Pieśń miecza

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Informacje o książce
Autor: Bernard Cornwell
Tłumaczenie: Agnieszka Zając, Mateusz Pyziak
Wydawca: IW Erica
Seria: Wojny Wikingów
Rok wydania: 2013
Stron: 515
Wymiary: 13,9 x 20,5 x 3,1 cm
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-62329-72-4

Recenzja

„Wojny Wikingów” to obok „Trylogii arturiańskiej” drugi monumentalny cykl powieści autorstwa brytyjskiego pisarza Bernarda Cornwella, którego fabuła obraca się wokół najstarszych dziejów angielskiej państwowości. „Pieśń mieczy” to kolejna, czwarta już, książka opowiadająca o losach Uthreda.

Książka przenosi nas w miejsce, w którym w przybliżeniu zakończyła się fabułą jej poprzedniczki – „Panów Północy”. Rok 885 to rok odmienny do poprzednich – w Anglii panuje krótkotrwały pokój, a sam kraj podzielony zostaje między saskie południe i duńską północ. Kruchy rozejm przerywa atak Wikingów na Londyn. Późniejsza stolica Anglii pada pod naporem wrogów. Władca Wessexu – Alfred zleca odbicie miasta swojemu najlepszemu wodzowi, a zarazem postaci, która w Anglii budzi szacunek i respekt za swoje niebywałe dokonania. Tym kimś jest okryty nimbem sławy Uthred – w połowie Duńczyk, w połowie Sas, a więc ktoś, kto wroga zna od podszewki, a zarazem sercem czuje się oddany sprawie saskiej. Od jego talentu, wierności królowi Alfredowi, niezłomności charakteru i wiary w sukces zależeć będzie powodzenie misji odbicia Londynu. Cornwell w znany nam już z poprzednich jego pozycji sposób przenosi nas w realia IX-wiecznej Brytanii. Szczęk oręża, wciągająca intryga, pasjonujące sceny walki – a to wszystko w realiach Anglii wieków średnich – sprawiają, że powieść ta ma niesamowity klimat. Szczególnie efektownie ukazane zostały sceny walki. „Pieśń miecza” nie utraciła klimatu, który tworzą poprzedzające ją części sagi. Książka nie spowalnia fabuły będącej motywem przewodnim serii, co więcej – ciekawie ją rozwija. Autor wspaniale prowadzi bohatera cyklu – Uthreda – obserwujemy jego ewolucję od młodego chłopca do poważnego, dojrzałego, silnego i niezłomnego mężczyzny. Uthred z „Pieśni miecza” w niczym nie rozczarowuje czytelnika – to ten sam człowiek, którego pożegnaliśmy w „Panach Północy”, wzbogacony o kolejne doświadczenia.

Na pochwałę zasługują opisy – zarówno zdarzeń, jak i miejsc, w których toczy się fabuła. Cornwell ustrzegł się długich, nużących opisów przyrody, nie spowolnił pozostałymi opisami wartkiej akcji książki. Dzięki temu fabuła powieści jest szybka i wciąga czytelnika. Aż trudno oderwać się od jej lektury. W ciekawy sposób zostały też zarysowane inne postacie w tej pozycji – np. Erik czy Aethelflaed bardzo fajnie wkomponowują się w całość. Uderza szczególne staranie autora o zachowanie maksymalnego realizmu, m.in. w odniesieniu do scen walk. Poważny atut książki stanowi jej styl – powieść czyta się lekko, szybko, aczkolwiek osoba, która nie miała kontaktu z poprzednimi częściami cyklu, będzie lekko zagubiona w fabule, gdyż w oczywisty sposób „Pieśń mieczy” nawiązuje do wcześniejszych pozycji sagi. Duży plus należy się tłumaczom – sposób, w jaki dokonali przekładu „Pieśni miecza” sprawił, że książka nie utraciła zbyt wiele ze swojego klimatu – ów udało się pani Zając i panu Pyziakowi doskonale zachować. Powieść ta (jak i cały cykl) to powieść historyczna, która zawiera w sobie wiele elementów fikcyjnych – co jednak nie wpływa na pozytywną ocenę tej pozycji. Pochwalić także należy wydawcę kolejnej części „Wojen Wikingów” – edytorsko prezentuje się ona bez zarzutu, okładka jest barwna, ciekawa, intrygująca potencjalnego czytelnika. Z niecierpliwością będę czekał na kolejną część sagi pt. „Płonące ziemie”, aby poznać kolejne losy Uthreda i rodzącej się w bólach średniowiecznej Anglii.

Reasumując, „Pieśń miecza” to kolejna świetna powieść historyczna autorstwa brytyjskiego pisarza Bernarda Cornwella. Książka przenosi nas w ciekawy świat średniowiecznej Anglii i początków jej państwowości. Śmiało mogę ją polecić jako formę spędzenia wolnego wieczoru. Jestem przekonany, że fani twórczości Cornwella, jak i czytelnicy, których wciągnęła fabuła „Wojen Wikingów”, nie będą „Pieśnią miecza” zawiedzeni. Zachęcam do sięgnięcia po tę powieść.

Autor: Damian Szewczyk

Opublikowano 02.04.2013 r.

Poprawiony: niedziela, 24 listopada 2019 09:47