Tombstone – nowy system o Dzikim Zachodzie (1)

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Ledwo co tydzień temu wyjechał od nas Michał Stachura, a już w ostatnią sobotę (09.03.2013) mieliśmy w klubie AGRESOR kolejnego gościa z Krakowa, tym razem z pokazem systemu bitewnego jego własnego autorstwa. Chodzi o dedykowany dla czasów Dzikiego Zachodu system „Tombstone”, opracowany przez Darka Korcalę. Był on już wstępnie testowany podczas ostatniego warszawskiego turnieju DBA (w lutym). Tym razem przyszedł czas na poważniejsze rozgrywki (nadal są to testy systemu, choć trzeba powiedzieć, że całość jest w zaawansowanej fazie), z których (póki co jako obserwator) postaram się zamieścić relacje. O samym systemie możecie poczytać na forum (link do dyskusji znajdziecie na końcu relacji), z czasem pojawiały się będą na naszym portalu dalsze informacje i materiały go dotyczące. Póki co system jest grany, wszyscy najbardziej zainteresowani tematem przyglądają mu się, i jak na razie zbiera same pozytywne opinie.

Akcja, jak już było wspominane, dzieje się na Dzikim Zachodzie. Biegamy drużynami po kilku kowbojów oraz Indian (mogą być też sami kowboje) i strzelamy się, ukrywamy między budynkami itp. Jest to więc typowy skirmish. Duże znaczenie mają parametry postaci, w tym zwłaszcza dobór ich cech i uzbrojenie. Przed rozgrywką gracze mogą te parametry sami ukształtować. Te cechy w znacznej mierze determinują rozgrywkę, chociaż równie duże znaczenie ma np. inicjatywa. Sam system, choć dedykowany jest dla Dzikiego Zachodu, nadawać się może także do wcześniejszego okresu, tzn. XVIII-wiecznych walk Indian i białych (graczom planszowym znanych np. z gry Wilderness War). Rozpoczęły się już przymiarki do zrobienia takiej wcześniejszej wersji tego systemu.

Podczas sobotniego spotkania stoczone zostały dwie potyczki, z udziałem po 6 postaci (figur) po każdej ze stron. Niżej relacja z pierwszej z rozgrywek, gdzie starli się Paweł Kur (Indianie) i Darek Korcala (biali). Do rozgrywki wykorzystano figurki Pawła Kura (Indianie) oraz figurki i elementy terenu Darka Korcali (reszta).

Pozycje na początku bitwy. Każda ze stron ma po 6 postaci (figurek). Po lewej Indianie: trzech u dołu koło domku i w zagrodzie, jeden w rzece i dwóch u góry za domkiem (jednego nie widać). Po prawej biali: trzech u dołu, jeden u góry na wzgórzu, jeden u góry za płotem i jeden w domku u góry

Gringo za płotem i jego kolega schowany w głębi w domku

Długa Strzelba, szef bandy czerwonoskórych

Ekipa czerwonoskórych koło budynku u dołu. Po lewej Niebieska Kurtka. Po prawej u góry Kolorowa Derka, po prawej u dołu Biała Koszula

Biała Koszula

Niebieska Kurtka

Rewolwerowiec

Młody Gringo

Gołębiarz rozlokował się na górce, skąd ma znakomite pole ostrzału

Niebieskie Spodnie, ów tajemniczy czerwonoskóry, skrywający się do tej pory za budynkiem u góry, wybiega zza niego i chowa się koło sterty drewna. Z odległego wzgórza ostrzeliwuje go Gołębiarz

Rozmieszczenie białych u dołu. W prawym dolnym rogu Rewolwerowiec, nad nim za płotem Młody Gringo, zaś bardziej wysunięty do przodu, za budynkiem Dziadek

Długa Strzelba i Młody Gringo ostrzeliwują się na długi dystans, ale pukanie na te odległości nie mogło przynieść efektów... U góry Niebieskie Spodnie nadal chowa się za stertą drewna. Kowboj z domku usiłuje podejść do okna i go wypatrzyć, ale po tym jak wychylił się z okna tylko oberwał, na szczęście niezbyt groźnie

