Ostrołęka 26 maja 1831 – z dziennika projektanta (8)

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

 

Powrót modyfikatorów

Podobnie jak to bywa w przypadku każdej gry, tak i w „Ostrołęce 26 maja 1831” przepisy nieznacznie ewoluują, a właściwie to nie tyle w ramach tej gry ile na potrzeby kolejnych gier i bitew opartych na jej zasadach, które chciałbym zrobić. Przyznam, że jeszcze przed wydaniem gry miałem poważne dylematy dotyczące tego jak ująć modyfikacje uzyskiwane przez oddziały w walce. Rzecz dotyczy głównie modyfikacji procentowych i ułamkowych siły. Od dawna miałem swoją wizję, powiązaną z tabelą walki i dobrze przemyślaną, którą zresztą szeroko uzasadniałem w dwóch odcinkach tego cyklu. Niektórzy testerzy zwracali mi jednak uwagę, że zastosowanie tradycyjnych modyfikatorów tabeli byłoby prostsze i przystępniejsze niż modyfikacje siły. Dyskusje te miały dalszy ciąg… Zarysował się więc klasyczny konflikt. Z jednej strony rozwiązanie, które wydawało mi się bardziej innowacyjne i ciekawsze z punktu widzenia symulacji oraz było częścią pewnej szerszej wizji gry. Z drugiej strony typowy mechanizm znany z bardzo wielu gier, nie da się jednak ukryć, że zwłaszcza dla mniej doświadczonych graczy prostszy w stosowaniu. Ostatecznie, jak wiecie, zwyciężyła opcja pierwsza, ale na końcu instrukcji pojawił się też dodatek (zasady opcjonalne) zastępujący modyfikacje procentowe modyfikatorami (tabeli). To był pewien kompromis.

Od tamtego czasu było sporo okazji, aby przemyśleć sprawę. Liczne testy kolejnych bitew i scenariuszy stwarzały dobre ku temu warunki. Miałem również możliwość zapoznać się z większą liczbą opinii. Generalnie na dziś dzień wszyscy mamy dużo bogatsze doświadczenia. Nie mam na myśli grania w ogóle, ale grania na tych zasadach. Stąd zrodził się pomysł na nową wersję zasad dotyczących modyfikacji uzyskiwanych przez oddziały w walce. Na razie traktuję go jako wersję roboczą. Sądzę jednak, że wraz z towarzyszącymi jej przemyśleniami może być ona, przynajmniej dla niektórych, ciekawa. W związku z tym postanowiłem się nią podzielić. Żeby była jasność, nie uważam, by dotychczasowe rozwiązania były złe i w samej „Ostrołęce 26 maja 1831” nadal traktuję dotychczasową wersję zasad jako obowiązującą. Zmiany powstały bardziej z myślą o kolejnych tytułach. Jak to często bywa, wszystko ma swoje zalety i wady.

1) Modyfikacja za morale
Obecnie modyfikacja ta wygląda w ten sposób, że porównuje się morale poszczególnych oddziałów (stosów) atakującego do oddziału obrońcy i w zależności od tego zwiększa się o określony procent siłę danego oddziału (stosu) atakującego. Są to okrągłe wartości. Jeśli morale atakującego jest o 1 wyższe – zwiększa się siłę atakującego o 75%, jeśli jest o 2 wyższe – zwiększa się siłę atakującego o 150%, jeśli jest o 3 wyższe – zwiększa się siłę atakującego o 300%. Jeśli morale atakującego jest o 1 niższe – zmniejsza się siłę atakującego o 50%, jeśli jest o 2 niższe – zmniejsza się siłę atakującego o 75%, jeśli jest o 3 niższe – zmniejsza się siłę atakującego o 75% i każdy oddział (stos) atakujący uzyskuje modyfikator -1 (czyli na swoją niekorzyść).

W związku z tym, że różnica morale między armią polską a rosyjską wynosi w grze 1 (na korzyść Polaków), w praktyce prawie wszędzie występuje zwiększanie siły o 75% (jeśli atakującym są Polacy) albo zmniejszanie siły o 50% (jeśli atakującym są Rosjanie). Sporadycznie występuje różnica morale 2 (np. w przypadku eliminacji dowódcy rosyjskiego w etapie, w którym to nastąpiło, i w etapie kolejnym morale wszystkich podległych mu oddziałów ulega obniżeniu o 1 i wtedy pierwotna różnica zwiększa się do 2). Do obniżenia morale mogą także prowadzić straty, ale w praktyce dotyczy to niemal wyłącznie wojsk polskich (oddział rosyjski musi stracić aż 4 punkty siły, aby jego morale uległo obniżeniu). Różnica morale 3 w praktyce właściwie nie występuje.

