[Ostrołęka 16 lutego 1807] Bitwa na wschodnim brzegu Narwi – Dbj vs Raleen, Muszyna 7-8.08.2015

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

XII Galicyjskie Manewry Strategów, odbywające się w Muszynie 7-9 sierpnia 2015 r., stały się dobrą okazją do przeprowadzenia pokazowej rozgrywki w Ostrołękę 16 lutego 1807. Moim przeciwnikiem był sam organizator Manewrów – Paweł Główczyk (Dbj). Przed laty grywaliśmy na konwentach w Muszynie i Lublinie, głównie w Waterloo 1815 wydawnictwa Dragon, skąd znam mojego przeciwnika jako dobrego gracza. Postanowiliśmy rozegrać scenariusz Bitwa na wschodnim brzegu Narwi, przedstawiający końcową fazę bitwy pod Ostrołęką z 1807 r. Paweł objął dowodzenie nad jednostkami francuskimi, mi zaś przypadli (już po raz kolejny z rzędu) Rosjanie. Odnośnie samej relacji, muszę wspomnieć, że z uwagi na późną porę, o jakiej zaczynaliśmy, początkowa część rozgrywki (do 4 etapu) była fotografowana rzadziej niż dalsza część, stąd szczegóły walk będą tutaj mniej widoczne.

Francuzi – Dbj, Rosjanie – Raleen.

Na początku bitwy Francuzi przeprowadzili bardzo celny ostrzał artyleryjski na swoim prawym skrzydle. Również Rosjanie na swoim prawym skrzydle uzyskali celne trafienia kulami rykoszetującymi przez francuskie kolumny. Francuzi rozpoczynają główne natarcie na swoim lewym skrzydle

Nacierające kolumny francuskich grenadierów zmusiły do odwrotu rosyjską artylerię i rozbiły dwa bataliony muszkieterów. Powoli Francuzi wychodzą na prawą flankę Rosjan, zachodząc od boku silne zgrupowanie rosyjskiej artylerii stojące na pobliskim wzgórzu

Natarcie ruszyło również na prawym skrzydle francuskim. Bataliony przeszły przez zarośla i rozwinęły się w linię kolumn. Rosyjska artyleria jest zdezorganizowana, a kawaleria chwilowo stoi z tyłu. Rosjanom brakuje wyraźnie sił, które zaczynają przesuwać na swoje lewe skrzydło z centrum

Na lewym skrzydle natarcie Francuzów doprowadza do odrzucenia Rosjan z pobliskiego wzgórza. Mimo kontrataków piechoty rosyjskiej Francuzi opanowują działa dwóch baterii artylerii. Do ataku na tym odcinku szykuje się również francuska kawaleria. Rosjanie usiłują ostatkiem sił utrzymać wzgórze. Do ataku ruszają kolumny pod dowództwem gen. Mellera-Zakomelskiego, dowódcy 10 Dywizji. Bliżej centrum Rosjanie nie zdecydowali się na atak na rosyjską piechotę w zagajniku

Sytuacja w połowie bitwy. Francuzom udało się opanować wzgórze na swoim lewym skrzydle. Zajęli tam działa aż czterech rosyjskich baterii artylerii. Rosjanie cofają się do lasu, część oddziałów uciekła. Natarcie francuskie rozwija się również bliżej centrum. Tutaj kolejna rosyjska bateria artylerii jest w opałach. Rosjanie mają jeszcze ostatni odwód kawalerii, którym próbują ratować sytuację. Do przełomu doszło również na drugim skrzydle. Rosjanom udało się tam zdezorganizować ogniem artyleryjskim nacierające kolumny, a następnie rozbić je szarżami kawalerii. Po tym do boju ruszyła rosyjska piechota. Rosjanie rozgonili obsługę jednej z baterii i zbliżyli się do kolejnej, rzucając na nią swoich dragonów

Rzut okiem z bliska na prawe skrzydło Rosjan. Właściwie, gdyby Francuzi mocniej przycisnęli i rozbili jeszcze kilka odosobnionych oddziałów piechoty oraz przeprowadzili atak na zagajnik położony bliżej centrum, po stronie rosyjskiej nie byłoby komu walczyć. Liczba uciekających oddziałów na rosyjskich tyłach szybko rośnie

Na drugim skrzydle zwycięstwo odnoszą Rosjanie. Po rozbiciu kilku francuskich batalionów i dopadnięciu francuskiej baterii artylerii, która wysforowała się do przodu, towarzysząc własnej piechocie, to Rosjanie są tutaj górą. Francuzom brakuje kawalerii, której sukces zawdzięcza strona rosyjska. W ugrupowaniu francuskim powstała poważna wyrwa. Oddziały w szyku tyralierskim, które wysłano na dalekie obejście, zostały nagle osamotnione

Szarże rosyjskiej kawalerii na prawym skrzydle Rosjan wprowadziły chwilowe zamieszanie. Rosyjskim huzarom udało się przedrzeć przez lukę w szyku i nawet dopaść jedną z francuskich baterii, a artylerzystów kolejnej zmusić do ucieczki. Rozbitych zostało też kilka jednostek piechoty. Przejściowo wstrzymało to francuskie natarcie