Kolorowa Derka ruszył wzdłuż ściany. Tymczasem Dziadek z trudem wgramolił się do budynku za plecami Kolorowej Derki

Indianie szybko nadziewają się na kontrę. Zza drewnianego budynku wyskakuje bowiem Rewolwerowiec. Indianie idą ławą, jednak najbardziej napalony z nich – Biała Koszula, wkrótce pada na ziemię. Szczęście ostatecznie nie pomogło mu uratować skóry. Wkrótce i Kolorowa Derka zaczyna mieć kłopoty

Z pomocą kolegom przychodzi Niebieska Kurtka

W środku Gringo przeskoczył przez płot i biegnie między budynkami, by wspomóc kolegę i załatwić Niebieskie Spodnie

Długa Strzelba, schowany za winklem nieco bardziej wysuniętego ku ulicy budynku, nie zdołał go zauważyć, padają jednak strzały z rzeki, gdzie stoi Skórzana Kurtka

Tymczasem w środku budynku Dziadek zajął dogodną pozycję, jednak chwilowo nie może się włączyć do walki. Gdyby wybiegł z niego przez pobliskie drzwi, może łatwo dostać kulkę od stojącego po drugiej stronie ulicy (za winklem pobliskiego budynku) Długiej Strzelby. Nie pozostało nic innego jak gramolić się z powrotem przez okno, by pomóc Rewolwerowcowi, zanim banda czerwonoskórych u dołu zdoła dać mu radę. A tymczasem za ścianą ciężko krwawi Kolorowa Derka...

Gringo dopada Niebieskie Spodnie, gdy ten był przycupinięty za stertą drzewa. Nie udaje mu się jednak wykorzystać przewagi. Szczęście ocaliło życie Niebieskie Spodnie

Po tym jak Dziadek wygramolił się z budynku, idzie wspomóc Rewolwerowca, który w międzyczasie solidnie oberwał. Ale i Indianie są pokrwawieni. Teraz wyraźną przewagę uzyskują biali, ponieważ Kolorowa Derka pod ścianą ledwo trzyma się na nogach

Długa Strzelba idzie wspomóc walczącego z Gringo Niebieskie Spodnie, przekradając się za budynkiem

Starcie Gringo i Niebieskich Spodni trwa. Ponieważ obaj nie są zbyt dobrzy w walce wręcz, okładają się na razie bez większego efektu

Po prawej Młody Gringo dołączył do Dziadka. Banda Indian u dołu ostatecznie poniosła klęskę

Niebieskie Spodnie udaje się zadać śmiertelną ranę Gringo. W międzyczasie do walki próbował się jeszcze włączyć Gołębiarz, jednak był zbyt daleko

Na tym zakończyła się ta rozgrywka. Obie strony nie walczyły do końca, chociaż wydaje się, że w zasadzie udało się doprowadzić do rozstrzygających rezultatów. Jeśli chodzi o relację, chciałbym przede wszystkim zaznaczyć, że nie obejmuje ona wszystkiego: w rzeczywistości rozgrywka była dużo bogatsza, zwłaszcza wymiana ognia, która często przynosiła niewielkie efekty, była dużo bardziej wielowątkowa. Również otrzymywane trafienia (raz w rękę, innym razem w nogę czy w korpus – lekarze i pasjonaci anatomii docenią ten system), uwzględnienie takich elementów jak krwawienie rannych, możliwość zemdlenia itd. niesamowicie buduje atmosferę. Czas tej rozgrywki wyniósł 2 godziny. Zgodnie z tym co podaje autor systemu, bitwy tego typu mogą się kończyć znacznie szybciej, chociaż wątpię czy uda się zejść do 20 minut czy pół godziny, jak było zakładane (jako minimum).

Dyskusja o systemie na FORUM STRATEGIE

Autor: Raleen
Zdjęcia: Raleen

Opublikowano 10.03.2013 r.

Poprawiony: czwartek, 14 marca 2013 14:42