Bolesław Rogatka, książę legnicki, dziedzic monarchii Henryków śląskich (1220/1225-1278)

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Informacje o książce
Autor: Jacek Osiński
Wydawca: Avalon
Rok wydania: 2016
Stron: 391
Wymiary: 20,5 x 14,5 x 2,1 cm
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-7730-184-5

Recenzja
Bolesław Rogatka uchodzi za jedną z najbarwniejszych, a zarazem najbardziej kontrowersyjnych postaci polskiego średniowiecza. Już za młodu książę miał skłonność do psot i figlów, często nielicujących z jego wysoką pozycją społeczną. Jego rządy to w większości czas niezbyt udanych posunięć politycznych, które ze szczytów doprowadziły go w pewnym momencie na dno. Przez kronikarzy Rogatka oskarżany był o otaczanie się Niemcami i utratę ziemi lubuskiej. Nietuzinkowej osobie księcia postanowił na nowo przyjrzeć się Jacek Osiński. Jego książka jest pierwszą biografią tego władcy dzielnicowej Polski.

Nie licząc wstępu i zakończenia, publikacja podzielona została na osiem rozdziałów ujętych chronologicznie:
I – Wzrost potęgi i pierwsze symptomy upadku monarchii Henryków śląskich (1227-1241)
II – Upadek monarchii Henryków śląskich (1241-1244)
III – Walka o utrzymanie politycznej jedności Śląska i odzyskanie Wielkopolski (1244-1248)
IV – Wojna domowa na Śląsku (1248-1251)
V – Śląsk w okresie narastania w Polsce wpływów czeskich i węgierskich (1251-1256)
VI – Konflikt z Kościołem (1256-1261)
VII – W orbicie wpływów czeskich (1261-1271/2)
VIII – W opozycji do Czech (1271/2-1278).
Na końcu, poza zakończeniem, bibliografią, wykazem skrótów i podsumowaniem w językach angielskim i niemieckim, znajdziemy aneks z ujętymi w tabelce informacjami dotyczącymi obsady kasztelanii w początkowym okresie rządów Bolesława Rogatki oraz obszerne indeksy nazw geograficznych i osób.

Autor zaczyna od okresu rozpoczynającego się przed narodzinami Bolesława Rogatki. Co prawda w tytule rozdziału I jako data początkowa występuje rok 1227, ale tak naprawdę sięga do początków XIII wieku. Z jednej strony, nie da się zaprzeczyć, że historia to ciąg zdarzeń i czasem trudno pominąć wcześniejszy etap procesu dziejowego bez straty dla całości. W tym przypadku świadomie przekroczono jednak pewną granicę, o tyle, że autor nie pisze prawie w ogóle o dzieciństwie Bolesława Rogatki czy sprawach bezpośrednio związanych z jego osobą, ale omawia panowanie Henryka Brodatego i Bolesława Pobożnego, na tle ówczesnej sytuacji politycznej rozbitej na dzielnice Polski. Dużo miejsca poświęcono powstaniu czegoś co historycy nazwali później „monarchią Henryków śląskich”. Dla przeciętnego czytelnika zabieg autora polegający na stworzeniu obszerniejszego wprowadzenia, wybiegającego poza biografię tytułowego władcy, niekoniecznie jest czymś złym. Co innego, gdy spojrzy się na to od strony metodologii naukowej.

Z punktu widzenia tej ostatniej najlepiej w całej książce wypadają rozdziały II, III i być może jeszcze IV. Przedstawiony w nich został początkowy okres rządów księcia Bolesława Rogatki. Po poległym w 1241 r. w bitwie pod Legnicą Henryku Pobożnym jako jego najstarszy syn odziedziczył Rogatka najsilniejszą gospodarczo i politycznie dzielnicę. Składał się na nią Śląsk właściwy wraz południową Wielkopolską (w tym ziemią lubuską), wydartą za jego poprzedników władającym tą dzielnicą książętom. Książę śląski panował także w Krakowie, choć jego władza tam była bardzo słaba. Za czasów Henryka Pobożnego wyswobodziły się z więzów zależności od księcia śląskiego ziemia sandomierska, którą ostatecznie objął we władanie Bolesław Wstydliwy, i księstwo opolsko-raciborskie, gdzie tamtejsi młodzi książęta także zdołali w międzyczasie dojść do lat sprawnych.

