głód („Hołodomor”). Według szacunków w jego wyniku zmarło od kilku do kilkunastu milionów ludzi. Jeśli o Wołyniu autor nie słyszał, to jako badacz dziejów Rosji na pewno wie co działo się w latach 30. XX wieku na Ukrainie. Niestety nie ma żadnej wzmianki o tych wydarzeniach. Kolejną niekonsekwencją jest nazewnictwo, szczególnie w stosunku do postaci historycznych. O ile mnogość i powtarzalność imion wydaje się zupełnie zrozumiała, to już nie do końca wiadomo dlaczego autor stosuje różną ich pisownię. I tak w jednym miejscu pierwszy car z dynastii występuje jako Michał I, a innym razem jako Michaił I. Nie jest to żadna inicjatywa polskiego wydania, bo sam Simon Sebag Montefiore wspomina o swojej niekonsekwencji w nocie od autora. Dobrą inicjatywą są za to stosowane przez niego przydomki poszczególnych osób, które niekiedy ratują czytelnika przed pogubieniem się o kogo w danym momencie chodzi.

W bibliografii dominują opracowania anglo- i rosyjskojęzyczne. Rzucają się w oczy źródła pochodzące z wielu rosyjskich archiwów. Kilkadziesiąt pozycji bibliograficznych zostało zestawionych na 13 stronach. Za bibliografią zamieszczono przypisy, a za nimi przydatny w tego typu pracy indeks osób. W książce znajdziemy wkładki z kolorowymi ilustracjami i czarno-białymi fotografiami. Stanowi to pewne urozmaicenie zawartości i miły przerywnik dla oczu.

W tekście nie znajdziemy zbyt wiele literówek i nie ma mowy o irytowaniu się czytelnika z tego powodu. Co najmniej kilka razy natrafiłem na błędy językowe, gdzie zdania były źle skonstruowane. Poza tym zdarzają się także innego rodzaju błędy. Na s. 269 został wspomniany Jekaterynosław (obecnie Dniepropietrowsk). O ile publikacja angielskiego pierwowzoru dzieła mogła ukazać się przed zmianą nazwy miasta na Dnipro (Dniepr) – miała ona miejsce w maju 2016 roku – to już wersja polska książki powinna zawierać aktualną informację w tym względzie. Spotkałem się również z przypadkami, które świadczą o błędach w tłumaczeniu. I tak na s. 40 mamy informację, że carską narzeczoną otruto, ale kilka stron wcześniej wspomina się tylko, że ją podtruwano (próbowano otruć). Z kolei na s. 63 pada wzmianka o tym, że bojarzy opuścili poranne nabożeństwo w cerkwi, co miało rozzłościć cara. Dopiero akapit dalej z kontekstu wynika, że oni w ogóle się na tym nabożeństwie nie pojawili, a nie, że opuścili je w trakcie jego trwania. Generalnie w większości tłumaczenie stoi jednak na dobrym poziomie.

Polecam Romanowów 1613-1918 wszystkim zainteresowanym dziejami Rosji i tytułowej dynastii. Jest to doskonała pozycja dla osób chcących zapoznać się z dziejami Imperium Rosyjskiego doby nowożytnej. Przekrojowe informacje zawarte w publikacji mogą stanowić dobry asumpt do pogłębienia wiedzy i przejścia czytelnika do bardziej szczegółowych opracowań, w tym do biografii poszczególnych członków dynastii. Opis ponad 300 lat nie tak odległej historii siłą rzeczy miejscami skazany jest na uogólnienia. Sam tekst stanowi ponad 700 stron, ale przez treść przechodzi się wartko.

Autor: Andrzej Zyśko

Opublikowano 02.08.2021 r.