[Blue Cross, White Ensign] Bitwa pod Tendrą 1790 – Raleen vs Silver, 03.01.2017

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Bitwa pod Tendrą (28-29.VIII.1790) to kolejna już bitwa rosyjskiej floty czarnomorskiej stoczona pod komendą admirała Uszakowa. Po wcześniejszej bitwie na Cieśninie Kerczeńskiej Rosjanie pożeglowali do Sewastopola by uzupełnić zaopatrzenie. Po ponownym wypłynięciu na morze sześć tygodni później napotkali flotę turecką stojącą na kotwicy. Obie floty pospiesznie uformowały linie bojowe i stanęły do walki, jednak jak poprzednim razem Turcy długo nie wytrzymali i szybko opuścili pole bitwy. W scenariuszu przedstawiającym bitwę wcale tak być nie musi, choć standardowo już tureckie morale nie jest wysokie i po pierwszych stratach może dać znać o sobie. Turcy mają, jak zazwyczaj, więcej okrętów, i do tego cięższych. W przeciwieństwie do bitwy na Cieśninie Kerczeńskiej, okręty te są też rozmieszczone bardziej równomiernie wzdłuż linii bojowej: ciężkie jednostki są bardziej wymieszane z lżejszymi, co jest korzystne. Rosjan jest mniej, ale za to są ustawieni lepiej względem kierunku wiatru. Część linii bojowej uzupełniają fregaty. Po stronie tureckiej występuje dwóch admirałów, co pozwala na bardziej elastyczne dowodzenie. Scenariusz jest dość długi (24 etapy), ale jak już wspomniałem, może skończyć się wcześniej.

Rosjanie – Silver, Turcy – Raleen.

 

Obie floty w pełnej krasie, ustawione równolegle do siebie. Turcy mają więcej okrętów liniowych, fregaty znalazły się u nich w drugiej linii. U Rosjan fregaty uzupełniają jedyną linię bojową, która za to jest dłuższa.

 

Centrum obu flot. Okręty rosyjskie i tureckie płyną na tyle daleko od siebie, że na początku znajdują się poza zasięgiem dział przeciwnika.

 

Turcy dalej na pierwotnym kursie, żeglują równolegle do dotychczasowego szyku floty rosyjskiej. Tymczasem Rosjanie skręcają w lewo, by przybliżyć się do linii bojowej floty tureckiej i nawiązać walkę na daleki dystans.

 

Sytuacja na polu bitwy po pierwszych manewrach. Przed obu stronami ważne decyzje jaką taktykę zastosować by przechylić szale bitwy na swoją stronę.

 

Padają pierwsze salwy. Rosjanie koncentrują ogień na najsilniejszych jednostkach tureckich oraz na ostatnim okręcie w szyku. Strzelają jednak pod wiatr i jest dość daleko, więc pierwsze salwy nie przynoszą zbyt wielu trafień. Turcy strzelają pod wiatr, w większości przypadków celując w żagle.

 

Również płynące na czele szyku okręty obu stron uzyskały pierwsze trafienia. Rosjanie używają do ostrzału jednorogów, co daje szansę podpalenia jednostek przeciwnika, ale może także spowodować pożary na własnych okrętach (jednorogi są niestety bronią niebezpieczną także dla ich obsług...).

 

Rosjanie jeszcze raz skręcają, by przybliżyć się do linii okrętów tureckich. Korzystna pozycja względem wiatru pozwala manewrować tak by wykonać ostrzał obiema burtami. Użycie jednorogów doprowadziło do pożaru na jednym z okrętów tureckich, wskutek eksplozji zapalił się jednak także okręt flagowy admirała Uszakowa.

 

Czoło floty tureckiej skręca, by ustawić się bokiem do linii tworzonej przez flotę rosyjską i wyjść na lepszą pozycję względem wiatru. W wyniku tureckiego ostrzału zostaje ranny znajdujący się na pierwszym okręcie admirał Golenkin. Jego okręt otrzymuje sporo trafień w żagle i zostaje spowolniony.