Dlaczego wspomniane rozdziały wydają się pod względem metodologicznym najlepsze? Autor skupia się w nich na postaci tytułowego księcia. Dogłębnej analizie poddana została sytuacja wewnętrzna w księstwie. Obejmuje ona głównie obecność w otoczeniu księcia przedstawicieli poszczególnych rodów możnowładczych i obsadę stanowisk urzędniczych, a także rozmieszczenie majątków najważniejszych rodów, co z kolei pozwala wskazać czynniki ekonomiczne motywujące działania ich przedstawicieli. Na tej podstawie odtworzone zostają relacje między elitą możnowładczą a władcą, polityka wewnętrzna władcy. Kolejnym elementem politycznej układanki były zmieniające się relacje z Kościołem, zarówno miejscowym, któremu przewodził biskup wrocławski, jak i ogólnopolskim, reprezentowanym przez arcybiskupa gnieźnieńskiego. Zdaniem autora, decydującym powodem porażek politycznych księcia, w zasadzie na tle całego jego panowania, było w pierwszej kolejności coś co w dzisiejszych czasach nazwalibyśmy złą polityką personalną: brak umiejętności odpowiedniego rozdzielania dostojeństw i urzędów wraz z przypisanymi do nich prestiżem i dochodami, częste zmiany na stanowiskach kasztelanów i przydzielanie możnym beneficjów na obszarach położonych daleko od ich majątków. Działania te miały doprowadzić już w początkowym okresie rządów księcia do powstania silnej opozycji.

Istotnym ustaleniem autora, odbiegającym od tego co na ten temat uważała dotychczas historiografia, jest przyjmowanie, że na Śląsku miały miejsce w latach 40-tych XIII wieku dwa bunty przeciwko władzy Bolesława Rogatki: w 1244 i w 1248 roku. Wcześniej badacze łączyli oba te wydarzenia, uznając, że doszło do jednego buntu. Innym ustaleniem autora, odbiegającym od dotychczasowej wiedzy na ten temat, jest twierdzenie, że w wyniku drugiego buntu najprawdopodobniej doszło do uwięzienia Bolesława Rogatki w zamku legnickim, pierwotnie przyznanym w 1248 r. wraz z dzielnicą legnicko-głogowską Henrykowi Białemu. O ile pierwszy bunt, podniesiony przez możnych, udało się księciu opanować, a jedynymi poważniejszymi jego efektami było uznanie w niedługim czasie po nim prawa młodszego brata Henryka Białego do współrządzenia księstwem oraz wymuszona bierność wobec działań rewindykacyjnych w stosunku do południowej Wielkopolski, podejmowanych przez Przemysła I, to drugi bunt, w którym prawdopodobnie możnych wsparł Kościół w osobie biskupa wrocławskiego Tomasza I, zasadniczo zmienił sytuację w księstwie. Bolesław Rogatka został zmuszony do wydzielenia Henrykowi Białemu odrębnej dzielnicy, a później do oddania bogatszej części swojego dotychczasowego władztwa, czyli księstwa wrocławskiego. Sam musiał się zadowolić mniej zamożną, północną częścią, jaką stanowiło księstwo legnicko-głogowskie. Ponadto w sposób wyraźny uznano wtedy prawa do współrządów młodszych braci Bolesława Rogatki i Henryka Białego: Konrada i Władysława. Bracia ci, przeznaczeni do kariery duchownej, znajdowali się od tej chwili w niedziale: Konrad wraz z Bolesławem Rogatką, a Władysław wraz Henrykiem Białym.

Taki stan rzeczy nie mógł oczywiście zadowolić Bolesława Rogatki, który wkrótce, jeszcze w 1248 r., rozpoczął wojnę, dążąc do powetowania sobie na Henryku Białym niekorzystnego podziału księstwa. Wojna ta została opisana w rozdziale IV. Po nieudanej wyprawie na Wrocław obaj książęta zaczęli poszukiwać sojuszników. W tym momencie pojawia się sprawa ziemi lubuskiej i jej utraty przez Bolesława Rogatkę, którego średniowieczni kronikarze oskarżali o sprzedanie jej Brandenburczykom, i przy okazji o to, że podczas całego panowania otaczał się Niemcami (to ostatnie jest prawdą tylko dla późniejszego okresu jego rządów). Autor przytacza tutaj wyniki badań i poglądy panujące na ten temat w polskiej historiografii. Zacząć wypada od tego, że obaj bracia działali w podobny sposób. Henryk Biały znalazł sobie sojusznika w osobie margrabiego miśnieńskiego Henryka Dostojnego, któremu w zamian za pomoc zbrojną obiecał gród Szydłów oraz według wyboru kontrahenta: ziemię krośnieńską bądź obszar pomiędzy Bobrem a Kwisą. Z kolei Bolesław Rogatka uzyskał wsparcie zbrojne od arcybiskupa magdeburskiego, któremu w zamian za pomoc przekazał połowę ziemi lubuskiej i miasta Lubusz, a także gród dolny i połowę grodu średniego lubuskiego. Wszystko wskazuje na to, że w najtrudniejszym dla Bolesława Rogatki momencie, który autor umiejscawia w latach 1250-1251, nastąpiła inwazja Brandenburczyków na część ziemi lubuskiej kontrolowanej przez księcia i wskutek tego doszło do jej utraty. Inny pogląd głosi, że wobec inwazji i własnej trudnej sytuacji Rogatka miał odstąpić margrabiom kontrolowane przez siebie terytorium. Wkrótce Brandenburczycy opanowali także część ziemi lubuskiej przekazaną arcybiskupstwu magdeburskiemu.

