Z dziejów Dunajskiej C. i K. Floty cz. 1

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

W czerwcu 1868 roku, a więc zaledwie 6 lat po zbudowaniu pierwszego na świecie monitora, rząd węgierski zamówił w stoczni Peszt-Fiume dwa monitory rzeczne. Stocznia nie miała dużego doświadczenia w budowie okrętów wojennych, działała bowiem dopiero dwa lata. Była jednak przedsiębiorstwem dochodowym, dzięki licznym zamówieniom rządowym na różnego typu statki. Budowę monitorów popierał wiceadmirał Wilhelm von Tegetthoff, głównodowodzący floty, widząc w niej część wyśnionej i z trudem wywalczonej koncepcji rozbudowy C. i K. marynarki wojennej.

Działająca we wspólnym C. i K. Ministerstwie Wojny Sekcja Morska doskonale zdawała sobie sprawę ze znaczenia gospodarczego i militarnego Dunaju – tej największej europejskiej drogi rzecznej i głównej arterii komunikacyjnej cesarstwa. Rozwój przemysłu i transportu, a także coraz większa liczba statków pływająca po Dunaju i jego częściowo spławnych dopływach (Drawa, Sawa, Cisa i inne), znaczenie to tylko potęgowały. Dlatego wymagania jakie nałożono na budowane okręty były bardzo duże. Miały one strzec interesów monarchii przez długie lata.

Głównym konstruktorem i budowniczym okrętów został inżynier Josef von Romako. Nie miał on łatwego zadania, budowane przez niego okręty były pierwszymi tej klasy w marynarce cesarskiej, a plany monitorów brytyjskich i amerykańskich były okryte głęboką tajemnicą. Jednakże Romako sprawił się znakomicie, oba okręty spełniały surowe wymagania zamawiającego i dzięki zastosowaniu licznych wynalazków i najnowszych zdobyczy techniki były bardzo nowoczesne.

Budowę okrętów rozpoczęto w 1870 roku. Wodowanie pierwszego o nazwie MAROS odbyło się 20 kwietnia 1871 roku, drugiego LEITHA 17 maja 1871 roku. Nazwy wszystkich C. i K. monitorów wywodziły się od rzek cesarstwa. W każdej parze okrętów nazwa jednego miała pochodzić od rzeki Królestwa Węgierskiego, drugiego zaś od rzeki Cesarstwa Austriackiego. Jednakże przyjęta zasada obowiązywała tylko dla pierwszej pary monitorów. Wyodrębniona z C. i K. Marynarki Wojennej komórka, tzw. Budapesztański Oddział Wydzielony, mająca zorganizować obronę Dunaju, odebrała oba monitory w lecie 1872 roku.

Ich uzbrojenie stanowiły dwa ładowane od tyłu, gwintowane działa Wahrendorf’a kalibru 150 mm (długość lufy 21 kalibrów). Niewielkie maksymalne zanurzenie umożliwiało pokonywanie brodów. Załogę stanowiło 40 marynarzy. Oba okręty były całkowitą nowością w cesarskiej marynarce wojennej. Były pierwszymi, których kadłub pokryto płytami pancernymi. Ponadto LEITHA była pierwszym C. i K. okrętem z pancernym pokładem. Grubość pancerza pokładowego wahała się od 16 do 19 mm, bocznego wynosiła 44 mm. Po raz pierwszy zastosowano obrotową wieżę z artylerią główną. Wykonana była z drzewa tekowego pokrytego 44 mm pancerzem. Dach był przykryty 25,4 milimetrową płytą pancerną. Wieże obracano ręcznie. Wychodząca z jej dachu mała nadbudówka służyła jako punkt obserwacyjny. Nowatorskim rozwiązaniem inż. Romako był kształt kadłuba. Największy przekrój okręty miały na wysokości maszynowni (1,95 metra), dalej w stronę dziobu i rufy, a także na boki wysokość pomieszczeń się zmniejszała. Tak więc kadłub przypominał trochę skorupę żółwia, ale dzięki temu dziób okrętu nie unosił się przy większych prędkościach w górę, a okręt zachowywał swoje niewielkie zanurzenie. Tego typu rozwiązanie stosowano później na wszystkich C. i K. monitorach.