 

Admirał Uszakow, głównodowodzący floty rosyjskiej, ginie w pożarze na pokładzie swojego okrętu flagowego. Rosjanom został już tylko jeden, ranny admirał (Golenkin), znajdujący się na pierwszym okręcie.

 

Dalsza wymiana ognia, prowadzona na dość bliską odległość, spowodowała kolejne straty i pożary. Dwa okręty tureckie mają już sporo strat w żaglach, ale przy obecnej, korzystnej pozycji względem wiatru są nadal w stanie płynąć dalej. Strat przybywa również po stronie rosyjskiej.

 

Czoło floty tureckiej kontynuuje manewr obchodzenia przeciwnika. Wobec śmierci Uszakowa ogień koncentruje się na liniowcu, na którym znajduje się ranny admirał Golenkin. Okręt poniósł znaczne straty w żaglach i został spowolniony. Trudno mu będzie uciec przed przeważającymi siłami Turków. Tymczasem ranny zostaje również głównodowodzący flotą turecką, kapudan pasza Huseyn. Trzy okręty tureckie ogarnięte pożarem...

 

Po śmierci Uszakowa i ciężkich uszkodzeniach okrętu Golenkina w najbliższym etapie Rosjanie utracą dowodzenie nad niemal całą flotą, ponieważ okręty rosyjskie przestały tworzyć formację. Wynika to z tego, że okręt jedynego admirała rosyjskiego, który pozostał na placu boju, jest ukierunkowany inaczej niż reszta floty. Okręt Golenkina próbował się obrócić tak by odtworzyć formację, ale uszkodzenia żagli były na tyle poważne, że nie zdołał.

 

Tymczasem doszło do przełomowego wydarzenia. Jeden z ogarniętych pożarem okrętów tureckich eksplodował. Był to ostatni płynący w szyku liniowiec (zajmowane przez niego miejsce oznaczyłem na zdjęciu dwoma żetonami pożarów). Po utracie pierwszej jednostki, na koniec etapu Turcy wykonują test na to czy ich flota nie ucieknie z pola bitwy (szansa, że uciekną wynosi 30%). Jak już pewnie się domyślacie, test wypadł negatywnie i Turcy po prostu uciekli... Koniec bitwy.

 

W związku z ucieczką floty tureckiej bitwa zakończyła się zwycięstwem Rosjan. Rozegraliśmy zaledwie 5 etapów. Rosjanie zdobyli 6 punktów zwycięstwa (VP) za okręt turecki, który wyleciał w powietrze. Turcy zdobyli 3 punkty zwycięstwa (VP) za poległego admirała Uszakowa. Punkty zwycięstwa Rosjan pozostają bez zmian. Punkty zwycięstwa Turków, ze względu na Audacity niższe o 2, mnożymy przez 3, a następnie, ponieważ uciekli z pola bitwy, dzielimy przez 2, czyli z 3 VP zrobi nam się ostatecznie 4,5 VP. Taktycznie wydaje się, że Turcy manewrowali optymalnie. Uszkodzone okręty tureckie trzymały miejsce w szyku i żeglowały razem z innymi jednostkami, mijając już główną część eskadry rosyjskiej, od której mogły ponieść największe straty. Decydująca dla przebiegu walki była śmierć admirała Uszakowa i to, że jedna z płonących jednostek tureckich wybuchła. Podobnie jak to miało miejsce historycznie, starcie zakończyło się ucieczką Turków. Prawdopodobnie dwa etapy wystarczyłyby flocie tureckiej na dopadnięcie samotnego, oddzielonego od reszty własnej eskadry okrętu Golenkina. Jego eliminacja oznaczałaby w tym przypadku automatyczną ucieczkę całej floty rosyjskiej (w wyniku utraty wszystkich admirałów) i przyniosła Turkom zwycięstwo. W decydującym momencie, nie po raz pierwszy, dało jednak znać o sobie niskie morale tureckich dowódców.

Dyskusja o grze na FORUM STRATEGIE

Autor: Raleen
Zdjęcia: Raleen

Opublikowano 08.01.2017 r.

Poprawiony: niedziela, 08 stycznia 2017 10:14