VI Podwawelskie Spotkanie z Grą Historyczną i Strategiczną

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Szóste Podwawelskie Spotkanie z Grą Historyczną i Strategiczną już za nami. Podobnie jak poprzednie edycje imprezy, zgromadziło ono fanów gier planszowych z całej Polski. Tym razem nie dopisali niestety gracze bitewni. Jesienne spotkanie było okazją do poznawania nowych gier i odświeżenia sobie tych starszych oraz nawiązywania nowych znajomości między miłośnikami naszego szlachetnego hobby. Tak jak poprzednie cztery edycje, również ta miała miejsce w krakowskim Młodzieżowym Domu Kultury „Dom Harcerza” przy ulicy Reymonta 18. W roli organizatora ponownie wystąpił niestrudzony animator krakowskiego środowiska graczy planszowych – Michał Stachura.

Jak podczas poprzednich imprez, grano od piątku do niedzieli (w piątek od godz. 16, w niedzielę do godz. 16). W piątek i w sobotę można było posiedzieć do północy, co dla wielu graczy okazało się optymalną porą by zakończyć rozgrywki. Poza graczami planszowymi, byli też harcerze, którzy w podziemiach grali w gry karciane i „Grę o tron” (wyd. FFG). Nie dopisało niestety tym razem wydawnictwo gier tradycyjnych Ecola i studenci z UJ oraz przedstawiciele Krakowskiego Uniwersytetu Pedagogicznego. Nie wszystkim też udało się dotrzeć, mimo to na imprezie graczy i różnych rozgrywanych gier nie brakowało.

Na stołach, jak w poprzednich edycjach, zagościło wiele tytułów planszowych. Wśród nich były zarówno gry heksowe, jak i card driven oraz bloczkowe. Te prostsze i te bardziej skomplikowane. Grano m.in. w „Napoleon against Europe”, „Churchilla”, „Democracy under Siege”, „Commands & Colors: Epic”, „Sekigaharę”, „Polis”, „Blood & Roses”, „Hannibal: Rome vs. Carthage”, „Gothic Invasion”, „2 de Mayo”, „Les Quatre Bras & Waterloo 1815: The Empire Final Blows”, „Manoeuvre”. Niezapomnianych emocji dostarczyła czteroosobowa, niezwykle wyrównana rozgrywka w „Orła i Gwiazdę”, którą udało się doprowadzić do ostatniego posunięcia. Osobiście niezmiernie się cieszę, że udało mi się rozegrać drugi scenariusz mojej „Ostrołęki 26 maja 1831”, przedstawiający bitwę na zachodnim brzegu Narwi (wkrótce pojawi się raport z całości rozgrywki). Również tą rozgrywkę udało nam się doprowadzić do końca. Z gier będących w fazie prototypu warto wspomnieć „Zdobywców Italii”, autorstwa Michała Matusiewicza, którzy również zagościli na stole, w niedzielę.

Impreza, choć nie da się ukryć, że mniej obfitowała w graczy niż poprzednia V edycja (być może za sprawą poprzedzających ją, a nie tak odległych Pól Chwały), wypadła dobrze. Różnorodnych gier nie brakowało. Spośród gości specjalnych wspomnę Roberta Kowalskiego, głównego organizatora Pól Chwały, który odwiedził nas z dziećmi w niedzielę i grał z nimi w „Manoeuvre”. Tak rosną nam mali stratedzy, którzy mam nadzieję zasilą w przyszłości nasze grono.

 

Rozgrywki w piątkowy wieczór. Bliżej nas Commands & Colors: Epic (wyd. GMT Games), na dalszym planie Democracy under Siege (wyd. The Game Crafter)

 

Rozgrywka czteroosobowa w Orła i Gwiazdę (wyd. Leonardo). Bliżej nas Islam III Gerej (Łukasz Wrona), dalej w tle Monthion, jego przeciwnik na froncie północnym


Trudna sytuacja bolszewików na froncie południowym w początkowej fazie rozgrywki w Orła i Gwiazdę (wyd. Leonardo). Czerwoni czekają na wejście do walk Armii Konnej. Co prawda na samym początku oddziały sowieckie wycofały się niemal bez strat, ale późniejsze zdobycie przez Polaków wysokiego poziomu inicjatywy i zagranie karty Masowe dezercje (aż 8 punktów strat dla bolszewików!) doprowadziło do przesilenia. Na tym odcinku dowodzili: Polakami – Namek, Sowietami – Raleen


Jedna z wielu rozgrywek w Sekigaharę (wyd. GMT Games). Za stołem Leo i (tyłem do nas) JB


Rozgrywka w Orła i Gwiazdę (wyd. Leonardo) wkracza w decydującą fazę. Polacy (Namek i Monthion) usiłują w końcówce przejąć inicjatywę. Na froncie północnym, gdzie przez większość czasu przewagę mieli bolszewicy z niepokojem obserwuje ich posunięcia Islam III Gerej (Łukasz Wrona)