Po raz pierwszy pokazano publicznie oba monitory w 1873 roku. MAROS był jedną z głównych atrakcji na Światowej Wystawie we Wiedniu, natomiast LEITHA była pierwszym śrubowym okrętem (i statkiem), który bez żadnej pomocy pokonał silny nurt Dunaju, docierając aż do Passau. Od roku 1873 oba monitory, od wiosny do jesieni, pełniły służbę na Dunaju, Cisie i Drawie. Wyjątkiem był rok 1878, kiedy wspomagały XIII Korpus w przeprawie przez Sawę podczas zajmowania Bośni i Hercegowiny. Tam też po raz pierwszy odbyły pojedynek artyleryjski z bateriami nieprzyjaciela. Lata pokoju upływały na służbie patrolowej, manewrach wojskowych, akcjach ratunkowych podczas katastrof i powodzi.

Koniec XIX wieku to czas bardzo dynamicznego rozwoju techniki, w tym również wojskowej. Oba monitory przechodziły więc szereg modernizacji polegających m. in. na dodawaniu i unowocześnianiu uzbrojenia. Pierwsza z nich miała miejsce jesienią 1882 roku. Zamontowano wówczas dwa czterolufowe działa kartaczowe kal. 25,4 mm typu Palmkranz-Nordenfelt, które miały być używane do obrony przeciw kutrom torpedowym. W 1884 roku wymieniono dotychczasowe kominy na składane. Większa przebudowa miała miejsce w 1887 roku. Ilość dział kartaczowych zwiększono do czterech, a na śródokręciu, za wieżą dobudowano nadbudówkę. Opisane zmiany nie zmieniały jednak faktu, że oba monitory po prawie dwudziestu latach służby po prostu się zestarzały. Natomiast sytuacja na Bałkanach była coraz bardziej napięta. Dwa leciwe monitory nie mogły już zapewnić Austro-Węgrom panowania i swobody żeglugi na Dunaju i jego dopływach. Dowództwo floty zamówiło więc dwa nowe monitory, natomiast LEITHA i MAROS zostały poddane gruntownej przebudowie. W jej efekcie stały się zupełnie nowymi okrętami.

Jesienią 1893 roku oba okręty zawinęły do pesztańskiej stoczni, gdzie zdemontowano im uzbrojenie. Kadłuby odholowano do stoczni w Linzu, gdzie wybudowano nowe kotłownie i maszynownie oraz założono nowe śruby. Dwie nowe trzycylindrowe maszyny elbląskiej fabryki Schichau miały łączną moc 558 KM i zapewniały okrętom szybkość ok. 17,7 km/h. Największym zmianom poddano uzbrojenie okrętów. W dużo mniejszej gabarytowo wieży Skoda zamontowano szybkostrzelne działo Kruppa H35 kal. 120 mm, które mogło oddawać 10-12 strzałów na minutę. Pancerz boczny wieży wynosił 63,5 mm, górny 25,4 mm. Pogrubiono opancerzenie boczne kadłuba do 50 mm. Wymieniono również artylerię obronną. Po remoncie stanowiły ją dwa szybkostrzelne działa H33 kal. 47 mm. Na nadbudówce zamontowano ckm C 93 kal. 8 mm. Przebudowę zakończono ostatecznie na jesieni 1884 roku.

Podczas gdy w cesarskich stoczniach trwały skomplikowane przebudowy starych monitorów, do służby wchodziły dwa nowe okręty tej klasy, jednak dużo większe i potężniejsze od swoich „starszych braci”. Zgodnie ze standardami dowódcy floty wiceadmirała Maksymiliana Starnecka, zanim wycofano ze służby LEITHA i MAROS, na wodzie unosiły się dwa kadłuby nowych okrętów. W ten sposób Dunaj nie pozostał bezbronny na zbyt długi czas. Prace przy nowych okrętach rozpoczęto w 1890 roku, oba weszły do służby w latach 1892 – KOROS i 1893 – SZAMOS.