W dalszej części rozdziału IV autor opisuje kolejną fazę wojny między braćmi. W 1249 r. sytuacja Bolesława Rogatki skomplikowała się, ponieważ o swoją część dzielnicy upomniał się pozostający z nim w niedziale brat Konrad, który w międzyczasie porzucił karierę duchowną. Nie zgadzając się z polityką prowadzoną przez Rogatkę i nie mogąc uzyskać z jego strony dobrowolnie wydzielenia mu własnej dzielnicy, poprosił o pomoc najpierw Henryka Białego, a gdy ta okazała się nieskuteczna, udał się do władającego Wielkopolską księcia Przemysła I. Ten ostatni oczywiście nie odmówił. Stwarzało mu to bowiem idealny pretekst do ingerencji w sąsiednią dzielnicę i pozwalało rozbić ją politycznie. Interwencja wojsk Przemysła I wkrótce przechyliła szalę zwycięstwa na rzecz przeciwników Bolesława Rogatki i zmusiła go do wydzielenia bratu Konradowi księstwa głogowskiego. W krytycznym momencie, jak wiele na to wskazuje, doszło do buntu rycerstwa przeciwko Bolesławowi Rogatce i pozbawienia go władzy. Kwestia buntu, kiedy on nastąpił i czy rzeczywiście Rogatka został wtedy strącony z tronu wzbudza spore kontrowersje wśród historyków. Od całkowitej klęski Bolesława Rogatkę uratował jego dotychczasowy przeciwnik – Henryk Biały, który w międzyczasie zdał sobie sprawę jak niebezpieczny dla rządzonego przez niego księstwa jest sojusz Konrada głogowskiego i Przemysła I oraz wzrost wpływów na Śląsku tego ostatniego.

Przedstawiona wyżej wojna domowa na Śląsku, zakończona klęską i dalszym, znacznym uszczupleniem władztwa Bolesława Rogatki, kończyła kolejny niefortunny etap jego panowania. W ciągu dziesięciu lat od bitwy pod Legnicą z najpotężniejszego księcia dzielnicowego Polski stał się drugorzędnym władcą niewielkiej dzielnicy, stanowiącej ułamek tego, co posiadał, gdy obejmował rządy. Przetrwał tylko dzięki zmianie frontu dokonanej przez młodszego brata Henryka Białego. Również w książce wydarzenia te stanowią pewien przełom jeśli chodzi o tok wywodów autora. O ile w przedstawionych wcześniej rozdziałach autor zagłębia się, nieraz bardzo, w sprawy wewnętrzne, usiłując szczegółowo odtworzyć relacje księcia z możnymi i Kościołem, o tyle w dalszej części uwaga całkowicie skupia się na stosunkach zewnętrznych. Bolesław Rogatka wraz z zakończeniem przedstawionych wyżej wydarzeń na dłuższy czas staje się pionkiem na politycznej szachownicy Polski.

Rozdziały V i VII są całkowicie poświęcone polityce międzynarodowej, i po części międzydzielnicowej, przy czym najczęściej jedna splata się z drugą. Autor przedstawia ówczesną sytuację Polski i Europy Środowej z punktu widzenia Henryka Białego i króla czeskiego Przemysła Ottokara II. W książce szeroko omówiono spór o spadek po panującej w Austrii dynastii Babenbergów, w który zaangażowały się wówczas ościenne potęgi, z Czechami i Węgrami na czele. Oba te przeżywające wówczas okres rozkwitu królestwa starały się pozyskać sojuszników wśród polskich książąt, co doprowadziło na ziemiach polskich do powstania dwóch obozów: proczeskiego i prowęgierskiego. Podział ten trwał przez ponad ćwierć wieku, wywierając istotny wpływ na politykę międzydzielnicową. Wspomniane rozdziały wydadzą się zapewne niektórym bardzo interesujące. Przybliżają bowiem mało znane wydarzenia, silnie oddziałujące na naszą historię. O Bolesławie Rogatce na przestrzeni wielu stron nie ma tam jednak często ani słowa. Ogólnie cała książka charakteryzuje się tym, że szeroko i obszernie zarysowuje tło polityczne, również w ujęciu międzynarodowym. Pod tym względem wypada bardzo dobrze. Skutkuje to natomiast, głównie w przypadku drugiej połowy, nikłym miejscami związkiem z tytułowym bohaterem.

