„U-BOOT” nadpływa!

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Ostatnio głośno robi się o polskiej grze „U-BOOT: The Board Game” opracowanej przez Bartosza Plutę i Artura Salwarowskiego. Wydawcami gry są firma Iron Wolf Studio i wydawnictwo Phalanx, a producentem wydawnictwo Phalanx. Pozycja na wielu płaszczyznach zdecydowanie różni się od typowej planszówki, a nawet sposób wydania nie przypomina większości historii, jakie słychać w kuluarach branży. Ale po kolei.

W połowie zeszłego roku pojawił się news dotyczący kampanii na kickstarterze. Teoretycznie w dzisiejszych czasach coraz więcej twórców decyduje się zrealizować bardzo ambitne marzenia właśnie tam. Taka droga, omijająca typowe wydawnictwa, przesuwa czynnik ryzyka sprzedaży na dużo wcześniejszy etap, a więc jeszcze przed rozpoczęciem produkcji. Wszak zebranie pieniędzy na realizację jeszcze przed oficjalnym odpaleniem maszyn to najlepsze zabezpieczenie przed fiaskiem finansowym.

Tutaj sukces osiągnięto już w 40 minut. Producent, wydawnictwo Phalanx, zebrało na kickstarterze pół miliona dolarów w niecałą godzinę!

Zdecydowana większość polskich gier (nie licząc wyjątków np. takich jak gry Ignacego Trzewiczka) jest wydawana raczej w dość zachowawczy sposób. To pozycje oszczędne w formie i raczej dla szerokiego, uniwersalnego odbiorcy. I to wyróżnia „UBOOTa” już na wstępie, gdyż w zestawie uzyskujemy potężny konglomerat różnych rekwizytów: od figurek w skali 1:72, przez mnóstwo żetonów i kart, aż po prawdziwy model okrętu podwodnego, również w skali 1:72!

Sama rozgrywka jest kooperacją pozbawioną elementu współzawodnictwa. Gracze muszą stworzyć drużynę, która stawi czoła rzucanym przez grę wyzwaniom. Każdy z nich otrzymuje inną rolę: kapitan wydaje rozkazy i koordynuje akcje, a reszta posługując się swoimi umiejętnościami i narzędziami stara się realizować misję. Ponoć nie ma rzucania kostkami i losowego rozstrzygania skuteczności graczy. Otrzymują oni dokładnie to, co sami wypracowali. Poszczególne akcje dzieją się w czasie rzeczywistym, a kluczowym mechanizmem jest werbalny kontakt między graczami, którzy muszą współpracować.

„UBOOT” to także kolejny przedstawiciel gier z aplikacjami na smartfony. Na małym ekranie będzie ukazany świat zewnętrzny, działania przeciwnika (np. lotnictwo), oraz wszelkie instrumenty tworzące klimat, jak niemieckie komendy. Twórcy chcieli oddać film „Das Boot” na planszy i mają na to dużą szansę. To wszystko bardzo przypomina klasycznego „Silent Huntera”.

Link do kampanii gry na kickstarterze: https://www.kickstarter.com/projects/phalanxgames/uboot-the-board-game?ref=8huarm/

Dyskusja o grze na FORUM STRATEGIE

Autor: Jakub „SPIDIvonMARDER” Orłowski
Zdjęcia: materiały promocyjne wydawcy

Opublikowano 29.01.2018 r.

Poprawiony: poniedziałek, 29 stycznia 2018 11:15