Nowe monitory znacznie różniły się od swoich poprzedników, pomimo podobnego uzbrojenia i wyposażenia. Projektanci wzorowali się na C. i K. pancernikach i krążownikach budowanych z przeznaczeniem do służby na Adriatyku. Zaniechano starego i wypróbowanego wzorca, jaki stanowił amerykański MONITOR, bądź okręty typu LEITHA. Zaprojektowano długą, szeroką i wysoką nadbudówkę oraz dwie wieże artylerii głównej. Ten pomysł nie sprawdził się w praktyce, okręty miały kłopoty ze statecznością, a ich wysokie nadbudówki stanowiły łatwy cel. Wielu marynarzy przypłaciło życiem i ranami nową koncepcję projektantów.

Wracając do szczegółów, okręty miały dwie wieże, po jednej na rufie i dziobie, takiego typu, jakie dostały później LEITHA i MAROS. Jednakże KOROS, zbudowany trochę wcześniej, wyposażono w działa starszego typu, ale również o kal. 120 mm. Silniejsza w porównaniu do starszych jednostek była artyleria pomocnicza. Stanowiły ją ustawione na nadbudówce dwa szybkostrzelne działa kal. 70 mm w pancernych osłonach, po jednym z przodu i z tyłu. Całość uzupełniały dwa ckm kal. 8 mm. Zasięg, przy prędkości 16,6 km/h (9 węzłów), wynosił 1000 mil morskich. Załogę stanowiło 3 oficerów i 70 marynarzy.

Parametry taktyczno-techniczne niektórych C. i K. monitorów:

Typ KOROS 1894
Wyporność 448 ton
Długość 54 m
Szerokość 9 m
Zanurzenie 1,2 m
Moc maszyn 1200 KM
Prędkość 18,5 km/h

Typ LEITHA (1872) 1894
Wyporność 310 ton
Długość 49,98 m
Szerokość 8,13 m
Zanurzenie 1,065 m
Moc maszyn (320) 558 KM
Prędkość (15,5) 17,7 km/h

Typ TEMES 1904
Wyporność 442,5 tony
Długość 55,56 m
Szerokość 9,56 m
Zanurzenie 1,22 m
Moc maszyn 1400 KM
Prędkość 24 km/h

Typ ENNS 1915
Wyporność 540 ton
Długość 58,64 m
Szerokość 10,4 m
Zanurzenie 1,3 m
Moc maszyn 1500 KM
Prędkość 24 km/h

W pierwszym roku służby nowe monitory opłynęły w całości spławne odcinki Dunaju od Passau do Żelaznej Bramy oraz Sawę i Cisę. W 1893 roku już cała flotylla (cztery monitory oraz kutry patrolowe i torpedowe) brała udział w uroczystościach milenijnych w Budapeszcie. SAMOS, torpedowiec „1” i kuter patrolowy „a” zacumowały przy brzegu i zostały udostępnione dla gości. Pawilon Marynarki Wojennej odwiedziło w ciągu sześciu miesięcy prawie pół miliona zwiedzających, wśród nich cesarz Franciszek Józef.

W lecie 1899 roku cała Flotylla Dunajska odbyła swe pierwsze manewry w ramach V i IV Korpusu Armijnego. Z pokładu LEITHA północną grupą dowodził następca tronu, arcyksiążę Ferdynand. Ćwiczono wspomaganie przeprawy przez dywizję piechoty, odpieranie nieprzyjacielskiego ataku torpedowego i artyleryjskiego, a także walkę z bateriami ciężkiej artylerii lądowej.

