Firma First to Fight umie podgrzać atmosferę do granic możliwości. Oto dostaliśmy do rąk najdłużej i najbardziej wyczekiwany model – czeską ciężarówkę Praga RV. Takiego scenariusza oczywiście nic wcześniej nie zapowiadało – ciężarówka jak każda inna. Ale nie. Dzięki zapowiedziom przez trzy kolejne numery, które kończyły się brakiem publikacji, stała się najbardziej wyczekiwanym towarem, a spekulacje internetowe z tym związane rozciągały się od braku modelu w ogóle, przez tajemniczość samej konstrukcji, aż do rychłego bankructwa FtF. Nie wiem czy w sposób zamierzony, ale atmosferę podgrzało.

Ponadto godna odnotowania jest zmiana podejścia wydawcy, który poprzez swego „fejsbuka” zaczął informować o terminie wydania kolejnego modelu oraz zapowiedział co „przyjdzie na świat” w najbliższym czasie.

Gazetka
W pierwszej części otrzymaliśmy dalszy ciąg artykułu dotyczącego bitwy pod Mokrą. Tym razem opis dotyczył głównie działań 21. Pułku Ułanów Nadwiślańskich oraz 53. Pociągu Pancernego „Śmiały”.

Rozkładówka to jak zwykle dane techniczne ciężarówki, schemat malowania (niemieckiego) i potrzebnych farb, oraz opis sposobu malowania.

Większa część gazetki zawiera artykuł przedstawiający historię fabryki samochodów Praga oraz krótki opis licznych konstrukcji, które przewinęły się przez taśmy produkcyjne zakładów. Następnie dostajemy opis konstrukcji Pragi RV, a także pokrótce przedstawiono stan tych samochodów we wrześniowym wojsku polskim. Dość powiedzieć, że znalazły się one w ilości ok. 300 sztuk w sposób dość tajemniczy i nie do końca wyjaśniony. Stanowiły wyposażenie pułków kawalerii 10. Brygady Kawalerii Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej.

Brak informacji o użytkowaniu tych ciężarówek w innych armiach, ale być może taka wzmianka znajdzie się w numerze poświęconym Pradze w armii polskiej. Ciekawą wiadomość znalazłem w swoich materiałach węgierskich. Otóż Pragi w latach 1941-42 zostały wycofane z Wehrmachtu jako ciężarówki słabo radzące sobie w trudnym terenie i zostały przekazane do armii sojuszniczych. 80 Prag RV dostała też armia węgierska i zostały one użyte w 2. Armii węgierskiej, walczącej nad Donem. W odwrocie na początku 1943 roku przepadły wszystkie zabrane na front pojazdy.

Na ostatniej stronie po raz pierwszy nie znalazła się zapowiedź kolejnego numeru, co także było tematem wielu spekulacji, które jednak uciął sam wydawca, zapowiadając, że w następnym numerze znajdzie się lekkie niemieckie działo piechoty.

Model
Model jest bardzo fajny i sympatyczny dla składania. Jest trochę niewielkich części, na które trzeba uważać. Dolne reflektory są moim zdaniem zbyt małe, powinny być zdecydowanie większe od górnego – to wynika z fotografii. Również mocowanie lusterek czasami bywało inne. Ciężarówka ma kierownicę po prawej stronie (jej drążek jest moim zdaniem zbyt długi, co widać na zdjęciach, ale może to mój błąd) i jest dostosowana do ruchu lewostronnego. Wynika to z faktu, iż w Austro-Węgrzech i państwach po nich powstałych obowiązywał właśnie ruch lewostronny. Dopiero po aneksie Austrii i Czech przez III Rzeszę zasady ruchu zostały zmienione, ale jak widać reżim produkcyjny już nie.

Instrukcja sklejania jest tragiczna. Prawidłowe mocowanie skrzynek pod podłogą widać jedynie na okładce gazetki, na instrukcji absolutnie nie. Podobnie jest ze schodkami do kabiny. Rozumiem, że na małym pudełku nie mieści się instrukcja w dużej rozdzielczości, a dodatkowa kartka to jakiś tam koszt. Ale pewnie nie większy niż odręczne usuwanie niektórych elementów z ramek lub fragmentów ramek, aby sprzedawać w następnym zestawie „inną wersję” danego pojazdu. Ponadto, od czego jest strona internetowa. Tam można zamieścić instrukcję budowy, aby dla wszystkich była jasna i czytelna.

Podsumowując, model Pragi RV jest bardzo sympatyczny, jeszcze znośny w sklejaniu, choć typowy „fast assembly” to nie jest.

Dyskusja o modelu na FORUM STRATEGIE

Autor: Marcin Sowa
Zdjęcia: Marcin Sowa, Raleen

Opublikowano 19.11.2015 r.

Poprawiony: czwartek, 19 listopada 2015 08:08