Udało nam się dograć do końca kampanię w Orła i Gwiazdę (wyd. Leonardo), co rzadko się zdarza (zwykle do rozstrzygnięcia dochodzi wcześniej). Jednym punktem (!) zwyciężyli Sowieci. O klęsce strony polskiej zdecydowało okrążenie Tarnopola i zniszczenie tam w całości aż 4 polskich jednostek oraz zdobycie Lwowa. Z kolei na północy strona bolszewicka pod koniec odnotowała porażkę tracąc Wilno, ale straty w punktach zwycięstwa okazały się niewielkie


Leliwa i Cadrach nad Polis (wyd. Asylum Games). To jedna z tych gier, które podobnie jak Sekigahara, były grane na imprezie więcej niż raz


Długo trwająca, trzymająca w napięciu rozgrywka Samuela i Clowna w Napoleon against Europe (wyd. Hexasim)


Druga bitwa pod St. Albans, jeden ze scenariuszy z gry Blood & Roses (wyd. GMT Games) poświęconej wojnie Dwóch Róż


Po zakończeniu Orła i Gwiazdy w sobotę grano m.in. w Hannibal: Rome vs. Carthage (wyd. Valley Games) i ponownie w Commands & Colors: Epic (wyd. GMT Games)


Samuel i RyTo nad Gothic Invasion (wyd. AlcyonCreative)


Początek rozgrywki w Ostrołękę 26 maja 1831 (wyd. Instytut Wydawniczy Erica) między Cadrachem (Rosjanie) a Raleenem (Polacy). Rosjanie rzucają do ataku na polskie oddziały dwa bataliony Astrachańskiego Pułku Grenadierów, za nimi podąża Pułk Grenadierów Suworowa. Naprzeciwko nich dwa sprawne bataliony polskiego 8 Pułku Piechoty Liniowej i 3 kompania artylerii pozycyjnej, dalej uciekające rozbite oddziały broniące wcześniej miasta Ostrołęka


Atak rosyjski rozwinął się wyjątkowo pomyślnie, tak że grenadierzy doszli aż w pobliże pozycji polskiej artylerii. Tutaj udało im się przetrwać ogień, po czym dalej nacierają na polskie oddziały. Rosjanie uruchomili też swoją kawalerię (dywizjon ułanów gwardii), za którym podąża świeżo przeprawiona przez Narew brygada piechoty pod dowództwem gen. Berga


Polakom udaje się jednak odeprzeć natarcie i nieznacznie odrzucić atakujące oddziały rosyjskie. Niektóre polskie bataliony rozwinęły się w linie. Po prawej stronie do walki weszła 1 Dywizja Piechoty gen. Rybińskiego. Tymczasem Rosjanie przeprawili na zachodni brzeg dwa dywizjony dragonów gwardii


Popołudniowa rozgrywka w Successors (wyd. GMT Games). Za stołem RyTo, Khamul i Leliwa


W niedzielę próbowano jeszcze m.in. Zdobywców Italii, prototypowej gry autorstwa Michała Matusiewicza, znanej już graczom z poprzednich edycji imprezy, a także pokazywanej na Polach Chwały. Grają Samuel i Leo


Ostatnia partia konwentu między Leliwą (Francuzi) a Raleenem (Koalicja) – Les Quatre Bras & Waterloo 1815: The Empire Final Blows (wyd. Ludifolie Editions), gra w systemie Jours de Gloire. Powyżej widzimy początek bitwy. U dołu oddziały holenderskie armii Wellingtona obsadzają kolejne farmy i zabudowania. Naprzeciwko nich wychodzi II Korpus Reille'a. Francuzi dysponują także ciężką kawalerią gwardii, ale jej użycie przynosi ujemne punkty zwycięstwa


Na pole bitwy powoli ściągają kolejne jednostki Wellingtona. Tymczasem pierwszy rzut jego armii wycofał się w stronę Quatre Bras. Doszło do starcia czołowego, w którym holenderska artyleria zdemolowała nacierających Francuzów. Następnie, w wyniku kontrataku Holendrów, dwie jednostki francuskie zostają rozbite, a jedna z nich potem wyeliminowana


Armia koalicyjna rzuca do ataku brygady Packa i Besta, w wyniku czego rozwija natarcie i zdobywa francuską artylerię. W ostatniej fazie walk Francuzi wysuwają do boju drugi rzut oddziałów II Korpusu, co ratuje ich przed klęską


Dyskusja o imprezie na FORUM STRATEGIE

Autor: Raleen
Zdjęcia: Raleen

Opublikowano 20.10.2015 r.

Poprawiony: środa, 21 października 2015 11:45