Po śmierci admirała Sternecka, głównodowodzącym floty został wiceadmirał Herman von Spaun. Wobec gwałtownego rozwoju flot światowych mocarstw, Austro-Węgry, mimo kłopotów finansowych, zmuszone były chociaż w okrojonym stopniu odnowić i powiększyć swą flotę wojenną. W większości dotyczyło to floty adriatyckiej. Flotylla Dunajska dostała jednak dwa nowe monitory i jeden kuter patrolowy. Von Spaun w końcu podał się do dymisji po nieporozumieniu z Ministrem Skarbu Henrykiem von Pitreichem (chodziło oczywiście o pieniądze na budowę nowych jednostek), jednakże jakąś część jego planu rozbudowy floty zrealizowano.

Budowę nowej pary monitorów rozpoczęto w 1902 roku i mimo kłopotów finansowych (na przykład złożenie zamówienia na nowe kutry patrolowe odkładano w nieskończoność) posuwała się sprawnie. Wodowanie pierwszego – TEMES – odbyło się 26 marca, drugiego – BODROG – 12 kwietnia 1904 roku. Nowe monitory były trochę większe i silniejsze od swych poprzedników. Ponadto cechą charakterystyczną było umieszczenie artylerii głównej w dwu wieżach ustawionych na dziobie obok siebie. Dawało to możliwość jednoczesnego strzelania do obu brzegów, co w praktyce rzeczywiście zdarzało się często. Po raz pierwszy w C. i K. flocie, zastosowano na monitorach haubice do ostrzału nieprzyjacielskiej piechoty i artylerii. Podobne rozwiązanie ustawienia artylerii głównej zastosowano później na serii rumuńskich monitorów typu JON C. BRATIANU.

Artylerię główną nowych jednostek stanowiły dwa znane nam już działa Skody H35 kal. 120 mm, jedna haubica H 12 kal. 100 mm, dwa szybkostrzelne działa (bez osłon pancernych) kal. 37 mm i jeden ckm 8 mm. Zmniejszono pancerz boczny kadłuba do 40 mm, natomiast powiększono opancerzenie wieży: przód 75 mm, boki 50 mm, tył 40 mm. Pomost miał pancerz 40 mm, a pokład i dach wieży – 25 mm. Ponadto, w przeciwieństwie do poprzedników, pancerz tworzyła bardziej odporna stal chromowo-niklowa. Zapas 65 ton węgla pozwalał na przebycie 2 000 km. Powiększyła się też nieznacznie załoga, stanowiło ją 3 oficerów i 74 marynarzy. Pesztańska stocznia Danubius spisała się znakomicie, monitory były prawie o dwa węzły szybsze niż planowano, nie przekroczono zakładanej wyporności i oddano okręty w terminie. Flotylla Dunajska przejęła oba okręty 10 listopada 1904 roku.

Większość okrętów Flotylli Dunajskiej dotychczas nie brała udziału w walkach, za wyjątkiem pierwszej pary monitorów, które odbyły pojedynek artyleryjski z wrogimi bateriami w roku 1878. Początek XX wieku był okresem dużych napięć na Bałkanach. Dla monarchii był to teren jej strategicznych zainteresowań, co jednakże prowadziło do nieustannych konfliktów dyplomatycznych z Serbią i Rosją. Sytuacja stała się dramatyczna, kiedy cesarz Franciszek Józef 6 października 1908 roku ogłosił pełną aneksję Bośni i Hercegowiny. Wobec fiaska rozmów w sprawie wolnej żeglugi przez cieśninę Bosfor, niezadowolona ze wzrostu potęgi Austro-Węgier Rosja oficjalnie protestowała. Serbia, czując poparcie rosyjskie, nie pozostała również bezczynna. Sytuacja zaostrzyła się na tyle, że zarządzono częściową mobilizację, postawiono w stan gotowości garnizony nadgraniczne, koncentrowano korpusy na granicy z Serbią. W stan podwyższonej gotowości postawiono również Flotyllę Dunajską. Monitory TEMES i BODROG w eskorcie dwu kutrów patrolowych popłynęły w dół rzeki, patrolowały też Sawę i Cisę. Brały tam udział w wielkich manewrach IV, V i VII Korpusu. Po przybyciu z Anglii zamówionych tam kutrów patrolowych, pozostała część Flotylli (cztery monitory i mniejsze jednostki) dołączyła do wysuniętej grupy i, nieprzypadkowo w pobliżu granicy serbskiej, odbyła ostre strzelania. Zimą 1908-09, po zakończeniu sezonu żeglugowego, okręty wyjątkowo zostały w służbie. Trwający pół roku konflikt dyplomatyczny, który mógł się przeistoczyć w wojnę światową, zakończył się sukcesem monarchii. Porozumiano się z Turcją, która za 2,5 miliona funtów zrzekła się roszczeń do Bośni. Rosja była jeszcze za słaba, aby dać pełne gwarancje Serbom, ci więc zmuszeni zostali 31 marca 1909 roku do uznania aneksji.

