Minairons – Hispano-Suiza M-36

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Katalońska firma Minairons znalazła sobie niszę na rynku gier wojennych i wydaje kolejne modele pojazdów wykorzystywanych podczas Hiszpańskiej Wojny Domowej. Są wśród nich modele bardzo mało znanych pojazdów.

Hispano-Suiza MC-36 to kolejny z serii modeli, tym ciekawszy, że ten pojazd jest znany w zasadzie tylko entuzjastom historii Wojny Domowej w Hiszpanii. Nie doczekał się też szerszych opracowań poza literaturą hiszpańskojęzyczną. Samochód pancerny MC-36 został skonstruowany jeszcze przed wojną domową w zakładach Hispano-Suiza, na podwoziu dużej ciężarówki T-69, z myślą o oddziałach gwardii szturmowej i guardia civil.

W czasie wojny był używany przez obie strony. Nacjonaliści wyposażyli nawet część pojazdów w wieże zdobycznych czołgów T-26.

W ładnym pudełku otrzymujemy 13 żywicznych i plastikowych (wieża T-26) elementów oraz kalkomanie dla pojazdów używanych przez obie strony.

Odlewy, co widać na przykładzie kadłuba, są wykonane starannie. Niezbędne jest spiłowanie i wygładzenie niektórych nadlewek i linii podziału formy. Są one jednak umieszczone w takich miejscach, że nie stanowi to problemu. Model nie wymaga długotrwałej obróbki przed sklejaniem.

Detale są dobrze widoczne, choć ze względu na bardzo prostą konstrukcję pojazdu nie jest ich dużo. Sklejenie modelu także nie będzie trudne, ponieważ przedstawiona z tyłu pudełka instrukcja montażu jest przejrzysta.

Model daje nam możliwość wykonania wieży T-26 z otwartym włazem, podobnie jak wykonanie otwartych lub zamkniętych pancernych osłon przedniej szyby.

Najsłabszym elementem modelu są kalkomanie. Z dokumentacji zdjęciowej, którą udało mi się zdobyć wynika, że na przykład nazwa Columna-Madrid (od nacjonalistycznej kolumny maszerującej na stolicę) powinna być większa i pisana nieco innymi literami. Drugi mankament to brak instrukcji, gdzie umieścić kalkomanie. Na opakowaniu widoczny jest wprawdzie ukończony model, ale jest to jeden z wariantów pojazdów nacjonalistycznych. Nie widać też dokładnie wszystkich użytych przy jego wykończeniu kalkomanii. Przy wykonywaniu wiernego historycznie modelu konieczne będzie przejrzenie trudno dostępnej dokumentacji fotograficznej.

Nie przekonuje mnie również lista farb Vallejo sugerowanych przez producenta do malowania. Malowanie jest proste, jednokolorowe, jednak wykorzystanie głównie koloru Gunmetal Grey da zbyt metaliczny efekt. Przy wykonaniu modelu będę musiał poeksperymentować z mieszaniem szarego metalika z innymi odcieniami szarości i oczywiście cieniowaniem.

Podsumowując, jest to dobry model pojazdu, o którym, ze względu na jego niszowość i ograniczenie zastosowania do tylko jednego konfliktu (w którym też nie odegrał większej roli), nie pamiętał żaden z producentów modeli.

Dyskusja o modelu na FORUM STRATEGIE

Autor: Cisza
Zdjęcia: Cisza

Opublikowano 17.02.2014 r.

Poprawiony: wtorek, 25 lutego 2014 11:37