Pewna komplikacja dla graczy wynika z kumulacji modyfikacji procentowych siły, ponieważ kolumna piechoty w ataku, o ile nie jest w stanie D2, zwiększa siłę o 50%. Stąd w typowej sytuacji, jeśli polska kolumna piechoty atakuje Rosjan, mamy modyfikację siły +75% za morale (o 1 wyższe) i +50% za kolumnę, czyli razem +125%. Z kolei jeśli atak przeprowadza rosyjska kolumna piechoty, to mamy modyfikację -50% za morale (o 1 niższe) i +50% za kolumnę, czyli razem wychodzi na zero (obie modyfikacje znoszą się). Oczywiście modyfikacje procentowe oblicza się dopiero po ich zsumowaniu (skumulowaniu), a nie każdą z osobna. W grze występuje jeszcze jedna modyfikacja procentowa – za atak kawalerii z góry przez zbocze na jednostkę stojącą pod zboczem (+50%). Może ona kumulować się z modyfikacją za morale. Dotychczasowa praktyka wskazuje, że nie ma ona zbyt często zastosowania.

By oszczędzić graczom ciężkich operacji matematycznych sprowadzających się do zwiększania bądź zmniejszania siły atakujących o określony procent, zamiast modyfikacji procentowych za morale planuję zastosowanie klasycznych modyfikatorów (tabeli), które zresztą występują już w systemie. Możliwe jest także stosowanie jakiejś kombinacji jednego i drugiego. Zmiana polegałaby więc generalnie na zastąpieniu modyfikacji procentowych modyfikatorami, tak jak to już robił dodatek zamieszczony na końcu instrukcji, i wyważeniu tych modyfikacji w zależności od realiów konkretnej bitwy. Założeniem jest, że w przypadku ataku kilku oddziałów na jeden modyfikatory poszczególnych oddziałów za morale nie będą się kumulować.

Doświadczenie wskazuje, że możliwości mieszania w grze oddziałów o różnym morale okazały się ograniczone, bo wyjściowo i tak wszystkie oddziały danej strony mają takie samo morale. Różne czynniki, które wpływają na morale, jak np. utrata dowódcy, także dotyczą zwykle całych grup oddziałów. W przypadku strat i tak gracze łączą słabsze oddziały z silniejszymi w stosach w ramach kolumn i czworoboków, co jest naturalnym, zgodnym z realiami historycznymi działaniem. Taki stos ma zwykle morale świeżej jednostki, więc zgodnie z zasadami osłabione morale tej, która poniosła straty, nie ujawnia się. Ponadto gra jest skonstruowana w taki sposób, że w praktyce nie dochodzi do zbyt wielu walk, gdzie obrońca atakowany jest przez kilka oddziałów z różnych heksów, bo wyjście pojedynczego oddziału na bok albo tył jednostki przeciwnika daje atakującemu tak duże modyfikacje, że dołączanie kolejnych oddziałów najczęściej nie jest potrzebne. Przy większej przewadze obrońca zazwyczaj stara się wykonać odwrót. Gdyby morale oddziałów występujących w grze było bardziej zróżnicowane i częściej dochodziło do ataków z wielu pól na jedno, negatywne zjawiska, o których wielokrotnie pisałem, bardziej dawałyby znać o sobie, tymczasem u nas rozwiązania dotyczące walki i sam skład walczących wojsk pośrednio je eliminują.

Inna sprawa, że modyfikacji procentowych nie da się wprost przeliczyć i „przerobić” na modyfikatory, bo występujące obecnie modyfikacje w różnych sytuacjach dają różne przesunięcia, m.in. za sprawą układu tabel walki. Stąd (a także z innych powodów) w niektórych bitwach nadal lepszy może się okazać dotychczasowy system.

2) Modyfikacje za dezorganizację
Dotychczas mamy w walce wręcz tylko jedną modyfikację – jeśli oddział jest w stanie D2, walczy 1/2 swojej siły. Jest to modyfikacja ułamkowa siły. Zgodnie z zasadami, nie kumuluje się ona z modyfikacjami procentowymi i wprowadza się ją przed modyfikacjami procentowymi. Modyfikacja ta może natomiast kumulować się z innymi modyfikacjami ułamkowymi. Występuje tu tylko jedna grupa modyfikacji – za ukierunkowanie. Oddział atakowany od boku bądź od tyłu walczy 1/2 albo 1/4 swojej siły, w zależności od szyku, w jaki jest uformowany. Ponadto występuje modyfikacja za czworobok, która formalnie nie jest modyfikacją ułamkową (to zasada określająca wykorzystanie punktów siły przez szyk czworoboku), ale działa tak samo – oddział w czworoboku wykorzystuje 1/3 swojej siły za każde pole, z którego jest atakowany. Kumulacja tych modyfikacji polega na ich pomnożeniu przez siebie i dopiero wtedy odnosimy je do siły oddziału. Tak więc jeśli mamy kolumnę piechoty w stanie D2 atakowaną od boku, to otrzymuje ona modyfikację 1/2 (za to, że jest w stanie D2) i 1/2 (za to, że jest atakowana od boku). W sumie 1/2 x 1/2 daje nam 1/4, zatem kolumna będzie walczyła 1/4 swojej siły.