Następcą von Spauna na stanowisku dowódcy floty został 6 października 1904 roku energiczny wiceadmirał Rudolf Montecuccoli-Polinago. Uczynił on wiele dobrego dla C. i K. floty, bowiem w przeciwieństwie do poprzednika udało mu się wywalczyć pieniądze na jej rozbudowę. Ale też i sytuacja polityczna była inna. Łatwiej było przekonać oba parlamenty do wyłożenia znacznych sum na nowe okręty. Za jego dowodzenia powstała nowa organizacja Flotylli Dunajskiej, która od tej pory składała się z dwóch dywizjonów monitorów i jednego dywizjonu kutrów patrolowych. Dywizjon monitorów dzielono na eskadry liczące po dwa okręty. W pierwszym dywizjonie pierwszą eskadrę stanowiły najnowsze TEMES i BODROG, drugą KOROS i SZAMOS. Drugi dywizjon liczył początkowo tylko jedną eskadrę, którą tworzyły ponad trzydziestoletnie LEITHA i MAROS. Podobnie podzielono dywizjon kutrów patrolowych na eskadry złożone z okrętów jednego typu. W warunkach bojowych łączono jednak monitory z osłaniającymi je kutrami. Taka grupa bojowa składała się z jednego monitora i dwóch kutrów patrolowych. W zależności od zadań poszczególne grupy bojowe łączono w większe zgrupowania.

Skonkretyzowano też zadania Flotylli Dunajskiej, ustalając hierarchię ich ważności. Na pierwszym miejscu postawiono zwalczanie jednostek pływających nieprzyjaciela, temu też zadaniu najwięcej miejsca poświęcał regulamin. Z pozostałych wymienić należy w kolejności: dozorowanie rzek, osłonę skrzydeł wojsk lądowych opartych o rzeki, uniemożliwienie wrogim wojskom przepraw i osłonę własnych przeprawiających się oddziałów oraz ostrzał wrogich pozycji.

Sytuacja na Bałkanach była cały czas napięta i właściwie w każdej chwili groziła wybuchem wojny na wielką skalę. Operująca większość czasu na granicy serbskiej Flotylla Dunajska wydawała się władzom zbyt słaba, aby mogła realizować powierzone jej zadania. Stąd też w 1912 r. rozpoczęto poważnie myśleć o jej wzmocnieniu, planowano budowę pary monitorów oraz kilku nowych kutrów patrolowych (tych ostatnich bowiem było zdecydowanie za mało). Stępki pod tymczasowo oznaczone jako M7 i M8 monitory położono na początku 1913 roku w stoczniach w Linzu i Budapeszcie. Były one największe spośród dotychczas zamówionych. Stocznie budujące monitory konkurowały ze sobą i zwycięsko wyszła z tego bardziej doświadczona stocznia w Linzu. Monitor M7, który podczas wodowania 9 września 1914 roku otrzymał nazwę ENNS, został wcielony do służby 17 października 1914 roku. Druga jednostka otrzymała nazwę INN (jak uzgodniono kilka lat wcześniej, tym razem obie jednostki miały nazwy pochodzące od rzek austriackich). Wodowanie odbyło się 25 lutego 1915 roku, okręt przekazano flotylli 11 kwietnia 1915.