Trochę inaczej wygląda sytuacja w przypadku rozdziałów VI i VIII. Pierwszy z nich w większym stopniu koncentruje się na osobie głównego bohatera. Poświęcony on został konfliktowi Bolesława Rogatki z biskupem wrocławskim Tomaszem I, który w 1256 r. został przez niego napadnięty, uwięziony i publicznie znieważony. Konflikt ten doprowadził do obłożenia księcia legnickiego klątwą, a jego księstwa interdyktem. Niewiele brakowało, a ogłoszono by przeciw Rogatce krucjatę. Przed ostateczną katastrofą uratowali go bracia, przede wszystkim Henryk Biały, obawiający się niszczycielskich skutków przemarszu wojsk krzyżowych przez swoje dzielnice. Według autora, Henrykowi Białemu i Konradowi głogowskiemu udało się podstępem uwięzić Bolesława Rogatkę. Henryk Biały wypuścił go z więzienia, a dokładniej rzecz biorąc pozwolił mu z niego uciec, dopiero jak zagrożenie krucjatą minęło. Ostatecznie konflikt zakończył się w 1261 r. ukorzeniem się Bolesława Rogatki. W worze pokutnym przybył on do wrocławskiej katedry by prosić papieskich delegatów pod przewodnictwem arcybiskupa gnieźnieńskiego Janusza o zdjęcie ekskomuniki.

Rozdział VIII przedstawia schyłek panowania księcia i siłą rzeczy w tym przypadku autor również bardziej skupia się na jego osobie. U zmierzchu swojego panowania Bolesław Rogatka staje się bowiem, jeszcze raz, na jedną, krótką chwilę, uczestnikiem wielkiej polityki. Śmierć Henryka Białego i młodszego brata obu książąt Władysława oraz stopniowe słabnięcie pozycji politycznej Przemysła Ottokara II, protektora śląskich przeciwników Rogatki, a także wybór na króla Niemiec Rudolfa Habsburga, sprawiły, że Rogatka postanowił odzyskać przynajmniej część tego co niegdyś utracił, a czego rewindykację utrudniał mu czuwający przez ćwierć wieku nad Śląskiem hegemon w osobie czeskiego króla. Stąd począwszy od 1271-1272 r. nawiązanie przyjaznych kontaktów z księciem wielkopolskim Bolesławem Pobożnym i przejście do obozu prowęgierskiego, a następnie nawiązanie kontaktów z nowo wybranym królem niemieckim Rudolfem Habsburgiem.

Zaskakujący wynik bitwy pod Stolcem 24 kwietnia 1277 r., w której armia Bolesława Rogatki pokonała rycerstwo wrocławskie, wspierane – jak podaje kronikarz – przez oddziały posiłkowe krakowskie, sandomierskie, kaliskie, opolskie i głogowskie, pozwolił księciu legnickiemu odzyskać część dawnych włości. Ponadto do niewoli Rogatki dostał się książę Przemysł II, współrządzący wówczas z Bolesławem Pobożnym Wielkopolską. O samej bitwie brak jednak w książce jakichś dokładniejszych informacji, prób analizy czy choćby ogólnej odpowiedzi na pytanie dlaczego legniczanie zwyciężyli. Nieco ponad rok później, 26 sierpnia 1278 r. w bitwie pod Suchymi Krutami rozstrzygnęła się ostatecznie sprawa spadku po Babenbergach. Rudolf Habsburg odniósł decydujące zwycięstwo nad wojskami Przemysła Ottokara II, który poległ na polu bitwy. Śmierć tego ostatniego kończyła pewną epokę w dziejach Europy Środkowej. Bolesław Rogatka niewiele przeżył Przemysła Ottokara II, zmarł bowiem jeszcze w grudniu tego samego roku.