W dotychczasowym stanie istotne jest to, że oddział z D1 nie otrzymuje za D1 żadnych negatywnych modyfikacji. Praktycznie niewiele różni się od pełnosprawnego. Stąd pojawił się pomysł by jednak jakoś wpływ D1 uwzględnić.

Zmiana polegałaby w tym przypadku na wprowadzeniu zamiast dotychczasowej modyfikacji ułamkowej 1/2 dla oddziału w stanie D2 modyfikatorów. I tak:
- oddział w stanie D1 uzyskiwałby w walce modyfikator -1 (o 1 na swoją niekorzyść),
- oddział w stanie D2 uzyskiwałby w walce modyfikator -2 (o 2 na swoją niekorzyść).
W przypadku ataku kilku jednostek (stosów) z D1 lub D2, negatywne modyfikatory kumulowałyby się (-1 za każdy oddział z D1, -2 za każdy oddział z D2).

Taka zmiana pozwoliłaby w większym stopniu uwzględnić efekty ognia karabinowego i artyleryjskiego. W niektórych przypadkach zwiększyłby się też wpływ dezorganizacji na walkę, zwłaszcza w starciach kawalerii. Dezorganizacja zaczęłaby bardziej oddawać zmęczenie oddziałów. Ten czynnik stałby się istotniejszy niż dotychczas. Najciekawszy efekt może płynąć z kumulacji negatywnych modyfikatorów. Oddawałaby ona to, że oddziały zdezorganizowane trudniej było skoordynować do wspólnych ataków. W tym momencie pojawia nam się aspekt szeroko rozumianego dowodzenia. Zatem, w miarę jak dezorganizacja jednostek postępuje w trakcie bitwy, dochodzi do coraz większej fragmentacji armii. Każdy oddział w coraz większym stopniu będzie działał sam, bo koordynowanie ataku kilku takich oddziałów (nacierających z różnych pól) ze względu na kumulację negatywnych modyfikatorów najczęściej nie będzie się graczowi opłacać. Dalszym, pośrednim efektem może być to, że oddziały zdezorganizowane staną się bardziej bierne. Nowe rozwiązanie premiowałoby także w większym stopniu oddziały o wysokiej efektywności (dobrze wyszkolone). Oddziały takie mają w wielu sytuacjach szansę uniknąć dezorganizacji. Z kolei oddziały o niskiej efektywności (słabo wyszkolone) zazwyczaj dużo łatwiej w nią popadają. Teraz zacznie się to szybciej przekładać na walkę. Oddziały słabiej wyszkolone z początku mogą prezentować się dobrze, ale staną się mniej wytrwałe, co było jedną z ich cech charakterystycznych (obok mniejszej pewności, jaka towarzyszyła ich użyciu w boju), a więc nie sama wyjściowa słabość tylko niepewność tego jak sobie poradzą (tutaj daje o sobie znać element losowy) i szybsze zużywanie się w walce.

Jeśli chodzi o liczenie, po zmianie odpada nam jedna z modyfikacji ułamkowych, a przy tym jedyna, która może kumulować się z innymi modyfikacjami ułamkowymi (modyfikacje za ukierunkowanie nie mogą się kumulować z modyfikacją określającą wykorzystanie siły przez czworobok, bo czworobok nie ma boków ani tyłu, więc nie może otrzymać negatywnej modyfikacji za to, że jest atakowany od boku albo od tyłu).

Podobnie jak w przypadku modyfikacji za morale, nietrudno zauważyć, że nowe rozwiązanie przyniosłoby niektórym jednostkom korzyści, podczas gdy inne osłabiło. Wspominałem już o tym wyżej, ale poza tym nietrudno zauważyć, że wzmacnia ono te jednostki, które lepiej prowadzą ostrzał, a więc głównie Polaków i Francuzów. Dla Rosjan pewną zaletą może być to, że w sprzyjających warunkach pozwoli nawiązać ich tyralierom walkę z tyralierami polskimi i francuskimi – jeśli Rosjanom uda się ich wcześniej zdezorganizować. Do tej pory tylko D2 miało jakiś wyraźniejszy wpływ na Polaków i Francuzów, a uzyskanie go w stosunku do ich tyralier było trudne.