Przy planowaniu tych jednostek „odkurzono” stare plany, co zaowocowało tradycyjną sylwetką obu okrętów. Artylerię główną – dwa działa H45 kal. 120 mm – umieszczono w jednej dziobowej wieży, artylerię obronną natomiast na niezbyt dużej nadbudówce. Były to dwa pojedyncze działa mogące strzelać również do samolotów, kal. 70 mm typu C1900M. Na rufie, w pancernych półokrągłych osłonach, umieszczono trzy haubice H10 kal. 120 mm. Uzbrojenie uzupełniało 6 ckm 1893M 8 mm. Bratnie monitory można łatwo rozróżnić, bo na ENNS zastosowano charakterystyczny maszt kratownicowy. Pas pancerza kadłuba o wysokości 60 cm (20 nad i 40 pod linią wodną) miał grubość 40 mm. Opancerzenie wież i pomostu bojowego wynosiło od 20 do 50 mm. Nowością było zastosowanie napędu na olej napędowy zamiast na węgiel. Zanim jednak nowe okręty weszły do służby, wybuchła wojna światowa.

W maju 1914 roku jednostki Flotylli Dunajskiej zwyczajowo pełniły służbę dozorową. Po zamachu w Sarajewie w stan gotowości bojowej postawiono wszystkie bez wyjątku okręty i przerzucono nad granicę z Serbią. MAROS i LEITHA z jednym kutrem patrolowym rzuciły kotwice w mieście Bród na Sawie, reszta floty zacumowała na Dunaju w bazie Zimony, niedaleko Belgradu. Flotylla Dunajska podlegała dowództwu Frontu Bałkańskiego, poszczególne zespoły zaś dowódcom dywizji i korpusów. Już 29 lipca TEMES, BODROG i SZAMOS wypłynęły z Zimony i cały dzień ostrzeliwały budowane w Belgradzie pozycje obronne, stację radiową i zamek. Z ważniejszych wydarzeń z początku wojny należy wymienić akcję maskującą przeprawę austriackiej 7 DP przez Sawę i Drinę. Zadaniem czterech monitorów było skupienie na sobie ognia nieprzyjacielskiej artylerii i symulowanie natarcia na Belgrad. Serbska artyleria była nieźle wstrzelana, ale okręty zręcznymi manewrami unikały większości trafień. Jedynie KOROS został trafiony bezpośrednio 6 razy, ponadto na okręt spadło wiele odłamków, dała o sobie znać zbyt długa nadbudówka i słabsza niż u innych typów zwrotność. Starsze monitory LEITHA i MAROS wspomagały oddziały walczące o Sobac i Mitrowicę na Sawie i Drinie. Oprócz nieprzyjacielskiej baterii zmagały się z niskim stanem wód na Sawie.

Dopiero pod koniec września, gdy podniósł się stan wód na Sawie, nowa grupa okrętów mogła dołączyć do LEITHA i MAROS, tj. TEMES i KOROS z kutrem patrolowym „b” i trałowcem ANDOR. Spieszące się w ciemnościach okręty natknęły się na budowany przez serbskich saperów most pontonowy. Wywiązała się gwałtowna walka z artylerią i piechotą nieprzyjaciela, oba monitory otrzymały po kilka trafień, miały po jednym zabitym i kilu rannych, ale przedarły się przez zaporę i 29 września dołączyły do pozostałych okrętów. Zniszczyły prawie gotowy most, co przyczyniło się do ewakuacji serbskiego przyczółka. Pierwszą większą ofiarą była od dawna walcząca na Sawię i Drinie LEITHA. Trafienie w pomost bojowy zabiło prawie wszystkich znajdujących się tam marynarzy, okręt pod osłoną MAROS odpłynął do miasta Brod. Tam oprócz naprawy uszkodzeń wymieniono średnią artylerię na 1 działo H18 kal. 70 mm i jedno H35 kal. 35 mm do obrony plot., a także dodano dwa ckm.