Również na drugim skrzydle kawaleria rosyjska szarżowała, sprawiając poważne kłopoty Francuzom. Od boku zostały zaatakowane kolejno dwie baterie artylerii. Ich artylerzyści schronili się do stojącej opodal kolumny piechoty. Nacierające w celu odzyskania pozycji francuskie bataliony zostały pobite. Rosjanie uruchomili piechotę i ściągnęli kirasjerów. Są już niedaleko Ostrołęki, za którą kłębią się rozbite oddziały francuskie

Na prawym skrzydle rosyjskim natarcie Francuzów nadal rozwija się dość powoli. Pojedyncze oddziały rosyjskie zdołały jeszcze spowolnić Francuzów, jednak wobec ich przewagi na tym odcinku, dalsza klęska Rosjan tutaj wydaje się nieunikniona

Na lewym skrzydle rosyjskim piechurzy gen. Essena opanowują działa kolejnej baterii francuskiej. Kirasjerzy z pułku Głuchowskiego i dragoni z pułku Noworosyjskiego wychodzą na pozycje opodal Ostrołęki. Na wzgórzu niedaleko miasta stoi kolumna piechoty pod dowództwem gen. Sucheta, którą intensywnie ostrzeliwuje rosyjska artyleria, coraz bardziej dezorganizując jej szyki. Francuskie tyraliery, które zajmowały las, cofają się powoli w stronę Ostrołęki

Dalsze natarcie Francuzów na prawe skrzydło rosyjskie doprowadziło do rozbicia kolejnych jednostek. Francuzi doszli już do krawędzi lasu i szykują się do ataku na drugie wzgórze, położone bliżej centrum. Stopniowo rolują od boku linię kolumn rosyjskich zajmujących zagajnik. Na tyłach część oddziałów rosyjskich zdołała się zreorganizować

Gdy wydawało się, że na lewym skrzydle rosyjskim Francuzi opanowali sytuację, rosyjskiej artylerii udaje się zdezorganizować kolumnę gen. Sucheta i jeszcze jedną kolumnę, stojącą obok niej. W tym momencie wyprowadzają na nie szarżę dragonami noworosyjskimi. W takich warunkach szarża rosyjskiej kawalerii nie mogła się nie udać. Obie francuskie kolumny zostały rozbite, a na koniec dragoni dopadli jeszcze idący w tyralierze przez otwarty teren batalion piechoty, który nie zdołał sformować czworoboku i również został rozbity. Za dragonami posuwa się rosyjska piechota

Na prawym skrzydle Francuzi bliscy zdobycia wzgórza położonego niedaleko centrum. Rosjanie bronią się jednak zażarcie. Jedyna bateria 10 Dywizji, jaka jeszcze tutaj pozostała, strzela do ostatniego pocisku. Lasem powoli nadciągają pojedyncze zreorganizowane oddziały carskie. Rosjanie próbowali jeszcze kontratakować pojedynczym batalionem znajdującym się na prawym skrzydle, by potem w razie sukcesu spróbować dojść do własnych utraconych dział, ale bez powodzenia

Decydujące uderzenie na lewym skrzydle rosyjskim. Po tym jak kawaleria rozbiła piechotę przeciwnika, dwóm batalionom muszkieterów pod dowództwem gen. Essena szybkim marszem udaje się dotrzeć do Ostrołęki i usadowić nieopodal mostu. W ten sposób Rosjanom udało się odciąć Francuzom jedyną drogę odwrotu (w razie klęski), jaką stanowi most. Za pierwszymi dwoma batalionami podążają kolejne...

Sytuacja pod koniec rozgrywki. Francuzi odnieśli sukces na swoim lewym skrzydle, zaś na przeciwnym skrzydle (prawym francuskim a lewym rosyjskim) zwycięstwo odnieśli Rosjanie. Tym ostatnim udało się tam nie tylko odeprzeć atak i pobić przeciwnika, ale także wedrzeć się do Ostrołęki i opanować most na Narwi

Rozgrywkę zakończyliśmy w przedostatnim (czyli 7) etapie. Mogliśmy spokojnie dograć do końca, ale sytuacja jaka się zarysowała była na tyle interesująca, że postanowiliśmy w tym właśnie momencie zakończyć. Mimo poważnych strat i sukcesów Francuzów, zwycięstwo w bitwie odnieśli Rosjanie, którzy są w tym scenariuszu stroną nieco słabszą i mającą do spełnienia głównie zadania defensywne. Zdecydował o tym brak sukcesów francuskich na prawym skrzydle (francuskim) i poniesiona tam klęska, a zwłaszcza wdarcie się Rosjan do Ostrołęki i zdobycie mostu. Francuzi mieliby jeszcze szanse wyrzucenia stamtąd w ostatnim etapie Rosjan, ale nie byłoby to takie łatwe. Równie dobrze ostatnie natarcie Rosjan mogłoby doprowadzić do pogorszenia sytuacji Francuzów. Z kolei na lewym skrzydle (francuskim) Francuzi byli blisko opanowania wzgórza położonego opodal centrum, ale prawdopodobnie minimalnie zabrakłoby im do tego sił. Rozgrywka była więc bardzo emocjonująca i interesująca, także dla mnie jako autora. Cieszę się bardzo, że również mojemu przeciwnikowi się podobało. Z pewnością jeszcze zagramy na kolejnym konwencie, jak tylko nadarzy się okazja.

Dyskusja o grze na FORUM STRATEGIE

Autor: Raleen
Zdjęcia: Raleen

Opublikowano 14.08.2015 r.

Poprawiony: wtorek, 19 lipca 2016 11:21