3) Modyfikacja za kolumnę piechoty
Dotychczasowe rozwiązanie polega na tym, że kolumna piechoty w ataku, o ile nie jest w stanie D2, zwiększa siłę o 50%. Kolumna piechoty w obronie uzyskuje modyfikator -1, czyli o 1 na swoją korzyść. Od strony historycznej dość szeroko uzasadniałem to rozwiązanie w instrukcji, więc nie chciałbym się powtarzać. Mogę jedynie zapewnić, że zostało ono dogłębnie przemyślane.

Odnośnie modyfikacji za kolumnę piechoty jestem za zachowaniem bez zmian dotychczasowego rozwiązania. W porównaniu do sytuacji, jaka występuje w przypadku modyfikacji za morale, tutaj bardzo łatwo dochodzić może do mieszania oddziałów, które posiadają modyfikację za kolumnę piechoty w ataku, z innymi, które jej nie posiadają. Bierze się to stąd, że gracze często decydują się wspólnie atakować oddziałami w różnych szykach. Niejednokrotnie występować więc będzie sytuacja, gdy wymieszane są ze sobą oddziały o różnych cechach. Dlatego, by uniknąć „naciągania parametrów”, warto uwzględniać tę modyfikację indywidualnie dla każdego oddziału. Po tym jak zniknęłaby modyfikacja procentowa za morale, zniknęłaby możliwość kumulowania jej z jakimikolwiek innymi modyfikacjami procentowymi, a więc źródło potencjalnych utrudnień przy obliczeniach.

4) Modyfikacje za ukierunkowanie i wykorzystanie siły przez czworobok
Wspominałem już wcześniej o tych modyfikacjach. Polegają one na tym, że oddział wykorzystuje określoną ułamkiem część swojej siły. Generalnie bardzo dobrze się sprawdzają, bo znacznie redukują siłę broniącego się oddziału (mam tu na myśli modyfikacje za ukierunkowanie, czworobok to odrębny przypadek). W wielu grach modyfikacje za ukierunkowanie dają bardzo niewielki efekt. U nas przeciwnie, i warto to zachować, bo dobrze oddaje realia pola bitwy. Wyjście na bok czy na tyły atakowanego oddziału często przesądzało wynik starcia.

Zdarzały się natomiast w moich dotychczasowych rozgrywkach takie sytuacje, że oddział broniący się w zagajniku czy w lesie miał maksymalnie zredukowaną siłę wskutek modyfikacji ułamkowych i dodatkowo modyfikacji za D2, ale potem na koniec trzeba było uwzględnić jeszcze modyfikatory za teren i za kolumnę piechoty w obronie, co sprawiało, że z 12:1 robiło się 5:1 i oddział taki, mimo że powinien pójść w rozsypkę, potrafił się jeszcze z dobrym skutkiem obronić. Jednoczesne stosowanie różnych modyfikacji przynosiło więc w tym przypadku niekorzystne efekty. Z tych powodów zmiana części modyfikacji ułamkowych (np. za D2) na modyfikatory będzie korzystna.

5) Modyfikacja za kawalerię atakującą z góry oddział stojący pod zboczem
Wspominałem już wcześniej o tej modyfikacji. W praktyce, jak do tej pory, jej rola wydaje się drugorzędna, bo rzadko zdarzają się okazje by można było ją zastosować. Może ona jednak zyskać na znaczeniu w związku z zasadami kontrszarży ze wzgórz. Wtedy w walkach kawalerii w terenie pagórkowatym może odgrywać bardzo dużą rolę, ale wiąże się to z interpretacją zasad kontrszarży (konkretnie wymogu istnienia widoczności w momencie wykonywania kontrszarży). Z tych względów lepsze byłoby, gdyby zamiast zwiększania siły oddziału o 50% wprowadzić modyfikator +1 (na korzyść atakującego), ponieważ w tabeli walki kawalerii modyfikacja siły +50% powoduje, że stosunek sił często będzie wypadał dokładnie w połowie między kolejnymi kolumnami, zwłaszcza gdy znikną inne modyfikacje procentowe, z którymi ta mogła się kumulować.

W artykule wykorzystano obraz Maksymiliana Gierymskiego „Patrol polski w 1830 roku”.

Dyskusja o artykule na FORUM STRATEGIE

Autor: Raleen

Opublikowano 08.01.2018 r.