[Ostrołęka 26 maja 1831] Odwrót Łubieńskiego – Khamul vs Raleen, Będzin 15.02.2014

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

W miniony weekend rozegraliśmy z Raleen’em fragment scenariusza gry „Ostrołęka 26 maja 1831” jego autorstwa. Scenariusz, składający się z 12 etapów, przedstawia początek bitwy, gdy Rosjanie dopiero podchodzą do Ostrołęki i trafiają na oddziały polskie, których głównym zadaniem jest wycofać się z jak najmniejszymi stratami za rzekę.

Jeżeli patrzyć na zdjęcia, to siły rosyjskie wchodzą podzielone dwiema głównymi drogami. „Górne” zgrupowanie ma przed sobą początkowo tylko kilka oddziałów polskich i jego celem był szybki marsz na Ostrołękę w celu odcięcia „dolnego” zgrupowania wojsk polskich, które miało być wiązane przez główne siły rosyjskie.

Poprawiony: wtorek, 19 lipca 2016 11:19

Więcej…

 

Walec wojny w południowej Polsce 1944-1945 (patronat medialny)

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Miło nam poinformować, że Forum i Portal Strategie objęły patronat medialny nad książką prof. Henryka Stańczyka Walec wojny w południowej Polsce 1944-1945. Książka ukaże się na początku marca b.r. nakładem wydawnictwa Napoleon V.

Więcej informacji na temat książki na stronie wydawcy:

http://napoleonv.pl/opis/4802129/walec-wojny-w-poludniowej-polsce-1944-1945.html

Polecamy tę publikację wszystkim interesującym się okresem II wojny światowej.

Poprawiony: poniedziałek, 24 lutego 2014 07:55

 

Wielka operacja zimowa pierwszej wojny światowej

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Informacje o książce
Pełny tytuł: Wielka operacja zimowa pierwszej wojny światowej. Działania na kierunku mazursko-augustowskim od 7 do 21 lutego 1915 roku
Autor: Stanisław Czerep
Wydawca: Napoleon V
Rok wydania: 2013
Stron: 448
Wymiary: 24 x 17 x 3,5 cm
Oprawa: twarda
ISBN: 978-83-7889-165-9

Recenzja
Kolejna pozycja wydawnictwa Napoleon V traktująca o Wielkiej Wojnie. Tym razem jest to opis bitwy pomiędzy wojskami rosyjskimi a niemieckimi na wschodnich terenach dawnych Prus Wschodnich, Suwalszczyźnie, terenach na północ od rzeki Biebrzy, walki o twierdzę w Osowcu, a także na zachód od Niemna. Książka wydana na dobrym jakościowo papierze, w twardych okładkach, klejona. Zdjęć jest kilkanaście, podobnie jak i map. Te ostatnie są niestety czarno-białe, z dodatkowymi odcieniami szarości. Przydałoby się oznaczyć strony konfliktu różnymi kolorami, czasem zorientowanie się w sytuacji kto jest kto może być utrudnione. W książce są załączone materiały po rosyjsku i niemiecku, wykaz osobowy kadry oficerskiej rosyjskiego XX KA, a także wykaz miejscowości wraz ze zmianami, bardzo ułatwiający orientowanie się czytelnika „w terenie” i „na mapie”. Jest również wykaz cmentarzy wojennych na terenach powiatów suwalskiego, sejneńskiego i augustowskiego.

Poprawiony: niedziela, 23 lutego 2014 19:27

Więcej…

 

Wrzesień 1939 – nr 5 (model TK-3)

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Po wielu wizytach w kioskach i empikach udało mi się nabyć piąty model z kolekcji „Wrzesień 1939”, czyli tankietkę TK-3 (na marginesie, po równie długim oczekiwaniu udało mi się nabyć 6 numer kolekcji). W empikach natomiast równolegle dostępne są jeszcze Panzer I A i SdKfz 265. Codziennie w zasadzie zmienia się konfiguracja dostępnych modeli).

Poprawiony: piątek, 06 czerwca 2014 09:29

Więcej…

 

[Saints in Armor] Biała Góra 1620 – Khamul vs Raleen, 15.02.2014

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Przegrana w bitwie pod Białą Górą w 1620 roku na prawie 300 lat wymazała Czechy z mapy Europy. Tak ważną bitwę dla narodu czeskiego rozegraliśmy w miniony weekend z Raleen’em. Ja wcieliłem się w wojska protestanckie, Raleen w wojska katolickie.