22 października TEMES w towarzystwie kutra patrolowego „b” wypłynął na patrol w okolice miasta i wyspy Skela. W udanym pojedynku artyleryjskim zmusił do milczenia jedną baterię i zniszczył sporo zamaskowanego sprzętu przeprawowego. Tu wspaniale wykorzystano możliwość ostrzeliwania obu brzegów jednocześnie. Na wysokości Podgoricy udało się okrętom szczęśliwie wywinąć spod ognia ciężkiej artylerii, i kiedy wydawało się, że patrol zakończy się bez strat, miedzy wyspami Klenak i Vitojevici TEMES wszedł na minę. Potężny wybuch zniszczył prawą wieżę działową, zabijając jej obsługę. Ciężko uszkodzony okręt powoli osiadł na dnie niezbyt głębokiej tu rzeki, tak, że nadbudówki i lufy dział wystawały ponad powierzchnię wody. Na wieść o zatopieniu monitora dowództwo austriackie wydało specjalny komunikat, natomiast załoga Belgradu wyeliminowanie groźnego okrętu uczciła galą banderową i biciem w dzwony.

Nie złamało to ducha cesarskich marynarzy. Do Zimony dotarł nowiutki ENNS, a KOROS i MAROS dalej wspomagały korpus w walce o Sabac i wzgórza Misar. Tam też 6 listopada zespół okrętów wziął do niewoli 80 osobowy przyparty do rzeki nieprzyjacielski oddział. Jeńców przewiózł na drugi brzeg MAROS i kuter patrolowy „b”. Dwa dni później, po dołączeniu do zespołu LEITHA, przy silnym wsparciu okrętów piechota zdobyła bardzo ważne wzgórza Misar.

W końcu listopada w Belgradzie Serbowie ustawili francuską baterię morską (działa 140 mm), która zaczęła ostrzeliwać bazę Flotylli Dunajskiej w Zimony. Okręty przeniosły się dwa kilometry w górę rzeki, bo ich artyleria nie donosiła na taką odległość. Sytuację uratowało przybycie ENNS, którego „H45-ątki” po krótkiej walce wyeliminowały francuską baterię. Następnie flotylla, podzielona na dwie grupy, broniła pozycji nad Sawą i w okolicach miasta Grocka, gdzie Serbowie przypuścili kontrataki.

Po serii porażek serbskich na front przybyli doradcy rosyjscy, angielscy i francuscy. Zaowocowało to pojawieniem się większej ilości zapór minowych, również bronionych wyrzutniami torpedowymi, blokowano brody, ustawiano sporo baterii artylerii nadbrzeżnej. Aktywniejsza stała się flota serbska, zwłaszcza jej małe jednostki. Przez te działania spaliły na panewce plany dostarczania Dunajem amunicji do Turcji, która chronicznie cierpiała na brak zaopatrzenia. Pierwsza próba (dwie załadowane barki holowane przez holownik i eskortowane przez BODROG, uzbrojony parowiec ALMOS i kuter patrolowy „b”) miała miejsce 24 grudnia, lecz okręty napotkawszy pola minowe i zapory, a także silną artylerię, musiały zawrócić.

Z nastaniem zimy, większość flotylli wróciła do Budapesztu na przeglądy i naprawy. Na Sawie w Brod pozostał SZAMOS, a w bazie Zimony BODROG, uzbrojony parowiec ALMOS i kuter patrolowy „b”.

Wykorzystana literatura
K. Csonkaréti i L. Benczúr, Haditengerészek es folyomőrök a Dunán 1870-1945, wyd. Zrínyi, Budapeszt 1991
G. Pawlik, H. Christ, H. Winkler, Die k.u.k. Donauflotille, wyd. H. Weishaupt, Graz 1989
K. Csonkaréti, Hadihajók a Dunán, wyd. Zrínyi, Budapeszt 1980

Dalsza część artykułu

Autor: Marcin Sowa

Opublikowano 30.06.2008 r.

Poprawiony: sobota, 30 kwietnia 2011 23:50