Książka jako całość zawiera w sobie pewne sprzeczności. Niektóre z nich można odnieść do całej serii Avalonu poświęconej władcom średniowiecznym. Chodzi o to, że wiele wydanych w niej pozycji prezentuje wysoki poziom merytoryczny i silnie zarysowany został, choćby za sprawą rozbudowanych przypisów i analiz źródłowych, ich charakter naukowy. Jednocześnie wydawca i przynajmniej część autorów stara się by seria trafiała także do czytelnika traktującego ją jedynie jako literaturę popularnonaukową. Książka Jacka Osińskiego o Bolesławie Rogatce z jednej strony wpisuje się w ten ostatni trend, czego przejawem jest to jak została napisana: skupienie się na najbardziej poczytnej warstwie politycznej, rezygnacja ze szczegółowej analizy dokumentów i źródeł dla całego okresu panowania. Nie znajdziemy też w książce w zasadzie nic na temat, wydaje się, że mniej pasjonujących przeciętnego czytelnika wątków, takich jak opis działalności ekonomicznej (kolonizacja na prawie niemieckim i kwestie z tym związane). W innych publikacjach wydanych w tej serii, zwłaszcza o zbliżonej objętości, wątkom tym zwykle poświęca się choć trochę miejsca. Z drugiej strony, w książce znaleźć można wiele, często dość obszernych, cytatów łacińskich z kronik średniowiecznych i innych podobnych źródeł. W porównaniu z innymi pozycjami w tej serii, w recenzowanej książce tych cytatów jest więcej i są one najobszerniejsze. Autor nigdzie ich nie tłumaczy, zakładając, że czytelnik zna łacinę. Zatem, jeśli miała to być publikacja popularnonaukowa, to powyższe działanie zmierza w przeciwnym kierunku.

Poza dyskusyjnymi ramami czasowymi i pominięciem pewnych wątków, niewątpliwym błędem autora jest powtórzenie całego dość obszernego fragmentu tekstu znajdującego się na s. 307-308 i ponownie na s. 314-315. Od strony edytorskiej można mieć zastrzeżenia do korekty tekstu, zwłaszcza stosowanej w książce interpunkcji. Spotkałem się także z zarzutami dotyczącymi powtarzania się przypisów, aczkolwiek nie mogę ich potwierdzić. Pierwotnie książkę wydano w 2012 r. w twardej okładce. Ja posiadam wersję w miękkiej okładce z 2016 r. Obie edycje oznaczone są jako I wydanie, prawdopodobnie ze względu na tożsamość zawartości, choć mają inne numery ISBN. Być może jednak nastąpiły jakieś niewielkie zmiany między tymi dwoma wydaniami, stąd nie mogłem się doszukać pewnych błędów wspominanych w Internecie w odniesieniu do pierwotnego wydania. Z drugiej strony, nieskorygowanie interpunkcji i wspomniane powtórzenie obszernego fragmentu tekstu wskazywałoby jednak, że nowe wydanie książki nie różni się od tego z 2012 r.

Podsumowując, książka w sposób wyczerpujący przedstawia sferę polityczną w czasach Bolesława Rogatki z perspektywy tego władcy. Autor zajął się także dość szeroko okresem poprzedzającym jego rządy, kiedy to na Śląsku powstawał twór nazwany później przez historyków „monarchią Henryków śląskich”. Z drugiej strony, choć jest to jedna z najobszerniejszych publikacji, jakie ukazały się w serii wydawnictwa Avalon poświęconej władcom średniowiecznym (nie licząc „dodatków” 343 strony), pewne aspekty biografii księcia zostały całkowicie pominięte. Zamiast tego przeczytać możemy dużo o Henryku Białym, Przemyśle Ottokarze II i walce tego ostatniego o spadek po Babenbergach. Książce można postawić więc zarzut, że częściowo rozmija się z tematem. Wynika to z tego, że jej pierwowzór stanowiła praca doktorska autora pt. „Ogólnopolska i śląska polityka Bolesława Rogatki na tle rywalizacji o spadek po Babenbergach”. Niezależnie od samej zawartości, książkę czyta się bardzo dobrze. Dla niektórych czytelników problemem mogą być jedynie obszerne łacińskie cytaty. Ostatnia moja uwaga dotyczy wybryków i skandalicznych zachowań, z których ponoć słynął Bolesław Rogatka. Spodziewałem się tutaj jakichś smakowitych kąsków i pewnie niejeden czytelnik sięgnie po biografię akurat tego władcy z tą właśnie myślą, tymczasem poza jedną historyjką zamieszczoną we wstępie w całej książce niczego na ten temat nie znalazłem.

Autor: Raleen

Opublikowano 12.12.2016 r.