Oddziały protestanckie (Czesi wspierani przez Morawian, oddziały niemieckie, jeden oddział holenderski i niepewne oddziały siedmiogrodzkie) na początku bitwy zajmują dosyć silną pozycję na wzniesieniu. Armia protestancka podzielona jest na trzy skrzydła w pierwszej i drugiej linii oraz czwarte skrzydło siedmiogrodzkie w tyle. Oddziały siedmiogrodzkie są jednak bardzo niepewne – w przypadku gdybyśmy chcieli ich użyć, należy rzucić kostką i albo nic się nie dzieje, albo oddziały uciekają, albo gdy mamy szczęście w rzucie – włączają się do walki. Należy zaznaczyć, że niepomyślny rzut, to -10 pkt. zwycięstwa dla strony protestanckiej. Gdy prawe skrzydło protestanckie oparte jest o mury lasku łowieckiego, to lewe protestanckie skrzydło wisi odsłonięte w powietrzu, prosząc się o atak na nie lub głębokie jego obejście. Dodatkowym utrudnieniem dla strony protestanckiej jest ujemna modyfikacja do wszelkich rzutów na kontynuacje, przechwyty czy zmiany rozkazów oraz niemożliwość ruchu w pierwszym etapie, w którym można jedynie wykorzystywać reakcję. Ogólnie grając Protestantami nie mamy zbyt wielkiego pola do popisu, w sprzyjających warunkach można jedynie myśleć o jakimś kontrataku prawym skrzydłem. Należy jednak pamiętać, że brak było rzeczywistego naczelnego dowódcy w oddziałach protestanckich, wielu oficerów nie było przy swoich oddziałach (korzystali z luksusów pobliskiej Pragi), a nieopłacane wojska bardziej myślały o zimowej przerwie w walkach, szczególnie po krwawych starciach, które miały miejsce kilka dni wcześniej. Oddziały katolickie składają się z dwóch armii – Ligii Katolickiej (naprzeciw centrum i prawego skrzydła protestanckiego) i armii cesarskiej (dwa eszelony naprzeciw lewego protestanckiego skrzydła). Każda z armii ma swojego głównodowodzącego. Największym problemem oddziałów katolickich jest niesprzyjający teren, muszą albo walczyć w szyku luźnym (Open Order), albo próbować zmieniać rozkazy i reorganizować się przed atakami. Gracz musi jednak pamiętać, że ma tylko 7 etapów na pokonanie wojsk protestanckich.

Poprawiony: czwartek, 20 lutego 2014 10:22

Więcej…

 

[Crown of Roses] Rozgrywka na trzech, 10.02.2014

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

„Crown of Roses” to gra o wojnie Dwóch Róż w Anglii wyd. GMT Games. Jej zaletą wydaje się być przede wszystkim to, że daje możliwość gry na więcej niż 2 graczy. W rozgrywce może wziąć udział 3 albo 4 graczy i poza dwoma głównymi stronnictwami: Lancasterów i Yorków, pojawiają się dwa kolejne: Buckinghama i Warwicka. Mają one podobne możliwości co dwa główne rody, tak że rozgrywka jest dość wyrównana (przyznam, że początkowo miałem co do tego spore obawy, uwarunkowane także realiami historycznymi). Gra jest pod wieloma względami ciekawa, jako że stanowi osobliwe połączenie gry bloczkowej i card driven, co do tej pory można uznać za rzadko spotykane zjawisko.

Od dłuższego czasu szykowaliśmy się do rozgrywki wieloosobowej, bo do tej pory udawało się tylko pograć na dwóch, a w tym wariancie gra nie odsłania jednak wszystkich swoich możliwości (tak przynajmniej uważałem). Ostatecznie zagraliśmy we trzech, choć przez pewien czas zanosiło się na rozgrywkę w pełnym, czteroosobowym składzie. Jednak, patrząc już z perspektywy rozegranej partii, uważam, że dobrze się stało iż zaczęliśmy od gry na trzech (samej w sobie też ciekawej). Poszczególnymi stronnictwami kierowali:
Lancasterowie – Radek
Yorkowie – Czmielon
Buckingham – Raleen

Będzie to relacja z punktu widzenia Buckinghama, ponieważ tą frakcją przyszło mi kierować, ale jako że znajdował się on niejako pomiędzy dwoma głównymi antagonistami, myślę, że daje to najlepszy punkt obserwacyjny.

Początek rozgrywki. Ustawione w lewą stronę bloczki Lancastera, ustawione w prawą bloczki Yorka, widoczne (ustawione do dołu) bloczki Buckinghama

Poprawiony: wtorek, 18 lutego 2014 11:25

Więcej…

 

Strona 214 z 310