Escape the Room: Schron Kierowania Obroną Cywilną

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

W artykule tym chciałbym opisać swoje wrażenia z uczestnictwa w odmianie gry terenowej tzw. escape the room, która organizowana jest w schronie kierowania obroną cywilną znajdującym się w podziemiach Szkoły Podstawowej nr 14 im. Zjednoczonej Europy w Przemyślu, przy ul. Borelowskiego 12.

Motyw przewodni gier z kategorii escape the room polega na tym, że grupa uczestników ma za zadanie opuścić w określonym czasie pomieszczenie, w którym została zamknięta, odszukując klucz do drzwi wyjściowych. Nie jest to jednak zadanie proste. Na drodze do znalezienia klucza czekają na uczestników rozmaite zagadki, które trzeba rozwiązać, by zbliżyć się do otwarcia drzwi i opuszczenia pomieszczenia, w którym przebywają, przed upływem wyznaczonego czasu. Od niedawna w Przemyślu także można spróbować sił w tego typu zabawie, a wszystko to dzięki zaangażowaniu Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej X D.O.K.

Zorganizowana w tym miejscu gra wyróżnia się na tle innych tego typu atrakcji. Jest zlokalizowana w obiekcie historycznym. Schron kierowania obroną cywilną został wybudowany wraz ze szkołą w roku 1966 w czasie akcji zorganizowanej przez władze Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej z okazji obchodów 1000-lecia istnienia państwa polskiego. Akcja ta nosiła nazwę „1000 szkół na Tysiąclecie Państwa Polskiego”.

Budowa schronu była podyktowana stanem napięcia między państwami bloku socjalistycznego i państw zachodnich. Powierzchnia schronu to 177,98 metrów kwadratowych. Składa się na nią szereg pomieszczeń, w których załoga mogła pracować i odpoczywać. Schron wyposażony został w zespół spalinowo-elektryczny EPZ-ZO-3/400/5 wraz z akumulatorami, zespół hydroforowo-pompowy i zespół filtrowentylacyjny RM-200/68. Jest to więc obiekt całkowicie samowystarczalny jeśli chodzi o dostęp świeżego, niekażonego powietrza, prądu i wody, niezbędnych dla funkcjonowania załogi. Pozostałe wyposażenie schronu w postaci sieci łączności przewodowej i radiowej, jego wyposażenia socjalnego i magazynowego zostało odtworzone przez członków PSRH X D.O.K. Dzięki dodaniu nowoczesnej technologii audiowizualnej pogłębia się wrażenie realizmu w czasie uczestnictwa w grze.

W chwili pisania przeze mnie tego tekstu dostępny jest tylko jeden scenariusz pt. „Zasypani”. Wybuchła III wojna światowa, jako załoga schronu uczestnicy mają za zadanie monitorować bieżącą sytuację, ostrzegać i alarmować ludność miasta przed niebezpieczeństwami. Przed przystąpieniem do gry następuje podział obowiązków między uczestników. Ktoś zostaje wybrany dowódcą, kolejni uczestnicy obejmują funkcje radiotelegrafisty, telefonisty, deszyfranta, obsady centrali alarmowej. W przypadku zbombardowania i zasypania, tlenu w schronie wystarczy jedynie na 50 minut. Jest to czas na ewakuację. Tlen naprawdę się kończy, nie jest to tylko element fabularny scenariusza. Wyjścia są trzy, tylko jedno nie jest zasypane.

Przejdę teraz do moich wrażeń i odczuć związanych z wizytą w tym obiekcie. Po odnalezieniu właściwych drzwi opatrzonych niebieską tabliczką z napisem „Relikt zimnej wojny” zszedłem do przedsionka wprowadzającego idealnie w klimat tamtej epoki. Ściany pomalowane na szaro farbą olejną. Porozwieszane na nich plakaty informujące o tym jak zachowywać się w czasie alarmu, przedstawiające typy ubiorów ochronnych. Mała kozetka i krata zamykająca przejście do schronu. Po zejściu po schodach zostajemy ostatni raz poinstruowani o warunkach zabawy. Po przekroczeniu progu schronu drzwi zamykają się z głuchym szczękiem. W tym momencie znalazłem się w zupełnie innym świecie: ciasnych przejść, niskich sufitów i otaczających człowieka zewsząd plakatów propagandowych i instruktażowych. Wrażenie jest tak sugestywne, że w czasie „bombardowania” skuliłem się na krześle zatykając uszy i zamykając oczy. Występujące w czasie pobytu tam okresowe zaniki prądu budowały zarazem wspaniały klimat, jak i trochę przerażały, zwłaszcza gdy taki zanik prądu następował, a ja byłem oddzielony od grupy wykonując jakieś zadanie i nagle zabrakło światła. Nie widziałem nawet swoich palców wyciągniętych prosto przed oczami. Pozostawało mi wtedy tylko nawoływać któregoś z towarzyszy by przyszedł ze zbawczą latarką. W czasie zabawy trzeba wyróżnić się spostrzegawczością i wiedzą historyczną. Szczególnie ważna jest tutaj osoba dowódcy, który powinien koordynować działania, a także wyznaczać ich kierunki. Ja i moja drużyna nie zdołaliśmy opuścić schronu przed końcem czasu. Nie mogę zdradzić więcej szczegółów dotyczących przebiegu scenariusza, gdyż nie chcę nikomu psuć dobrej zabawy.

Podsumowując, gra terenowa przygotowana przez członków PSRH X D.O.K. bardzo mi się spodobała. Na pewno wrócę tam ze znajomymi. Mam nadzieję, że następnym razem uda mi się wygrać z upływającym czasem. Czekam też na nowe scenariusze. Liczę na to, że ta inicjatywa będzie się rozwijać. Zachęcam do uczestnictwa, gdyż naprawdę warto. Nie ma przy tym ograniczenia wiekowego, a cena za wstęp 20 zł od osoby, zestawiając ją z emocjami i klimatem niedostępnym nigdzie indziej, jest bardzo atrakcyjna. Minimalna liczba uczestników zabawy to dwie, a maksymalna to dziesięć osób. W tego typu grze można uczestniczyć codziennie, po wcześniejszym zarezerwowaniu terminu, od godziny 17 do 21. Od godziny 10 do 17 schron jest dostępny do zwiedzania z przewodnikiem.

Oficjalna strona gry terenowej SCHRON KIEROWANIA OBRONĄ CYWILNĄ

Dyskusja o grze na FORUM STRATEGIE

Autor: Daniel Łukaczyk
Zdjęcia: z zasobów PSRH X D.O.K.

Opublikowano 02.07.2017 r.

Poprawiony: poniedziałek, 03 lipca 2017 10:01