[BGK] Wyłom, rozgrywka na I turnieju BGK 11.05.2013

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

- Zwiadowcy trafili w wiosce na pojazdy niemieckie – oświadczył Komisarz Płatow – samochody pancerne, ale za nimi na pewno idzie coś cięższego.

Grochówka nagle przestała smakować Majorowi Łarinowowi.

- Kiedy?
- 10 minut temu.
- Idę, ogłoszę alarm – westchnął major, wstał i podszedł do starszego sierżanta.
Od dwóch dni batalion posuwał się nie niepokojony z pierwszorzutowymi oddziałami Armii Czerwonej. Najwyraźniej czas względnego spokoju właśnie się zakończył.

***

Siły główne wkroczyły w pełni rozwinięte na przedpola wioski.

Dowodzący niedobitkami zwiadu kapral raportował:
- Z samochodem pancernym byśmy sobie sami poradzili – mina stojącego za kapralem Komisarza zdradzała, co myślał o przesadzonym stwierdzeniu kaprala – ale jak nadjechały czołgi – musieliśmy się wycofać.
- Wiesz coś może o głównych siłach Niemców?
- Piechota, czołgi – 3-4 średnie starego typu. Okopali się za wioską, stanowiska KM-ów mają także na cmentarzu, na wschód od wioski.

Znając z grubsza pozycje przeciwnika major Łarinow zaczął tak manewrować swoimi siłami, by wyeliminować wyizolowane skupiska nieprzyjaciela, jedno po drugim.

Największe zagrożenie początkowo stanowiły czołgi niemieckie, piechoty nie wykryto.

Działa przeciwpancerne i czołgi związały je walką, zaś piechota ruszyła tyralierą do ataku.

Pierwszy atak nie powiódł się, czerwonoarmiści ponieśli straty i wycofali się.

Czołgi KW podjechały do przodu. Kolejny atak, wsparty bronią pancerną wypchnął Niemców z zabudowań.



***

Huk wybuchu zdominował na krótką chwilę pole bitwy. To faszyści ujawnili pozycje osiem-ósemki.

 

***


Raz puszczonej w ruch maszyny nie da się zatrzymać – zamiast się cofnąć, major pchnął do walki kolejne czołgi ciężkie. Zmasowany ostrzał moździerzy, dział i czołgów dosłownie zmiótł działo przeciwlotnicze, nie pomogła doskonale przygotowana pozycja.

Widząc w tym swoją szansę, młody dowódca jednego z KW postanowił uderzyć na własną rękę – za cel wybrał stanowiska niemieckie umieszczone na niedalekim cmentarzu. Za bardzo zaufał pancerzowi swojego czołgu – pocisk wystrzelony z Pz IV zakończył jego żywot.

***

Odważny, aczkolwiek głupi – skomentował Płatow, widząc wybuch czołgu – Ja jako komisarz rekomenduję wycofanie się. Majorze – ten skrawek terenu nie jest wart ludzi, których tu stracimy.

Dyskusja o rozgrywce na FORUM STRATEGIE

Autor: Maciej „xardas” Drążkiewicz
Zdjęcia: Sarmor

Opublikowano 09.06.2013 r.

Poprawiony: poniedziałek, 10 czerwca 2013 07:31